Szymon Hołownia: "Prezydent ma działać, a nie być długopisem premiera". Kolejny kandydat na prezydenta RP w naszym regionie

Kolejny kandydat w wyborach na Prezydenta RP odwiedził nasz region. Szymon Hołownia wizytuje na Śląsku, gdzie odwiedzi siedem miast, wśród których zabrakło Wodzisławia Śląskiego, czy jakiejkolwiek gminy powiatu wodzisławskiego. Zapytany, czy planuje wizytę w innych miastach odpowiedział wymijająco:

- Plan wizyt i kalendarz podróży powstaje na bieżąco.

Podczas potkania z dziennikarzami przed halą sportową w Jastrzębiu-Zdroju nie zabrakło słów krytyki w stosunku do obecnego prezydenta RP Andrzeja Dudy.

"Prezydent musi działać, nie tylko podpisywać ustawy"

Już na początku swojego przemówienia Szymon Hołownia wyraźnie zaznaczył, jak rozumie rolę prezydenta. Jego zdaniem głowa państwa powinna angażować się w kluczowe sprawy kraju, zamiast ograniczać się do podpisywania dokumentów.

- Zadaniem przyszłego prezydenta będzie pracowanie, a nie bycie długopisem premiera, nie bycie sabotażystą – mówił.

Podkreślił również, że prezydent w naszym kraju „jest pół monarchą", ale mimo to może odegrać kluczową rolę w rozwiązywaniu problemów.

- Prezydent ma być aktywny. Prezydent ma działać. Prezydent ma robić robotę – dodał Szymon Hołownia.

Jastrzębie-Zdrój symbolem wykluczenia transportowego

Jednym z głównych tematów poruszonych w Jastrzębiu było wykluczenie transportowe, szczególnie dotykające województwo śląskie.

- Jastrzębie-Zdrój, to największe w Europie miasto bez połączenia kolejowego – zauważył, zwracając uwagę na problem, który od lat nie został rozwiązany - zauważył Szymon Hołownia. 

Podkreślił, że transport publiczny to nie tylko kwestia wygody, ale fundamentalne prawo obywateli.

- Transport dzisiaj, dostęp do transportu publicznego, jest prawem człowieka. W Polsce nadal istnieje ponad 400 miast bez dostępu do kolei, a to oznacza konieczność systemowego podejścia do problemu - zauważył Marszałek Sejmu RP.

„Zagłosowali za Putinem”

Kandydat zapytany o europosłów PiS i ich zachowanie w europarlamencie, ostro skrytykował europosłów PiS, którzy zagłosowali przeciwko rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie wsparcia dla Ukrainy i państw bałtyckich.

- Zagłosowali przeciwko Polsce, przeciwko naszym sojusznikom z państw bałtyckich. Oni zagłosowali za Putinem – mówił odważnie Hołownia.

- Powinni złożyć mandaty albo przynajmniej przeprosić za takie zachowanie – dodał.

Broń nuklearna w Polsce? Popiera

Szymon Hołownia podczas rozmowy z dziennikarzami odniósł się także do pomysłu rozmieszczenia w Polsce broni nuklearnej w ramach współpracy z USA, z którym to rządem rozmawia prezydent Andrzej Duda lub Francją, z którą rozmawia rząd RP.

- To jest w naszym interesie. Można prosić o ten "parasol" po stronie amerykańskiej, można po stronie francuskiej .Chciałbym mieć w tej sprawie przekonanie, że Pan Prezydent nie przecenia swojej sprawczości – stwierdził, nawiązując do działań obecnego prezydenta Andrzeja Dudy.

"Tak" dla języka śląskiego

Hołownia opowiedział się taż za uznaniem języka śląskiego za język regionalny.

- Wielokrotnie przekonywałem prezydenta Dudę, by nie wetował ustawy w tej sprawie – niestety, nie udało mi się go przekonać. Jeżeli to ode mnie zależałoby podpisanie takiej ustawy, zrobiłbym to bez wahania i z ogromną radością. Śląsk, zarówno jako region, jak i wspólnota ludzi, zasługuje na to, co najlepsze - mówił.

- Śląsk ma w sobie wyjątkowy etos – to połączenie ciężkiej pracy i pragmatyzmu, ale bez niepotrzebnego zadęcia. Jest tu coś, co sprawia, że chce się tu wracać - dodał

Jego zdaniem, region ten ma kluczowy potencjał w nowoczesnych technologiach energetycznych.

- To tutaj można stworzyć centrum energetyczne nie tylko dla Polski, ale dla całego regionu. Nie mam wątpliwości, że Śląsk będzie miał w tym kluczową rolę do odegrania, a ja zawsze będę wspierał jego rozwój - mówił dziennikarzom.

Młodzi wyborcy: jak ich przekonać?

Zapytany o strategię kampanijną, a przede wszystkim zdobycie głosów młodych  ludzi, kandydat odciął się od agresywnej retoryki politycznych przeciwników.

- Nie zamierzam wywracać stolików, ale zastawiać je tak, żeby coś na nich było – powiedział.

Jego zdaniem obecni kandydaci nie oferują nic konkretnego, a tylko się przekrzykują.

- Kandydat jednej wielkiej partii mówi: jestem. Drugi mówi: jesteś beznadziejny. Trzeci mówi: wszystko jest beznadziejne, więc wywrócę stolik. Cieszę się, że dołączam do kampanii na tym etapie, na przedostatnim okrążeniu, gdy moi konkurenci powiedzieli już wszystko co mieli do powiedzenia i zanudzili na śmierć wyborców - mówił marszałek.

Szymon Hołownia nie chciał zdradzać szczegółów swojego programu wyborczego oraz tematów rozmów poruszanych na spotkaniach w kolejnych miastach, podkreślając, że konkurencja natychmiast wykorzystałaby jego pomysły.