Stawiał opór przy kontroli. Policja użyła gazu

Wczoraj po godzinie 17.00 dyżurny wodzisławskiej komendy otrzymał anonimowe zgłoszenie o nietrzeźwym kierującym poruszającym się ulicą Marklowicką w Wodzisławiu Śl. Na miejsce skierowano patrol prewencji.

Na ulicy 26 Marca mundurowi zauważyli podany przy zgłoszeniu pojazd marki vw sirocco. Kierujący widząc radiowóz szybko odjechał w kierunku ulicy Matuszczyka. Stróże prawa pojechali za nim. Zatrzymali go na osiedlu Dąbrówki.

Kierowca wyszedł z auta i zaraz chciał wejść do domu. Przekonywał policjantów, że to nie on prowadził auto, chociaż jechał sam.

- 40-latek został pouczony o możliwości użycia przez policjantów środków przymusu bezpośredniego, gdy nie będzie stosował się do poleceń. Wobec tego, że mężczyzna w dalszym ciągu usiłował odejść z miejsca kontroli użyto siły fizycznej i ręcznego miotacza gazu. Następnie kierującemu założono kajdanki i doprowadzono do komendy – mówi kom. Marta Pydych, rzecznik wodzisławskiej policji.

Kierowca nie okazał dowodu rejestracyjnego pojazdu ani obowiązkowego ubezpieczania. Badanie na alkomacie wykazało u 40-latka 1,5 promila alkoholu. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. O dalszym losie pijanego awanturnika zdecyduje sąd.