Po sobotnim meczu z Pniówkiem Pawłowice, zremisowanym 2:2 Unia Turza spada do strefy zagrożonej spadkiem z III ligi. Do zakończenia rozgrywek pozostały dwie kolejki.
Wczorajszy mecz mógł naprawdę podobać się kibicom zgromadzonym na stadionie Unii. Obie drużyny pokazały prawdziwą klasę i gdyby nie patrzeć na tabelę, mogłoby wydawać się, że wczorajszy mecz nie był walką o utrzymanie w III lidze a walką o awans do II ligi.
Spotkanie z przytupem rozpoczęli goście, którzy pierwszy raz w polu karnym Unitów zameldowali się w 2 minucie. Na akcję Dawida Morcinka zawodnicy z Turzy odpowiedzieli między 19 a 21 minutą.
Po raz kolejny w tym sezonie swoimi umiejętnościami popisał się Dawid Hanzel, najpierw wyśmienicie odnalazł się na szesnastce gości i wyszedł sam na sam z Bartoszem Szelongiem i co prawda bramkarz Pniówka wygrał ten pojedynek ale wobec dobitki Dawida był bezradny.
Dosłownie dwie minuty później fenomenalną akcją w narożniku pola karnego popisał się Paweł Polak. Jego dogranie w pole karne na gola zamienił nie kto inny jak Dawid Hanzel.
Gdy wydawało się, że podopieczni Piotra Haudera mają mecz pod kontrolą sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie. Dwa ciosy zadane przez Hanzela zadziałały na piłkarzy z Pawłowic jak płachta na byka.
Minuta po minucie widać było, że Pawłowiczanie będą starli się za wszelką cenę przetransportować piłkę w pole karne Unitów. Taka sztuka udała się w 31 minucie Bartoszowi Semeniukowi, który wbiegł w pole karne a jego strzał dobił Adam Żak.
Trzy minuty później Pniówek miał szansę na podwyższenie wyniku ale rzut karny wykonywany przez Michała Szczyrbę pewnie obronił Marcin Musioł. Na tym akcencie zakończyły się większe emocje w pierwszej połowie.
Drugą odsłonę podobnie jak pierwszą dobrze rozpoczęli goście. Przed szansą na zdobycie gola w 48 minucie stanął Adam Żak ale jego strzał głową powędrował tuż obok słupka.
Odpowiedź Unitów była natychmiastowa minutę po strzale Żaka przed szansą na zdobycie bramki stanął Jonatan Domin. Zawodnik Turzy minął bramkarza Pniówka ale jego uderzenie z ostrego kąta minęło bramkę gości.
W 53 minucie sędzia Łukasz Sowada podyktował drugą jedenastkę dla gości. Tym razem do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Rafał Adamek i pewnie wyegzekwował rzut karny.
Po bramce dla gości gra mocno się zaostrzyła, co podkreśla sześć żółtych kartek jakie sędzia pokazał przez ostatnie 30 minut. Oba zespoły do końca spotkania nie stworzyły już żadnego zagrożenia i mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów.
Unia Turza Śląska – Pniówek Pawłowice Śląskie 2:2 (2:1)
1:0 – Hanzel 19 min.
2:0 – Hanzel 21 min.
2:1 – Żak 31 min.
2:2 – Adamek 53 min.
Unia Turza: Musioł – Glenc, Mikołajec (45. Gałecki), Kuczok, Szymiczek (63. Dawid Pawlusiński), Domin (52. Kulczyk), Staniczek, Sikorski, Polak, Dariusz Pawlusiński, Hanzel. Trener Piotr Hauder.
Pniówek Pawłowice: Szelong – Adamek, Goik, Lalko, Szary, Kostecki, Ciuberek (89. Benek), Morcinek (30. Kiljan), Semeniuk (89. Glenc), Szczyrba, Żak (76. Majsner). Trener Jan Woś.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert