Sytuacja finansowa szpitali w Wodzisławiu i Rydułtowach nie jest zła

- Na temat szpitali krążą różne opinie, podyktowane plotkami. Obawy są i będą. W sytuacji kryzysowej, która niestety jest, poradzimy sobie ze szpitalami. Poprzez te działania, które zostały podjęte, także właściwy dobór osoby zarządzającej, dziś widoczne są już efekty – mówi starosta Tadeusz Skatuła.

 

Mimo to, zarząd powiatu udzielił z końcem stycznia ZOZ-owi w Wodzisławiu preferencyjnej pożyczki w wysokości 1,5 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na wsparcie procesów restrukturyzacyjnych w szpitalach w Rydułtowach i Wodzisławiu. ZOZ ma czas na spłatę pożyczki do końca 2017 r. - Zarząd powiatu równocześnie nie wykluczył, że w zależności od wyniku finansowego ZOZu pożyczka może zostać umorzona. Decyzja w tej sprawie zapadnie jednak nie wcześniej niż z końcem bieżącego roku – tłumaczy rzecznik starostwa Wojciech Raczkowski.

 

 

Jednocześnie starosta Tadeusz Skatuła zapewni, że planowane wyniki ujemne będą mniejsze. SPZOZ w Rydułtowach skończy z wynikiem plus 1,5 mln a SPZOZ Wodzisław nie uzyska większego wyniku ujemnego niż 2,7 mln zł. - Ku memu zadowoleniu, zmiany przychodzą dość szybko - dodaje.

 

 Fizyczne połączenie szpitali nie będzie tak szybkie, bo  w połowie maja. - Co nie znaczy, że marnujemy czas – zapewnia starosta.

 

Zostały stworzone w obu szpitalach zespoły, które pracują nad propozycją statutu, planów finansowych i remontowych. Reorganizacja szpitali w tym roku będzie dotyczyła tylko administracji i na pewno nie będzie dotyczyła białego personelu.

 

Czy jednak lekarz mogą czuć się pewnie? Jakie są dalsze plany starosty względem szpitali możesz przeczytać w wywiadzie z Tadeuszem Skatułą – tutaj >

 

Już teraz zadowalające są kontrakty obu szpitali. - Postanowiliśmy złożyć wnioski i ubiegać się o zakontraktowanie na oba szpitale. I z przyjemnością stwierdzam, że się nam to udało. Pani dyrektor potrafiła wynegocjować to, co chciała. W jednych oddziałach dostaliśmy więcej punktów a w innych mniej. Jednak w sumie osiągnęliśmy to, co zakładaliśmy – dodaje starosta.

 

Tylko w 2011 roku oba szpitale wypracowały 2,5 mln zł nadwykonań. Nie wiadomo, czy NFZ wypłaci te pieniądze.  - A przecież gdyby tylko płacono nam za to, co robimy to kondycja szpitali byłaby znakomita – mówi Tadeusz Skatuła.