Wodzisławska obwodnica jeszcze nie skończona, a most już pęka

Przypomnijmy, że wspomniany wiadukt na Matuszczyka był niedawno kompleksowo remontowany. Jego przebudowa zainicjowała w Wodzisławiu jedną ze sztandarowych inwestycji jaką jest budowa drogi zbiorczej, przez wielu nazywanej obwodnicą.

 

Niestety, prowadzone na moście przez kilka miesięcy roboty niewiele dały. Mija rok, a na powierzchni drogi pojawiają się pęknięcia. W kilku miejscach struktura asfaltu rozstępuje się nieznacznie, ale są też takie, w których szczeliny biegną w poprzek obu pasów ruchu jadąc od Pszowskiej w kierunku szpitala.

Wodzisławscy urzędnicy o problemie dowiedzieli się dopiero po naszej interwencji. Po otrzymaniu sygnału kierownik referatu Zarządu Dróg Miejskich i Transportu Artur Wystyrk przeprowadził wizję lokalną. Okazało się, że pęknięcia są na miejscu tzw. sączek poprzecznych. Natychmiast powiadomiono wykonawcę.

 

Jest szansa, że miasto nie wyłoży kolejnych pieniędzy na poprawki po dopiero co skończonej robocie. - Na wszystkie roboty budowlane, zgodnie z podpisaną umową obowiązuje 3-letnia gwarancja. Dotyczy to również takich uszkodzeń – uspokaja rzeczniczka wodzisławskiego magistratu Barbara Chrobok.

 

Remontu wiaduktu nie należy jednak spodziewać się w tym roku. - Z uwagi na możliwe  wystąpienie niskich temperatur na okres zimowy wszystkie szczeliny zostaną zabezpieczone. Szczegółowe naprawy gwarancyjne będą musiały czekać do wiosny – dodaje rzecznik miasta.

 

Tak jeździ się pierwszym odcinkiem drogi zbiorczej: