Samorządowcy z regionu nie chcą kolei do Jastrzębia przez Wodzisław

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

niech jeszcze w miejsce Powiatu Wodzisławskiego wstawią Powiat Gorzycki i wszystko będzie jak należy

Ach, ten Wodzisław to wszystkim tak przeszkadza, tak bardzo że boją się nawet zrobić połączenie z Jastrzębiem, które notabene działało w przeszłości. Dobrze w tej sprawie wypowiada się TEK, można na fb poczytać ich stanowisko, a być może któryś z członków wypowie się i tutaj. Minimum 5 lat muszą istnieć te ścieżki rowerowe, ale ja jestem w stanie się założyć, że za 5 lat nadal nie będzie żadnej linii z Jastrzębia gdziekolwiek. Dlaczego? Przyczyn jest kilka, najważniejsza to rozrzucenie osiedli. Jest ono bardzo duże, trudno nawet uznać jakąś przyszłą stację za "główną", nawet nie chcę się zagłębiać w to ile miałoby być stacji w obrębie miasta, ale przypuszczam że minimum 3, do których i tak ludzie będą mieli "od ręki". Żeby ludzie zmienili przyzwyczajenia są potrzebne lata, zamykając kierunek na Wodzisław i Rybnik sami sobie strzelają w kolano, bo do pociągu wsiądą w zasadzie tylko chętni na dojazd do Katowic, w dodatku Jastrzębie miałoby być stacją końcową, co samo w sobie już zmniejsza potoki podróżnych. Pozostaje jeszcze kwestia szkód górniczych na trasie którą poparł subregion, które wydają się nieporównywalnie większe niż na trasie przez Wodzisław. Być może skończy się tak, że ktoś weźmie pieniądze za projekty, a pomysł i tak upadnie. Już mamy kwiecień 2019 roku, a tu nadal rozpatrywanie wariantów, potem odwołania, być może potem kolejne, a nawet gdyby coś w końcu zatwierdzili to przetargi, potem kolejne bo oferty nie zmieściły się w przyjętych kryteriach finansowych. No i na koniec gorzkie słowa kieruję w stronę Kiecy, bo będąc przewodniczącym tego tworu nie zainteresował się należycie sprawą. Wiadomo, że jak stoi na czele to nie decyduje sam o wszystkim, ale wypadałoby jednak zrobić więcej. Pozdrawiam.

P.S. Oby chociaż przystanek Centrum powstał.

Kieca... wszystko jasne. Nie tworzyć, nie budować, bo Wodzisławian jest przecież mniej, więc zamieńmy to miast w sypialnię Rybnika.
Komunikacja miejska to horror, skomunikowanie rozkładów z koleją nie istnieje, centrum przesiadkowe to po prostu kolejny parking, dworzec autobusowy nie istnieje, ale za to mamy Karuzelę w której nic nie ma, i tego człowieka jeszcze ktoś dopuszcza do głosu w sprawie transportu? Litości!

To niebywale interesujące, dlaczego nasze samorządy, związek subregionu i władze województwa zgodnie robią wszystko co w ich mocy, aby nie dopuścić do odtworzenia odcinka z Wodzisławia do Jastrzębia. Szczególnie subregionowi w teorii powinno zależeć na spójności sieci kolejowej na swoim terenie, a jednak to już drugi sprzeciw, jaki zarząd tego związku wypocił ws. programu Kolej+. Żeby zrozumieć ten absurd, trzeba spojrzeć w szerszym kontekście: otóż odbudowa linii do Jastrzębia sprawi, że Wodzisław stanie się na powrót ważnym węzłem kolejowym, przez co zbytnio wzrośnie jego ranga. Owszem, miasta w subregionie mogą się rozwijać, jednak tylko tak, aby w żadnej dziedzinie nie podważać dominacji miasta "głównego". Taki jest niepisany dogmat tego tworu! Związek subregionu powstał przed laty po to, aby pod oficjalnymi hasłami sąsiedzkiej integracji umacniać układ aglomeracyjny, w którym Wodzisław pełni podrzędną rolę - i to się cały czas dzieje. Nie ma innego logicznego wytłumaczenia, bo wszelkie pseudoargumenty używane przez władzę zostały już merytorycznie obalone.

Najwyraźniej kilku miłośników kolei z klapkami na oczach postanowiło zawłaszczyć dyskusję w tym temacie. Przyda się więc jakiś głos rozsądku, zwykłego mieszkańca, dla którego komfort życia w tymże powiecie jest najważniejszy. A na ten komfort życia przede wszystkim wpływa cisza, spokój i możliwość rekreacji w otoczeniu terenów zielonych. Nowo wybudowana ścieżka rowerowa w Godowie na szlaku dawnego torowiska jest na to najlepszym dowodem. Proponuję Panom ze stowarzyszenia TEK czy jak im tam jest, by w weekend przejechali się do Godowa i zobaczyli jak ogromną popularnością cieszy się ten rowerowo-biegowo-spacerowy trakt. Wójt Godowa - Adamczyk słucha się ludzi i wie co robi. Dlatego wójcie Jakubczyk i prezydencie Kieco, nie dajcie zastraszyć grupie lokoterrorystów, budujcie ścieżki rowerowe i blokujcie w Warszawie tę chorą inwestycję. Na marginesie drodzy panowie działacze kolejowi zagadka: która linia kolejowa w regionie upadła jako pierwsza podczas dzikiej transformacji ustrojowej w latach 90-tych? Podpowiem: linia z Jastrzębia do Wodzisławia wiodąca przez takie metropolie jak Godów, Łaziska i Turza. Upadła, bo pociągiem tym jeździło w porywach między 5 a 10 osób. Teraz Wy, chcecie odbudowy tej "kluczowej" magistrali, nie oglądając się, że - jeszcze raz powtórzę - ludzie chcą ciszy, spokoju, rekreacji i ścieżek rowerowych.

Budowa kolei do Jastrzębia to chory pomysł. Budować tory za kilkanaście albo kilkadziesiąt milionów po to, aby kilku ludzi przejechało się pociągiem to jest paranoja. Przeznaczyć te pieniądze na dofinansowanie ludziom biedniejszym do zastąpienia kopciuchów na ogrzewanie gazowe, pelletem itd. A pieniądze, które miałyby dofinansowywać corocznie to nierentowne połączenie kolejowe z Jastrzębiem przeznaczyć tym ludziom na dopłaty do zużywanej energii. To jest działanie, które będzie z pożytkiem dla setek tysięcy ludzi tu mieszkających, a nie kilkunastu miłośników kolei.

Ooo... widzę, że mój wczorajszy komentarz naruszył regulamin. Poprawność polityczna nie pozwala nazwać zdrajcy - zdrajcą.

Stań sobie, tumanie, na tej drodze do Jastrzębia i zobacz ile ludzi nią jeździ, smrodząc, generując smog i wzbijając kłęby kurzu, którym codziennie się dusisz i spróbuj pomyśleć, o ile mniej by tego było gdyby był wybór w postaci szybkiej kolei. Skoro piec już wymieniłeś, to mógłbyś też zezłomować swojego śmierdzącego diesla i oddychać pełną piersią. Najwięcej do powiedzenia mają durnie, co nie wiedzą jak miałaby iść ta kolej, ile czasu, jak często... ale już wiedzą że "sie nie opłaca"

A tu widać jak władza nasza lokalna jest głupia i próbuje za wszelką cenę uwalić kolej, a sama się pogrąża:
https://www.radio90.pl/czy-przez-godow-pojada-znowu-pociagi.html

Władze Jastrzębia Zdroju, Subregionu Zachodniego i Województwa chcą utopić 500 mln w szkodach górniczych miedzy Pawłowicami, a Jastrzębiem i tak nie osiągną czasu przejazdu w jedną godzinę miedzy Jastrzębiem, Katowicami oto dlaczego :
https://www.google.pl/maps/@49.953991,18.6319816,3a,75y,199.39h,81.5t/data=!3m8!1e1!3m6!1sAF1QipOO_5UtraBFX6XLP3irTS9iUupO3KBlprqgslMs!2e10!3e11!6shttps:%2F%2Flh5.googleusercontent.com%2Fp%2FAF1QipOO_5UtraBFX6XLP3irTS9iUupO3KBlprqgslMs%3Dw203-h100-k-no-pi0-ya57.24152-ro-0-fo100!7i10240!8i5120

Tak wygląda trasa na Pawłowice w tym miejscu siadzie jeszcze z około 4 metry a dalej w kierunku Pawłowic 11 metrów w ciągu 20 lat.
Jeszcze gorsze jest to, że jest tam uskok geologiczny, który to wspomaga.
Jeżdżenie tam nawet z prędkością 30 km/h i ciągłymi remontami może być niebezpieczne, a deklarowana prędkość w projekcie 100km/h to proszenie się o tragedię podobną jaka wydarzyła się w tym rejonie 900 metrów pod ziemią i zginęło 5 górników w maju 2018 roku.
Dodatkowo nikt nie liczy przesiadek w Orzeszu lub Tychach, gdyż nie da się tam upchnąć dodatkowych bezpośrednich składów do Katowic, gdyż linia kolejowa już jest całkowicie zapełniona. A nawet jeśli damy takie składy bezpośrednie to odbierzemy pociągi bezpośrednie: miastom; Rybnik, Racibórz, Cieszyn, Wodzisław Rydułtowy czy Radlinowi co dopiero wzbudzi sympatię tych pasażerów do Jastrzębia.
Tu bardzo merytorycznie uzasadnienie Towarzystwa Entuzjastów Kolei TEK
http://tek.wb.pl/2019-01-31_tek-wsw.pdf
http://tek.cba.pl/sjz.html