Wodzisław: Klamka zapadła. Szkoła Podstawowa nr 28 przestanie istnieć

Proponuję przed następnymi wyborami wydrukować plakaty z listą radnych, którzy głosowali za likwidacją nowoczesnej, bezpiecznej szkoły i oplakatować całe miasto! Nie będzie to łamanie prawa, bo radni są osobami publicznymi w mieście, a my mieszkańcy, dziennikarze lokalnych mediów mamy obowiązek patrzyć im na ręce. Swoją drogą, jakoś nigdzie nie znalazłem argumentacji prezydenta dlaczego akurat TA szkoła ma być zamknięta? Może ktoś wie?

Nim autor podjął się napisania tych kilkudziesięciu zdań, winien przynajmniej zapoznać się z uzasadnienem do uchwały z 8 lutego br. i uzasadnieniem do wczorajszej uchwały. Zauważyłby, że nijak się mają do siebie oraz że autorka uzasadnienia do wczorajszej uchwały jest cudotwórcą. Bo skąd wytrzasnęła 700 tys. zł oszczędności, które ma każdego roku przynieść stopniowa likwidacja tej szkoły. Pustoszejący budynek nadal Miasto będzie utrzymywać, a zobowiązało się w tym uzasadnieniu, że nie będzie on przeznaczony na inne cele niż dotychczasowe.

Radni nad niczym nie dyskutowali, o nic nie pytali na ubiegłotygodniowych komisjach rady miejskiej i wczoraj na sesji rady miejskiej. O wszystkim postanowiono wcześniej. tak miało być i kropka. A niechby się odszczepił któryś z radnych koalicyjnych, to nie darowano by mu tego. Koalicja musi trwać do końca tej kadencji i po wsze czasy.

Słuszna decyzja, brawo!

24 chętnych uczniów. No drzwiami i oknami to się nie pchają.

@siwy. Idąc Twoim tokiem myślenia zamknijmy wszystkie szkoły, a dzieciaki wysłać do baraków, będą wtedy takie oszczędności, jakich świat wodzisławski nie widział. Dalej nie rozumiem argumentu likwidacji właśnie TEJ konkretnej szkoły! Twój argument mówiący o tym, że szkoła jest wyremontowana i przez to można ją sprzedać jest dla mnie dziwny. Jak miasto może swoje (nasze) pieniądze inwestować w cokolwiek z zamiarem sprzedaży, dzierżawy etc. (poza terenami inwestycyjnymi oczywiście). To samo było parę lat temu w Katowicach, miasto za prawie 100 mln wyremontowało miejski szpital, który pół roku później oddało za darmo chciwemu zakonowi i teraz ten szpital jest prywatny, za wszystkie usługi się płaci, bo ów szpital celowo nie podpisał kontraktu z NFZ. To tylko przykład niegospodarności, którym powinien zająć się prokurator. Swoją drogą nie ma jeszcze żadnych konkretnych planów zagospodarowania szkoły, więc miejmy tylko nadzieję, że dalej będzie służył mieszkańcom, a nie zostanie sprzedany prywatnej firmie. @redaktor: wojewoda może jedynie zakwestionować ustawę, która została podjęta wbrew prawu, a tu niestety prawo nie zostało złamane.

Klakierzy obecnej władzy są tu w większości. Nie dość, że piszą, to jeszcze minusują.

@redaktor wojewoda ocenia problem pod względem formalnym. jeśli więc urząd dopełnił formalności to los szkoły jest przesądzony. argumentacja nt 6latków jest chybiona i to bardzo. nie będzie to jakaś masówka, której pozostałe szkoły nie były by w stanie przerobić. pozostaje gimnazjum i "walczący" rodzicie niech zaczną budować pozytywny wizerunek tej placówki, bo protestem związanym z sp28 tylko zaszkodzili tej lokalizacji. dla mnie to zwykła pierdoła czy dziecko z piasta ma pójść w lewo czy w prawo. odległości do szkół są zbliżone. poziomy nauczania podobne. problem nie polega na tym czy szkołę taką czy owaką zlikwidują bądź nie ale to jak w ogóle ma wyglądać oświata w tym mieście. jak liczne mają być klasy, ilu nauczycieli będzie potrzeba, jak można doposażyć placówki czy wykonać w nich niezbędne remonty, ile szkół tak naprawdę będzie potrzeba przez najbliższe 10-12 lat. prawda jest taka, że subwencja jest jaka jest, by wystarczyła na większość potrzeb trzeba tworzyć duże, liczebnie szkoły czy to się komuś podoba czy nie. jeśli komuś się to nie spodoba to niech otworzą sobie szkoły niepubliczne/społeczne/prywatne czy jak to tam jeszcze można nazwać. paradoks w tym, że większość rodziców obecnych dzieciaków chodziła zapewne do dużych liczebnie szkół a teraz wymagają cudów na kiju bo najwyraźniej liczą, że szkoła wykona za nich wszystko. taka "praca" dla ich dziecka, po której rodzic już nic z dzieckiem robić wspólnie nie musi w temacie przyszłej edukacji malucha.