Trzeba było szybko blokować licytację starych ksiąg

Okazją do wspomnień było wczorajsze spotkanie wójta ze Sławomirem Kulpą w muzeum. Dyrektor oficjalnie podziękował wójtowi za przekazanie 1500 zł na zakup 18 cennych starodruków.

- Panowie mówili mi, że księgi sprzedaje nasz mieszkaniec i czy mogę w jakiś sposób pomóc dotrzeć do niego – mówi Mirosław Szymanek. - Z przerażeniem patrzyłem, jak machina licytacji się napędzała. Zależało nam, żeby to jak najszybciej zatrzymać, żeby dać człowiekowi tyle, ile wynosiła aktualna wartość licytacji – wspomina Sławomir Kulpa.

Wójt skontaktował się z pracownikami. Udało im się namierzyć sprzedawcę i zablokować aukcję. Sprzedaży jednej księgi już się nie udało cofnąć, ale dwie kolejne wylicytowane zablokowano. - Padło też pytanie, czy będziemy w stanie pomóc finansowo w zakupie zbioru. Więc odparłem, że jak najbardziej – mówi wójt.

- Jestem bardzo wdzięczny wójtowi. Gmina ma niewiele środków, a jednak zdecydowała się pomóc – podkreśla dyrektor Sławomir Kulpa.

Księgi kupiło muzeum jeszcze w 2014 roku. Potem zostały przekazane do pieczołowitej renowacji. Teraz można je podziwiać w gablocie w holu głównym muzeum. Więcej o księgach przeczytacie w artykule „Bezcenne starodruki dzięki pieniądzom Mszany trafiły do Muzeum”