zamknij

Biznes

Wodzisławscy przedsiębiorcy przespali festiwal reggae i nie zarobili

2012-07-31, Autor: I.Grela
Lokalne firmy od lat narzekają, że Wodzisław umiera. Kiedy jednak nadarza się okazja by podreperować budżet, zamiast handlować zamykają sklepy i knajpy na cztery spusty. W miniony weekend uczestnicy festiwalu reggae zamiast korzystać z usług lokalnych przedsiębiorców, byli zmuszeni przez pół miasta maszerować po artykuły spożywcze do marketów, które podobno rujnują wodzisławskich kupców.

Reklama

Na festiwal reggae Najcieplejsze Miejsce na Ziemi zjechały do Wodzisławia tysiące ludzi. 27 i 28 lipca w centrum miasta ludzi było jak w przysłowiowym ulu. Była więc to naturalna okazja dla wodzisławskich przedsiębiorców, by nieco zarobić. Jak się okazało ci nie kwapią się, by wypracować dodatkowe zyski.

W ciągu dwóch dni festiwalu wszystkie okoliczne sklepy spożywcze i lokalna gastronomia były pozamykane na cztery spusty. Lokale były czynne tak jak w każdy inny weekend. Przyjezdni goście i mieszkańcy powiatu wodzisławskiego nie mieli gdzie kupić bułki, coca-coli, czy hamburgera. W sklepach w okolicach rynku można było pocałować klamki.

 

 

Kilkutysięczny tłum fanów muzyki reggae obsługiwał jedynie bufet „Bobo” i najemca Małego Rynku. Ceny były tak wygórowane, że pajda chleba kosztowała 9 zł! Otwarta, ale jedynie do 23.00, była pobliska Żabka. Jednak do sklepu wpuszczano tylko po jednej osobie, bo w latach poprzednich festiwalowicze okradli właściciela. Kolejka więc wydłużała się do obłędnych rozmiarów. Ten obrazem budził naturalne skojarzenia z czasami PRL-u.

 

 

Taki obraz Wodzisławia – gospodarza festiwalu nie mógł pozostawić dobrego wrażenia. Po co więc wydawanie kilkunastu tysięcy złotych z budżetu miasta na wspieranie lokalnej przedsiębiorczości, gdy kupcy najnormalniej w świecie nie mają ochoty pracować? – Rolą miasta jest tworzyć możliwości rozwoju lokalnych firm. Festiwal reggae był taką okazją. Jako prezydent miasta nikogo nie zmuszę, by handlował – komentuje prezydenta miasta Mieczysław Kieca.

 

 

O komentarz poprosiliśmy także inicjatora akcji „Wodzisław Śląski – tu kupuj!”, a także prezesa Izby Gospodarczej. – Do naszej akcji nie włączyli się właściciele sklepów spożywczych. Byłem na festiwalu i widziałem kolejkę do Żabki. To taki sygnał dla nas na przyszłość. Warto rozmawiać z przedsiębiorcami, może wysłać pisma z propozycją, by otworzyli swoje sklepy podczas takiej imprezy. Na siłę jednak ich nie wyciągnę i nie zmuszę do handlowania. Jako prezes mogę jedynie apelować i proponować – mówi Krzysztof Dybiec.

 

 

Dodajmy, że w tym samym czasie Izba Gospodarcza organizowała konkurencyjną imprezę „Ale Rybka” nad Balatonem, promując jedną z lokalnych firm.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~ 2012-07-31
    13:29:48

    1 0

    według moich obserwacji to nie tylko wina wodzisławskich firm
    "Mały Rynek" dość długo stał nie użytkowany, a w pierwszy dzień festiwalu montowali poręcze na schodach i kamery jakby nie było czasu wcześniej, a druga sprawa muszla koncertowa, dwa lata temu w pierwszy dzień festiwalu na sprzęt DJ kapała woda bo prawie cały dzień padało, w zeszły rok na szczęście było upalnie, ale w tym roku dużo nie brakowało a pierwszy dzień mógłby się nie odbyć po przelotnym deszczu lało się z dach muszli jak z kranu. Fajnym pomysłem było zrobienie wstępy do festiwalu już od środy, ale dużo ludzi którzy chcieli przyjechać na czwartkową imprezę nie miało gdzie przenocować bo pole namiotowe było czynne dopiero od piątku.
    Ten Festiwal w bardzo dużym stopniu promuje Wodzisław, który już od dłuższego czasu umiera, więc trzeba się bardziej zmobilizować bo za rok będzie 10 edycja

  • ~ 2012-07-31
    14:19:24

    1 0

    i niech teraz ktos jeszcze zacznie marudzic, ze TYLE marketow sie buduje w SWD

  • ~Edzio 2012-07-31
    14:41:38

    0 0

    Ale przodownica wodzisławskich wieści gminnych, domniemana Izabela G. zapomniała dopisać, że reggae i "ale riba"! nie kolidowały ze sobą ze względu na czas, riba do 15-ej a festiwal od 18-ej! i dobrze, że sklepy były zamknięte, bo za dużo pijanych dzieci chodziło, a tak dostęp do wódy był ograniczony! trzeba myśleć, to nie boli!

  • ~zibik 2012-07-31
    15:03:04

    1 0

    Edzio gdy by w Polsce za sprzedaż nieletnim alkoholu nakładano wysokie kary i cofano licencje na sprzedaż alkoholu w danym sklepie na rok to skończył by sie w naszym kraju problem pijanych nieletnich. Druga sprawa, że żaden z kupców nie ma uprawy zielska na "ogródku" więc jak ma przyciągnąć klientów? smród palonego zielska czuć było w całym parku aż dziw że tylko 15gram znaleziono. W przyszłym roku powinno się częściej i dokładnie kontrolować ten festiwal. jak się bawić to się bawić a nie jarać trawsko.

  • ~Don C. 2012-07-31
    15:51:18

    1 0

    Także nic tylko kolejnych marketów trzeba się domagać.I nie słuchać płaczu drobnych kupców i społemowców.

  • ~MarekMartini 2012-07-31
    18:14:57

    0 0

    Kto chciał ten zarobił, Najlepszy Kebab w Mieście, był otwarty do 2 w nocy.

  • ~pudzian28 2012-07-31
    19:49:12

    0 0

    popieram słowa Pana prezydenta Kiecy...., na to wygląda że sklepikarze mają się dobrze jeśli nie korzystają z takiej okazji na zarobek, a to duży zastrzyk przez te dni gdy trwa impreza. ale jak to zawsze było: płaczą płaczą (że mają mało że im źle) a łzy im nie lecą. powiem tak są z nich po prostu śmierdzące lenie i tyle powiem...... a najlepiej jakby pracownik stanął za ladą trzepał im kasę za 5zł/h.....

  • ~Maja 2012-07-31
    20:41:03

    1 0

    Artykuł bardzo obiektywny i w pełni oddaje sytuacje. Przedsiębiorcy już sami nie wierzą w siebie i w swoje miasto. Dziwi mnie postawa PSS Społem ,które było na wygranej pozycji w związku z lokalizacją swojego sklepu spożywczego na ulicy Kubsza czyli 50m od miasteczka namiotowego ! Wystarczyło dużo wcześniej zorganizować odpowiednie dyżury i wywiesić większe kartki na szybie w Gwarku, bo towaru w tej firmie nie brakuje, a sprzedaż mogła mocno podskoczyć w taki weekend. Tanie artykuły spożywcze ( napoje ,pieczywo ) miały największy zbyt. Na błędach się człowiek uczy i może w przyszłym roku będzie lepiej.

  • ~odrok 2012-07-31
    22:10:46

    1 0

    Noo już 9 lat się na tych bledach uczą i nie potrafią nauczyc :D

  • ~maly.wariat 2012-08-01
    11:57:18

    1 0

    Śmieszny ten artykuł oraz komentarze. Może by tak organizatorzy zadbali o odpowiednie zaplecze jak to się czyni na wielu imprezach a nie liczyć na to że sklepikarze wydłużą godziny. Nie jest sztuką zrobić imprezę dla imprezy, a z tym chyba mamy do czynienia. To świadczy o tym jak ta impreza jest niezauważalna dla "prywaciarzy" - niekoniecznie wodzisławskich. Świadczy to tez o tym, że festiwal nim stanie się naprawdę festiwalem musi jeszcze włożyć w to wysiłku. Nie bardzo rozumiem żale typy "pozamykane sklepy" - kto z was będąc pracownikiem chciałby pracować dajmy na to do 23:00 w sobotę? Uwzględniając kradzieże nagle może się okazać, że jest się "w plecy" na całym tym biznesie. Zaplecze gastronomiczne buduje się na takich imprezach inaczej. Były Dni Wodzisławia można było porozmawiać z kim trzeba. Druga strona medalu to w czym problem wyjść do sklepu wcześniej i kupić co trzeba żeby w nocy nie głodować czy siedzieć o suchym pysku? Można to zrobić kupując sobie śniadanie, ale do tego trzeba po prostu włączyć myślenie.

  • ~Mariano_Italiano 2012-08-01
    18:21:40

    0 0

    Fajna impreza, jestem sceptykiem ale jeszcze raz wielkie dzięki zespołowi TABU za wymyślenie tej imprezy oraz miastu za jak to powiedział Karwot za kasę na organizację. Nagłośnienie super, wszystko extra!!! Brawo miasto.

  • ~odrok 2012-08-02
    14:05:39

    0 0

    To nie organizatorzy festiwalu mają szukać zarobku i prosić prywaciarzy o otwarcie sklepów. To w ich gestii powinno być zarabianie, a nie potem wielkie narzekania... Jak by dobrze zapłacili to i chętni do pracy by się naleźli. A dobrze zapłacić nietrudno przy takim obrocie jak podczas Reggae. A tak ludzie chodzą do marketów albo do McDonaldsa.

  • ~maly.wariat 2012-08-02
    18:52:39

    0 0

    odrok - dobry organizator zabezpiecza wszystko. w przypadku reggae jest olewka. przedsiębiorcy widocznie zarabiają na tyle dobrze, że nie przejmują się festiwalem. do kogo więc powinna należeć inicjatywa?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 55