Unia Turza nadal w kryzysie. Ruch Zdzieszowice za mocny

Po ubiegłotygodniowej klęsce 1:5 z BKS Stal Bielsko-Biała trener Unii zdecydował się na jedną istotną zmianę. Marcina Musioła zastąpił w bramce Jan Sitko, dla którego był to debiut w barwach Unii. Poza tym w składzie gospodarzy zabrakło pauzującego za kartki Kamila Kuczoka i kontuzjowanego Piotra Glenca. Od początku spotkania na murawie znaleźli się zatem Karol Bochenek i Łukasz Jagła.

Niestety po raz kolejny w tym sezonie było widać, że różnica sportowa między beniaminkiem z Turzy, a zespołem ogranym w III lidze jest bardzo istotna. Przez większość spotkania kibice na stadionie Unii mogli mieć wrażenie, że turzanie grają w dziesiątkę przeciwko jedenastu graczom gości. Zawodnicy Ruchu byli szybsi, lepiej ustawiali się do gry obronnej, a przede wszystkim mądrzej rozgrywali piłkę, za co odpowiedzialny był doskonale znany kibicom piłkarskim z naszego regionu Jarosław Wieczorek.

To właśnie Wieczorek był architektem akcji, po której w 39 minucie meczu padła pierwsza bramka dla gości. Łukasz Damrat z 15 metrów precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce Unii.

Po przerwie gospodarze rzucili się do odrabiania start, co było o tyle utrudnione, że w przerwie boisko musiał opuścić kontuzjowany Dawid Hanzel, najlepszy strzelec drużyny z Turzy. Determinacja gospodarzy została uwieńczona bramką, którą w 75 minucie zdobył zastępujący snajpera Unii - Mateusz Sitnik. Akcja, którą przeprowadził mogłaby być ozdobą każdego stadionu ekstraklasy. Sitnik „zakręcił” w polu karnym aż czterema obrońcami Ruchu, rozegrał „klepkę” z Pawłem Kulczykiem i pokonał bezradnego w tej sytuacji golkipera gości.

Niestety, radość kibiców Turzy nie trwała długo. Cztery minuty później po błędzie Jagły na czystej pozycji znalazł się Mateusz Szatkowski, który mocnym strzałem tuż przy słupku pokonał Jana Sitko. Goście do końca meczu nie pozwolili odebrać sobie zwycięstwa i 3 punkty pojechały do Zdzieszowic.

Kolejnych punktów i możliwości ucieczki ze strefy spadkowej piłkarze z Turzy szukać będą w najbliższą sobotę w Zielonej Górze, gdzie zmierzą się z tamtejszym Falubazem. Potem czeka ich mecz u siebie z Górnikiem Wałbrzych.

Unia Turza Śl. - Ruch Zdzieszowice 1:2 (0:1)

Bramki: Mateusz Sitnik 75' - Łukasz Damrat 39', Mateusz Szatkowski 79'

Żółte kartki: Sikorski, Kulczyk (Unia), Czajkowski, Wanat (Ruch)

Widzów ok. 200

Unia: Sitko – Jagła, Bochenek, Radler, Szymiczek - Pawlusiński, Markiewicz (73' Staniczek), Sikorski (k), Domin, Kulczyk - Hanzel (45' Sitnik). Trener: Jan Adamczyk

Ruch: Kleemann, Damrat, Czapliński, Nowak, Wieczorek, Kiliński, Czajkowski, Bachor, Sotor (66' Szatkowski), Kostrzycki, Zapotoczny (77' Wanat). Trener: Adam Nocoń.

10 kolejka III ligi - grupa 3

BKS Stal Bielsko-Biała - Górnik II Zabrze 3:1

Stal Brzeg - Pniówek Pawłowice Śląskie 2:1

Ślęza Wrocław - Skra Częstochowa 3:0

GKS 1962 Jastrzębie - Rekord Bielsko-Biała 1:0

Miedź II Legnica - Górnik Wałbrzych (odwołany)

KS Polkowice - Falubaz Zielona Góra 0:0

Unia Turza Śląska - Ruch Zdzieszowice 1:2

Olimpia Kowary - Śląsk II Wrocław 1:3

Lechia Dzierżoniów - Piast Żmigród 0:2.