Tyle mówią o Rodzinnym Parku Rozrywki a roboty nie ruszają

W Urzędzie Miasta Wodzisławia uspakajają i przekonują, że wszystko idzie zgodnie z planem. W pierwszych miesięcy miał zostać wykonany projekt budowlano-wykonawczy. Firma SATBUD z Żywca już na początku zakładała, że to zajmie około pół roku.

 

Okazuje się też, że część robót porządkowych już wykonano. - Prace trwają już od dobrych kilku miesięcy. W mijającym roku zaplanowano przede wszystkim przygotowanie dokumentacji projektowo-budowlanej. Mamy także za sobą np. inwentaryzację zieleni czy prace porządkowe na terenie jarów. Spodziewamy się, że roboty budowlane, które każdy będzie mógł dostrzec, ruszą wiosną – uspokaja rzecznik Barbara Chrobok.

Firma SATBUD złożyła już w starostwie dokumentacje aby uzyskać pozwolenie na budowę. Projekt podzielony został na mniejsze, tak by każdy z wybudowanych elementów miał własną dokumentację.

 

 

Firma z Żywca wstępnie planowała w tym roku także wykonanie robót związanych z instalacją elektryczną, a także wygrodzeniem placu budowy. - Zasadnicza część inwestycji będzie wykonywana w przyszłym roku. Wtedy będzie widać, jak powstaje cały park i wszystkie jego elementy – informował podczas podpisywania umowy z miastem prezes firmy SATBUD Robert Satława.

 

 Przekonywał wtedy także, że w tym roku mieszkańcy osiedli, pomiędzy którymi będzie powstawał park, nie powinni spodziewać się znaczących utrudnień. Mogą one natomiast pojawić się w przyszłym roku. Jak jednak zapewnia wykonawca, pracownicy firmy zrobią wszystko, by prowadzone na terenie parku prace w jak najmniejszym stopniu były uciążliwe dla zamieszkujących osiedla wodzisławian.

 

 

Niektórzy mieszkańcy osiedli obawiają się o to, że Rodzinny Park Rozrywki przyczyni się do zmniejszenia drzewostanu w wodzisławskich jarach. Tu też padają zapewnienia, że projekt budowy parku jest optymalny i w minimalnym stopniu ma naruszać naturalne zalesienie. - Starano się tak zaprojektować urządzenia, aby wycinka była jak najmniejsza.  Projekt jest bardzo duży, terminy napięte ale  staramy się na bieżąco śledzić postęp prac. Póki co czekamy na pozwolenie na budowę – dodaje Barbara Chrobok.