Wodzisław: opłaty za żłobek niezgodne z prawem?

Podstawą zaskarżeń jest stanowisko prokuratury, która uważa, że rodzice powinni płacić tylko za tyle dni, ile dziecko przebywało w żłobku. Wszelkie odpłatności tzw. ryczałtowe są sprzeczne z „ustawą żłobkową”. Przypomnijmy, że w Wodzisławiu takowa obowiązuje. Za pobyt dziecka rodzice płacą 300, 400 lub 500 zł w zależności od wysokości dochodów.

Do sądu skierowano już skargi prokuratur przeciw uchwałom żłobkowym Gliwic, Pyskowic, Rybnika, Żor a w przygotowaniu są skargi m.​in.: na Racibórz. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił uchwałę warszawskiego samorządu dotyczącą zasad naliczania odpłatności za pozostawienie dziecka w żłobku. Uznał, że prowadzenie żłobka jest zadaniem własnym gminy i przez to opłaty za żłobek nie mogą powodować zwiększania dochodów samorządu. Do tego rodzice powinni płacić tylko za te dni, w które dziecko przebywało w żłobku, a nie wnosić opłaty za cały miesiąc.

 

Władze Wodzisławia nie mają jeszcze wypracowanego stanowiska w tej sprawie. - Nie mamy wytycznych. Znamy opinię warszawskiego sądu. Analizujemy czy rodzice powinni płacić godzinowo za rzeczywistą opiekę nad dzieckiem czy pozostawimy stawki bez mian czekając na decyzję sądu – mówi rzeczniczka urzędu miasta Barbara Chrobok.

 

Zastępca prezydenta Eugeniusz Ogrodnik dodaje, że zryczałtowane opłaty, jakie miasto obiera, i tak nie są w stanie pokryć kosztów prowadzenia żłobka. – Dopłacamy w tej chwili około 700 zł do jednego dziecka miesięcznie. Nie może więc być mowy o tym, że się na żłobku wzbogacamy. Ustawowo dziecko ma zapewnioną w żłobku opiekę przez 10 godzin. By rodzice ponosili podobne koszty co teraz, musielibyśmy zaniżyć stawki za godzinę. A wtedy oburzą się rodzice przedszkolaków, no i będziemy musieli jeszcze więcej dopłacić. Gdy zaś stawki wzrosną, prawdopodobnie część rodziców zrezygnuje w usług żłobka – tłumaczy Eugeniusz Ogrodnik.