Rydułtowy: wojewoda nie zostawia złudzeń w sprawie karetki

Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śl., podobnie jak samorządowcy z Rydułtów od tygodni walczą o zachowanie karetki typu „S” w szpitalu rydułtowskim. Karetki „S”, czyli z lekarzem na pokładzie nie ma w Rydułtowach od 1 września. Tego dnia weszła w życie zreorganizowana sieć Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego. Podobny los spotkał karetkę z lekarzem w Rybniku. W zamian pojawiły się karetki typu „P”, czyli wyłącznie z ratownikami na pokładzie. Trzeba przy tym pamiętać, że obsada karetki „P” liczy dwie osoby, zaś karetki „S” - trzy osoby. Sanitarka z lekarzem przeznaczona do obsługi rejonu Rydułtów przesunięta została do Gliwic. Bez zmian karetka „S” stacjonuje przy szpitalu w Wodzisławiu Śl.

Wojewoda w swojej odpowiedzi na apel starostwa tłumaczy, że nie zamierza cofnąć wprowadzonych zmian. Pisze, że decyzję o likwidacji karetki „S” podjęto na podstawie analizy wyjazdów karetek. Wojewoda argumentuje też, że kompetencje ratowników są dziś tak szerokie, iż zapewniają wystarczający poziom bezpieczeństwa.

W podobny sposób zmiany w pogotowiu argumentowała rzeczniczka wojewody, którą poprosiliśmy o wyjaśnienia po sygnałach zaniepokojonych czytelników.

Czytaj więcej: Rydułtowy bez karetki pogotowia z lekarzem na pokładzie. Czy mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie?

- Nie zadowalają nas te wyjaśnienia. Stoimy na stanowisku, że jedna karetka „S” ze względu na specyfikę regionu: największy powiat, największe zagęszczenie ludności, obecność autostrady, linie kolejowe z komunikacją międzynarodową, bliskość kopalń, zagrożenia powodziowe to za mało – mówi wicestarosta Grzegorz Kamiński.

Starostwo zaopiniowało negatywnie proponowane zmiany. Wojewoda nie przejął się jednak stanowiskiem władz powiatowych. Mało tego, starostwo zmuszone było wprowadzić zmianę do statutu szpitala uwzględniającą obecność karetki „P”. Starosta wodzisławski tłumaczy, że bez tego i karetka „P” zostałaby zabrana. - Podejmowaliśmy uchwałę, ale z bólem serca, bo inaczej w ogóle wypadłaby nam karetka z systemu – dodaje Ireneusz Serwotka.

Powiat jest praktycznie bezsilny. Prawnie można jedynie prosić, apelować. Starosta wykluczył jakiekolwiek działania sprzeczne z prawem. - Na pewno nie będziemy blokować szpitala, bo sami sobie zaszkodzimy. Tak samo nie będziemy blokować żadnych innych instytucji – mówi półżartem.

Tłumaczy, że zawsze był zwolennikiem pokojowych rozwiązań. Lepszym wyjściem jest budowanie grupy osób, które chcą pomóc. Stąd włączenie do działania parlamentarzystów, włodarzy miast i gmin.

Dodajmy, że władze Rydułtów niezależnie od powiatu podjęły działania na rzecz ocalenia karetki. Z tą różnicą, że nie wystosowały apelu, a wniosek do wojewody o ponowną analizę Wojewódzkiego Planu Działania Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego i w konsekwencji przywrócenie karetki „S”.

czytaj więcej: Rydułtowy tracą karetkę z lekarzem i przychodnie – ostry sprzeciw burmistrza i rady

Na wniosek burmistrz Rydułtów wojewoda jeszcze nie odpowiedział.