Rydułtowy: mieszkańcy „ziemi niczyjej” boją się o bezpieczeństwo. Chodzi o przejście dla pieszych

Mieszkańcy Rydułtów, a konkretnie ul. Bohaterów Warszawy zgłosili się do nas z problemem, który dotyczy przejścia dla pieszych. Chodzi o bezpieczeństwo pieszych na pasach w pobliżu numeru 146, gdzie znajduje się przystanek autobusowy. Przejście dla pieszych usprawniło ruch między obiema stronami drogi. Głównym problemem jest jednak to, że kierowcy w tym miejscu rzadko zatrzymują się, by przepuścić osoby na pasach, a gdy już się to dzieje, bardzo często dochodzi do kolizji drogowych.

Władze czekają „aż ktoś zginie”

Mieszkańcy boją się o własne bezpieczeństwo. Uważają, że aby coś się w tym miejscu zmieniło, musi dojść do tragedii...

Mieszkam w sąsiedztwie. Jest to najbardziej niebezpieczne przejście, jakie znam. Praktycznie nie ma miesiąca, żeby nie doszło tam do stłuczki samochodów. Na razie na szczęście tylko stłuczki. Nie dalej jak wczoraj była kolizja trzech samochodów. Powodem jest przede wszystkim nagminne przekraczanie prędkości na całej długości tej ulicy (1,5 km) przez kierowców. Przejście dla pieszych pojawia im się nagle i albo go nie widzą i nie ustępują pierwszeństwa pieszym (zwłaszcza dzieci muszą długo czekać, aż ktoś się zatrzyma), albo gwałtownie przed przejściem hamują, a wtedy jadące za nimi samochody do nich dobijają. Policjant z patrolu, który przyjechał na miejsce, powiedział że jak tylko usłyszał, że chodzi o ul. Bohaterów Warszawy, wiedział, że chodzi o kolejną stłuczkę przy tym przejściu. O zmierzchu i w nocy tego przejścia w ogóle nie widać. Koniecznością zdaniem nas – mieszkańców jest zamontowanie tam świateł. Ale władze miasta czy może powiatu (to jest droga powiatowa) czekają chyba, aż ktoś tam zginie! - pisze mieszkanka.

Głównym problemem z przejściem dla pieszych jest to, że jest ono słabo widoczne, nie ma świateł, nie ma też podświetlenia znaku czy świateł na jezdni. Nocą przejścia prawie w ogóle nie widać. Jak mówi nasza rozmówczyni, kierujący bardzo często przekraczają tam prędkość, ponieważ droga ta jest dłuższym fragmentem prostej nawierzchni bez zakrętów.

Zdaniem mieszkańców najlepszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie w tym miejscu świateł.

O krok od tragedii

Jak relacjonują mieszkańcy, w ostatnim czasie doszło do stłuczki, a to zdarzenie mogło mieć dużo gorsze konsekwencje. Na przejście czekał bowiem mały chłopiec, trwało to bardzo długo. Nagle mieszkańcy usłyszeli huk i głos trzaskającego się szkła. Babcia chłopca miała już w głowie najgorszy scenariusz, ale „na szczęście” doszło do kolejnej kolizji, ponieważ jeden z samochodów uderzył w ten, który zatrzymał się przed przejściem.

Nie ma tygodnia bez jakiegoś zdarzenia. Jedno szkło jeszcze nie jest posprzątane z drogi, a już jest następne – mówią mieszkańcy.

W tym roku doszło w tym miejscu do dwóch kolizji, przy których interweniowali policjanci. W 2023 roku na tym przejściu dla pieszych doszło do potrącenia pieszego. O zdarzenia w tym miejscu pytaliśmy policję.

Zdarzeń drogowych o charakterze kolizji w Rydułtowach, przy ul. Bohaterów Warszawy na wysokości posesji nr 146 odnotowano w 2024 roku 2. W obu przypadkach przyczyną kolizji było niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami. W 2023 roku doszło tam do potrącenia pieszego na przejściu dla pieszych, gdzie sprawca nie ustąpił mu pierwszeństwa na przejściu – informuje nadkom. Adam Marekwica, I zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Wodzisławiu Śląskim.

W tym miejscu kierowcy często przekraczają prędkość. Aby temu zaradzić, policjanci prowadzą tam częste kontrole.

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Wodzisławiu Śląskim regularnie prowadzą pomiary prędkości kierowców na ul. Bohaterów Warszawy. Kontrole te mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu, w tym pieszych. Regularna obecności policji w tym rejonie działa prewencyjnie, skłaniając kierowców do przestrzegania przepisów ruchu drogowego, a w szczególności do przysłowiowego „zdjęcia nogi z gazu” - dodaje nadkom. Adam Marekwica.

Co na to Powiat?

Jako, że jest to droga powiatowa odpowiada za nią Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim. Mieszkańcy w sprawie tego miejsca często zgłaszali się do Starostwa. Zapytaliśmy o możliwość zainstalowania w tym miejscu oświetlenia. Póki co, jednak takich planów nie ma.

Mieszkańcy nieruchomości przy ul. Bohaterów Warszawy w Rydułtowach niejednokrotnie zgłaszali do Starostwa Powiatowego problem związany z bezpieczeństwem pieszych na tym odcinku drogi. Mimo tego, iż ruch pieszych w tej okolicy był minimalny, a przepisy prawa dopuszczały możliwość przekraczania jezdni 100 m od przejścia dla pieszych lub w rejonie skrzyżowania (np. w rejonie sklepu), piesi w tym miejscu nie czuli się bezpiecznie i występowali o wprowadzenie oznaczonego przejścia dla pieszych. Dla nas bezpieczeństwo mieszkańców jest jedną z najważniejszych spraw, dlatego zdecydowaliśmy się spełnić prośbę mieszkańców i zorganizować tam oznaczone przejście dla pieszych, wierząc, że znacznie poprawi to komfort życia mieszkańców. Z uwagi na to, iż przejście dla pieszych dotyczy odcinka, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości 50km/h, ruch pieszych jest minimalny, a wśród nieruchomości towarzyszących nie ma szkoły (w takich przypadkach właśnie decydujemy się na sygnalizację świetlną) obecnie Starostwo nie planuje wyposażenia tego skrzyżowania w sygnalizację świetlną – mówi Kinga Jamioła z Biura Komunikacji Społecznej i Informacji w Starostwie Powiatowym, opowiadając przy tym jak doszło do powstania oznakowanego przejścia.

Jest jednak rozwiązanie

Jak mówi nam Kinga Jamioła ze Starostwa Powiatowego, istnieje rozwiązanie, które jest możliwe do wykonania. Chodzi o wyposażenie przejścia dla pieszych w oświetlenie LED. Czy tak się jednak stanie? Czas pokaże.

Mając jednak na uwadze kolejny raz bezpieczeństwo mieszkańców jesteśmy gotowi, w przypadku pojawienia się oszczędności na innych, zaplanowanych inwestycjach, wyposażyć przejście dla pieszych w dodatkowe oświetlenie LED, celem zwrócenia uwagi wszystkich uczestników ruchu drogowego – szczególnie kierowców. Jesteśmy przekonani, że w przyszłości doświetlenie przejścia dla pieszych, a także rozwaga zarówno pieszych, jak i kierowców pozwolą na znaczną poprawę bezpieczeństwa i komfort wszystkich użytkowników – dodaje Kinga Jamioła.

Problem z wiatą przystankową

W rejonie przejścia dla pieszych znajduje się przystanek autobusowy „Bohaterów Warszawy Cegielnia”. Również lokalizacja przystanku, a konkretnie wiaty przystankowej sprawia, że przejście w tym rejonie nie jest bezpieczne dla mieszkańców. Wiata przystankowa znajduje się zaraz na przejściu dla pieszych, a zatoczka dla autobusów kawałek dalej (patrząc od strony Rydułtów). Jak mówią mieszkańcy, często kierowcy nie wiedzą, czy autobus zatrzymał się na przejściu dla pieszych, czy na przystanku i wyprzedzają go, a wtedy do tragedii już niedaleko...

Dlaczego wiata przystankowa nie znajduje się przy zatoczce? Okazuje się, że wiata została przeniesiona w 2016 roku, czyli przed pojawieniem się w tym miejscu przejścia dla pieszych. Powodem zmiany było to, że wcześniej, gdy była ona przy zatoczce stała na prywatnej posesji. Warto dodać, że w przypadku gdy autobusy zatrzymują się na wysokości wiaty, na przejściu dla pieszych, a nie w zatoczce, należy przekazać te informacje odpowiednim organom, wraz z podaniem linii autobusu i numerem pojazdu.

W gestii miasta jest wyposażenie przystanków we wiaty. Faktycznie przed 2016 r. stara wiata była w innym miejscu. Niestety działka, na której stała należała do osób prywatnych. Nowa lokalizacja wiaty została uzgodniona przez Miasto z zarządcą drogi (decyzja Starosty Powiatowego z 2014 r. zezwalająca na lokalizację wiaty w obecnym miejscu i ustalająca warunki techniczne). Jednym z warunków technicznych jest usytuowanie wiaty w odległości co najmniej 1,5 m od wewnętrznej krawędzi zatoki. Reasumując i odpowiadając na pana pytanie nie można przenieść wiaty w stare miejsce, ze względu na brak własności działki - należy ona do osób prywatnych, nie jest własnością ani miasta, ani starostwa. W kwestii zatrzymywania się autobusów należy podkreślić, że powinny one zatrzymywać się w zatoce autobusowej, bo tak a jest jej rola, a nie na przejściu dla pieszych. Takie przypadki należy zgłaszać do operatora transportu podając nr pojazdu i kurs – mówi Małgorzata Jastrząb z Urzędu Miasta w Rydułtowach.

Dlaczego ziemia niczyja?

W tytule zawarliśmy dopisek o mieszkańcach „ziemi niczyjej”. Dlaczego tak nazywają teren mieszkańcy tego odcinka Rydułtów?

Ich zdaniem ta część miasta jest zapomniana przez władze.

Rydułtowy kończą się tam gdzie most, a dalej to już ziemia niczyja, aż do Radlina – mówią mieszkańcy.

Powodem takiej opinii jest to, że bardzo często mieszkańcy tego rejonu mieli problem z „dogadaniem się” z magistratem rydułtowskim. Wielokrotnie byli odsyłani do Starostwa Powiatowego lub Urzędu Miasta w Radlinie.

Jak zakończy się sprawa z przejściem dla pieszych? Do tematu będziemy wracać!