zamknij

Wiadomości

Tragedia w czeskiej kopalni. Wiadomo, skąd pochodzili zmarli górnicy

2018-12-21, Autor: Bartłomiej Furmanowicz

Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek poinformował skąd pochodzili tragicznie zmarli górnicy. Rodziny tych osób znajdują się już pod opieką psychologiczną. Śledztwo w sprawie tragedii w Czechach rozpoczęła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.

Reklama

Jak informuje wojewoda Jarosław Wieczorek, 12 górników, którzy zginęli w czeskiej kopalni OKD pochodzą głównie z województwa śląskiego z miast: Zabrze, Chałupki, Gliwice, Jastrzębie-Zdrój, Goleszów, Cieszyn, Mysłowice, pow. będziński. 3 górników pochodziło z województw: kujawsko-pomorskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.

Ze względu na wysokie stężenie metanu akcja ratunkowa była przerwana przez władze kopalni.

Jak czytamy dalej w komunikacie, Jarosław Wieczorek zwołał sztab Centrum Zarządzania Kryzysowego. Do górników znajdujących się pod ziemią zostało wysłane 2 zastępy ratowników górniczych z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.

- Rodziny mają zapewnioną pomoc psychologiczną. Wojewoda w nocy uruchomił też centra zarządzania kryzysowego w gminach, skąd pochodzili górnicy. W większości rodziny nie chciały przyjeżdżać do Czech, psycholodzy działają więc w terenie. Zapewniamy transport dla rodzin, które chcą przyjechać pod kopalnię, ale nie są w stanie tego zrobić – mówi Alina Kucharzewska, rzecznik Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.

Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. Chodzi o nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa w postaci pożaru i gwałtownego wyzwolenia energii związanego z uwolnieniem metanu, zagrażającemu zdrowiu i życiu wielu osób. - W wyniku tego śmierć poniosło co najmniej 12 obywateli Polski. Śledztwo prowadzone jest też pod kątem niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy – dodaje Joanna Smorczewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Śledztwo prowadzone jest w sprawie, czyli jeszcze nikt nie usłyszał zarzutów.

Z relacji górników będących na miejscu wynika jednak, że w chwili wybuchu metanu, czujnik tego gazu mógł być zakryty. Ten wątek będzie sprawdzany przez śledczych.

Przypomnijmy, do tragedii doszło w czwartek po godzinie 17.00. W czeskiej Stonavie zapalił się, a następnie wybuch metan. Zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków. Jedna osoba była obywatelem Czech. Ze względu na trudne warunki pod ziemią (200 stopni Celsjusza i więcej) akcja ratunkowa została przerwana. Na dole nadal znajdują się ciała górników. Na miejsce tragedii przybył premier RP - Matusz Morawiecki >>Premier Morawiecki: zginęło 12 Polaków. 2 osoby pochodziły z Jastrzębia<<

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 10

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1039