„Śpij ku**a, przestępco je***y!” Słowa senatora z Rybnika zszokowały internautów. Ten odpowiada: element walki politycznej

Maciej Kopiec – senator Lewicy z Rybnika wygrał w ostatnich wyborach parlamentarnych, startując z Katowic. Udało się to dzięki zawiązanemu paktowi senackiemu. Partie wówczas opozycyjne wystawiły wspólnych kandydatów, co jak się okazało w przypadku Piotra Masłowskiego czy Macieja Kopca – sukcesem.

Niecenzuralne słowa senatora krążą w mediach społecznościowych

Rybniczanin stał się teraz „bohaterem” 7-sekundowego wideo, na którym zwraca się do nieznanej osoby w mocno niecenzuralny sposób.

- Śpij ku**a, przestępco je***y! - rzuca.

Tło wideo nie mówi zbyt wiele. Można przypuszczać, że akcja działa się w jakimś barze lub restauracji w nieznanej dokładnie przeszłości i miejscu. Nieznany jest też kontekst całej sytuacji.

Filmik od razu zaczął krążyć wśród polityków i działaczy PiS-u/Konfederacji. Rąbka tajemnicy uchyla poseł Dariusz Matecki (ten od tzw. afery hejterskiej). To on jako pierwszy opublikował materiał.

Pamiętacie ich niedawny atak na Ryśka Wilka z Konfederacji? Chłopak ma rzeczywisty problem z chorobą, do której potrafi się przyznać i próbuje z nią wygrać. Przeprosił publicznie. A ten poniżej? Zniszczony wódą albo narkotykami atakował posłów i nic. Zero przeprosin. Buta. Dodajmy jeszcze, że kilkudziesięciominutowe bluzganie i ataki miały miejsce przy kobietach, postronnych gościach jednego z posłów Konfederacji. Kilkukrotnie Straż Marszałkowska interweniowała, za każdym razem Pan Senator wracał jeszcze bardziej agresywny – oznajmił na platformie X.

Dariusz Matecki dodał, że nie upubliczniłby nagrania, gdyby nie jak się wyraził - "skrajna hipokryzja" polityków rządzącej koalicji

Panie Hołownia, Pani Kidawo - uważacie, że można karać za wszystko parlamentarzystów opozycji, a takie zachowania mają być pozostawać zupełnie bezkarne? Gdyby ktokolwiek z opozycji zachowywał się tak jak senator Maciej Kopiec, wówczas organizowalibyście konferencje prasowe i pełni oburzenia krzyczeli, że takie sceny nie powinny mieć miejsca w polskim Sejmie" - skomentował polityk PiS.

Nie tak dawno było bowiem głośno o pośle Konfederacji - Ryszardzie Wilku. Został on wykluczony z obrad Sejmu, ponieważ był pod wpływem alkoholu. Marszałek głośno komentował jego zachowanie, a prezydium Sejmu ukarało posła utratą miesięcznej diety poselskiej - to około ok. 2 tys. zł.

Dariusz Matecki poinformował też, że wideo jest dłuższe, ale podobne w treści. Oliwy do ognia dolał Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji.

Maciej Kopiec, senator Lewicy (Paktu Senackiego). Tak, zwracał się do posłów PiS-u i Konfederacji. Kidawa i Hołownia o wszystkim wiedzieli i co? I cisza była odpowiedzią. Gdzie były media, konferencje, posty, artykuły, gdzie były przeprosiny? Nigdzie, bo oni nie mają honoru – dodał.

Maciej Kopiec, senator Lewicy (Paktu Senackiego). Tak, zwracał się do posłów PiS-u i Konfederacji. Kidawa i Hołownia o wszystkim wiedzieli i co? I cisza była odpowiedzią. Gdzie były media, konferencje, posty, artykuły, gdzie były przeprosiny? Nigdzie, bo oni nie mają honoru. pic.twitter.com/8tq8bWimrt

— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) February 24, 2025

 

 

Swoje trzy słowa dorzucił również poseł Konfederacji – Roman Fritz.

Wiecie, że polski Senat to ą ę bą tą i w ogóle bążur. W życiu bym gościa nie reklamował, ale ten typ przynosi wstyd mojemu miastu Rybnik po prostu. Dodam, że w barze obowiązuje zakaz palenia papierosów – zaznaczył polityk.

Maciej Kopiec: nie wiedziałem, że jestem nagrywany. Przeprosiłem za zachowanie

Co na to sam senator? Wczoraj po południu skierowaliśmy się z pytaniami – zarówno do biura senatorskiego, jak i w wiadomości na messengerze. Oczekiwaliśmy tego, że rybniczanin odniesie się do krążącego materiału, wyjaśni cel użycia słów i w stosunku do kogo. Chcieliśmy też poznać okoliczności i miejsce zdarzenia. Dodatkowo osoby z prawej strony politycznej zasugerowały, że senator jest nietrzeźwy. Poprosiliśmy o potwierdzenie lub zaprzeczenie tej tezy.

Maciej Kopiec napisał, że zadzwoni do nas we wtorek, bo przebywa na delegacji w Kijowie. Do rozmowy faktycznie doszło dzisiaj.

Jak zaznacza na wstępie Maciej Kopiec, materiał został nagrany w jego prywatnej sytuacji, poza godzinami pracy – bez wiedzy senatora i jego zgody.

To było kilka miesięcy temu w restauracji obok Sejmu, a nie na jego terenie. Sytuacja kompletnie niezwiązana z życiem zawodowym. Takie były okoliczności i wszystkie osoby, które mogły czuć się w jakikolwiek sposób pokrzywdzone, zostały przeze mnie przeproszone – zaznacza Maciej Kopiec.

Element walki politycznej? „Zgodnie z kodeksem powinno to zostać między facetami po alkoholu”

Jak dodaje, krótkie wideo, które pojawiło się w mediach społecznościowych to nic innego jak element walki politycznej. Senator nie pamięta już dokładnie okoliczności, dlaczego zrobiło się nerwowo i użył niecenzuralnych słów. Wie, że to była prowokacja słowa.

To była godzina nocna. Podeszli do mnie panowie Matecki i Łukasz Mejza (poseł PiS, kolejna „kolorowa” postać polskiej polityki). Zaczęli w jakiś sposób się do mnie odzywać. Odpowiedziałem im jak odpowiedziałem. Nie jestem z tego dumny. Nie wybielam się. Natomiast porównywanie sytuacji z posłem Konfederacji, który przyszedł pijany do pracy – to jest nieuczciwe - dodał nasz rozmówca.

Senator wspomina, że też nie znajdował się w idealnym stanie.

Jeśli jest po alkoholu wśród facetów, no to zgodnie z kodeksem powinno to zostać między facetami po alkoholu, a nie krążyć w mediach społecznościowych. Dla mnie ci ludzi są, kim są. Jeżeli nagrywają kogoś w barze, to nie jest warte komentowania – kwituje senator.

---

Jako że o sprawie ma wiedzieć Marszałek Sejmu RP – Szymon Hołownia, skierowaliśmy się z pytaniami odnośnie jego reakcji na materiał z senatorem Kopcem. Czekamy na odpowiedź. Szymonowi Hołowni już też się bowiem dostało.

Pomimo pełnej wiedzy, Marszałek Hołownia nic nie zrobił, żadnej konferencji do mediów. No nic z tym nie zrobił. Media rządowe nic nie wspomniały o zachowaniu senatora Lewicy - Macieja Kopca. To pokazuje hipokryzję Szymona Hołowni, to nie jest marszałek wszystkich, to jest marszałek do atakowania opozycji – zarzucił poseł Dariusz Matecki.

AKTUALIZACJA (godz. 13:27): Do sprawy odniosła się marszałek Senatu - Małgorzata Kidawa-Błońska w Radiu Zet.

- To sprawa sprzed kilku miesięcy. Doszło do niekulturalnego, haniebnego zachowania w barze w Nowym Domu Polskim. Dostałam informację, że Straż Marszałkowska interweniowała. Doszło do ostrej wymiany zdań między senatorami i posłami z różnych opcji. Sprawa została uspokojona – powiedziała w programie "Gość Radia Zet".

Dodała, że "Senat nie będzie tolerował żadnych menelskich wybryków kogokolwiek. Na sali plenarnej, w budynku Senatu nikt nie będzie się w niegodny sposób zachowywał. Nie ma na to przyzwolenia".

Marszałek Senatu stwierdziła, że sprawą może zająć się komisja regulaminowa po otrzymaniu odpowiedniego wniosku, jednak do tej pory taki nie wpłynął. Zapytana, dlaczego sama nie zgłosi sprawy, wyjaśniła, że zrobiłaby to od razu, gdyby incydent miał miejsce na sali plenarnej.

Materiał oryginalny: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,spij-ku-a-przestepco-je-y-slowa-senatora-z-rybnika-zszokowaly-internautow-ten-odpowiada-element-walki-politycznej,wia5-3266-61277.html