Wbrew wszystkiemu MZK chce wprowadzić e-bilet i zintegrowany system informacji

Program wsparcia obsługi i podniesienia bezpieczeństwa pasażerów MZK innowacyjnymi systemami informacyjnymi miał wprowadzony już w tym roku. Tak się jednak nie stanie, bo projekt został odrzucony przez Centrum Unijnych Projektów Transportowych. – Projekt otrzymał negatywną ocenę ze względów formalnych, a nie merytorycznych. Bowiem traktując projekt jako infrastrukturalny, nie robiliśmy do niego specyfiki przetargowej. CUPT uznał to za błąd. Odwołaliśmy się do ministerstwa, gdzie przyznano nam rację – wyjaśnia Krzysztof Baradziej, przewodniczący Zarządu MZK.

Teraz projekt czeka na ponowną ocenę. – Jesteśmy na końcowym etapie przygotowania specyfikacji, czyli go uzupełniamy i czekamy na ponowną, ostateczną ocenę. Wszystko powinno być wiadomo już za miesiąc - wyjaśnia przewodniczący Baradziej.

 

Problemem może okazać się wystąpienie Wodzisławia Śląskiego z MZK, bo projekt obejmuje również to miasto. Szerzej na ten temat tutaj > – Może zdarzyć się taka sytuacja, że jeśli wybiorą nasz projekt i umowę trzeba będzie podpisać po 1 stycznia 2013 roku, to konieczne będzie wprowadzenie aneksu do umowy. W konsekwencji możemy otrzymać mniej pieniędzy. Na razie w projekcie nie chcemy nic zmieniać, bo od strony prawnej i formalnej, Wodzisław nadal jest członkiem MZK – mówi Baradziej.

 

Benedykt Lanuszny, dyrektor biura MZK zapewnia, że nawet jeśli projekt nie otrzyma unijnej dotacji, to i tak wprowadzony zostanie bilet, który wyprze ówczesny papierowy. – Jeśli dostaniemy pieniadze na e-bilet, to dogadamy się z ZTZ w Rybniku i pasażerowie będą mogli posługiwać się jedną kartą. Jednak jeśli nam się nie uda, to wprowadzimy kartę miejsą. Jakaś zmiana na pewno nastąpi – zapewnia.