Rydułtowy: radni przymierzają się do tabletów

Na rynku tabletów 95% ma 1 model. I nie kosztuje on 1000 zł tylko 1700. Nie sądzę, aby sprzedawcy zeszl9 7)5 ceny dla kilku(nastu) radnych z podrzędnej gminy. Tak więc pozostaje Android np. taki z Biedronki za 400 zł. Podsumowując: jacy radni taki tablet :P:P:P

@DOn.c: nie mówię, że nie. Wystarczy zobaczyć jak rozwijają się oba miasta. Szczególnie w ostatnich latach: Orliki, nowe markety, place zabaw itp. Pisząc "Jacy radni takie tablety" chodziło mi bardziej o sposób ich wykorzystywania. Nie od dziś wiadomo, że siłą tego typu rozwiązań są aplikacje. Wątpię aby UM Rydułtowy stać było na zakup dedykowanej aplikacji (np. takiej jaką mają otrzymać posłowie na swoje tablety). Tym samym tablet stanie się czytnikiem pdf-ów i poczty. Do tego faktycznie wystarczy niezbyt wydajny tablet za 400 zł. Tablety to modny temat i nikt nie mówi o zakupie netbook'ów czy laptopów za podobną kwotę tylko wszyscy chcą tablety. A i tak jestem pewien, że kserowanie dokumentacji na posiedzenia RM dalej będzie na tym samym poziomie. Wdrażanie rozwiązań cyfrowych ma na celu obniżenie kosztów funkcjonowania. A z nowymi technologiami większość radnych (we wszystkich miastach) czy posłów jest na bakier. W Gdańsku dali kilka lat temu laptopy a ksero dalej szło pełną parą.