zamknij

Sport i rekreacja

Woś pokonuje Odrę

2013-04-20, Autor: Mateusz Kornas
Porażka po niezłej grze. Piłkarze Odry Wodzisław przegrali u siebie z faworyzowaną Skrą Częstochowa 0-1, chociaż na boisku nie było widać różnicy pomiędzy oboma zespołami. W roli trenera Odry zadebiutował Piotr Sowisz.

Reklama

Na stadion przy ul. Bogumińskiej wrócił Jan Woś. Tym razem nie jako piłkarz, a jako trener i nie w barwach Odry, a w dresie drużyny przyjezdnej. – Odra dominowała i stworzyła sobie więcej sytuacji – powiedział po meczu popularny „Jasiu”.

Woś zdziwiony obrazem meczu, musiał być tym bardziej, że początek należał do jego drużyny. Wysoko ustawiona obrona Skry zamykała Odrę na jej połowie. Gospodarze mieli problem by przenieść ciężar gry na połowę przeciwnika.

 

 

Już w 4 minucie po stracie piłki Pawła Polaka, Marcin Chmiest stanął przed szansą pokonania bramkarza Odry. Jego strzał z woleja był jednak zbyt słaby i wylądował w dłoniach Tomasza Bąkowskiego. Początek meczu mógł zasiać na trybunach niepewność.

 

 

Po niemrawych pierwszych dziesięciu minutach sygnał do ataku dał Odrze Polak. Przedarł się środkiem boiska i dograł do wbiegającego w pole karne Marka Walczaka. Lewy pomocnik gospodarzy świetnie opanował piłkę w powietrzu, ale jego strzał pozostawił już wiele do życzenia.

 

 

Jeszcze lepszą okazję miał chwilę później Tomasz Kukla. Rosły zawodnik Odry zamykał na długim słupku dośrodkowanie Artura Gacia z rzutu wolnego, ale z ostrego kąta nie potrafił skierować futbolówki w światło bramki.

 

 

W 16 minucie w iście brazylijski sposób zaskoczyć Bąkowskiego chciał Chmiest. Snajper Skry otrzymał piłkę na 15 metrze przed bramką, podbił ją kilka razy i kopnął przed siebie. Jego lob był jednak odrobinę za mocny.

 

 

W odpowiedzi z dystansu próbował uderzać Grzegorz Jakosz. Kapitan Odry dopadł do bezpańskiej piłki i mając przed sobą mur zawodników rywali oddał strzał lewą nogą. Zrobił to zbyt lekko i w efekcie nieskutecznie.

 

 

Chwilę po akcji Jakosza, gola szukał kolejny defensywny pomocnik gospodarzy. Po wymianie piłki na małej przestrzeni z Dawidem Gojnym, miejsce do oddania strzału miał Kukla. Uderzył metr nad bramką.

 

 

Z minuty na minutę rozkręcał się Paweł Polak. W 30 minucie ciemnowłosy gracz Odry wyszedł z szybką kontrą, ściągnął na siebie dwóch obrońców i piętą odegrał do Gojnego. Niestety, popisowa akcja gospodarzy na nic się zdała, bo po dośrodkowaniu Gojnego fatalnie głową strzelił Marcin Staszewski.

 

 

Staszewski, który grał na pozycji wysuniętego napastnika, 5 minut później zmarnował jeszcze jedną dogodną sytuację. Akcję prostopadłym podaniem do Polaka rozpoczął Kukla. Ten pierwszy odegrał do rozpędzonego Staszewskiego, który wdarł się niczym taran w pole karne. Kiedy już zdemolował obrońców, w kluczowym momencie, jego uderzeniu zabrakło siły i bramkarz rywali zdołał je obronić.

 

 

O grze napastnika Odry można wypowiadać się w samych superlatywach, dopóki w te dyskusje nie włączy się tematu skuteczności. Walczył, umiał utrzymać się przy piłce i wygrywał dużo główkowych pojedynków będąc plecami do bramki. Ze wspomnianą skutecznością Staszewski był jednak tego dnia na bakier, a boli to tym bardziej że chwilę po jego sytuacjach sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło i piłka wylądowała w siatce, ale po drugiej stronie boiska.

 

 

Skra budowała atak prawą stroną. Niefortunnie poślizgnął się Piotr Sławik i piłka, która miała paść jego łupem, znalazła się pod nogami prawoskrzydłowego gości. Gracz Skry, będąc na wysokości pola karnego mocno dośrodkował, a akcję na długim słupku zamknął wbiegający Karol Tomczyk. Spóźnił się za nim Artur Gać. 1-0 dla Skry. 

 

 

Gać pierwszą połowę może jednak zaliczyć do udanych. Pewnie spisywał się w defensywnych pojedynkach jeden na jeden, nie bał się ofensywnych wejść i mądrze rozprowadzał piłkę.

 

 

W drugiej połowie, początek znowu należał do Skry. W 56 minucie nieudana pułapka ofsajdowa defensywny Odry, sprowokowała doskonałą okazję dla gości. Kiedy rywal składał się już do uderzenia, w ostatniej chwili ofiarnym wślizgiem sytuację uratował Gać.

 

 

Jeszcze lepszą szansę Skra miała kilkadziesiąt sekund później. Chmiest świetnie wyszedł do prostopadłego podania, obrona Odry znowu została w blokach, a serca kibiców zadrżały. Snajper z Częstochowy trafił jednak w nogi Bąkowskiego i to bramkarz Odry wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.

 

 

W 64 minucie na lewej stronie boiska faulowany był Gojny. Rzut wolny i dośrodkowanie Polaka zrobiło ogromny kocioł pod bramką Skry, ale żaden z wodzisławian nie potrafił wepchnąć piłki do siatki.

 

 

Na stałe fragmenty gry Odra tego dnia liczyła bardzo mocno i bliski szczęścia był po nich Grzegorz Jakosz. Najpierw próbował bezpośrednio strzałami z rzutów wolnych. Pierwszy raz kopnął wysoko nad bramką, za drugim razem jego strzał na róg sparował bramkarz gości.

 

 

Na tym okazje Jakosza się nie skończyły. Najlepszą miał w 74 minucie, kiedy po rzucie rożnym, piłka spadła na jego głowę. Był w tym momencie jakieś 2 metry od bramki. Kibice widzieli już piłkę w siatce, Jakosz zrobił to, co do niego należało… ale fantastyczną paradą popisał się bramkarz Skry. Jęk zawodu na trybunach.

 

 

Lepszej sytuacji na zdobycie bramki Odra już nie miała. Chociaż wodzisławianie w ostatnim kwadransie całkowicie przejęli inicjatywę, na strachu dla gości się skończyło.

 

 

Odra szukała gola na różne sposoby. – Graliśmy w pewnym momencie trzema napastnikami – mówił po meczu trener Sowisz. W 61 minucie w miejsce Walczak wszedł Mateusz Balcer, a kwadrans później Koreańczyk Kang Ho-Jung zmienił Kuklę. Obaj rezerwowi nie pokazali jednak niczego szczególnego.

 

 

 

Odra – Skra 0-1 (0-1)

Paweł Tomczyk `38

 

 

Skład Odry: Bąkowski, Gać, Grabowski, Sławik, Gojny, Górnicki, Kukla, Jakosz, Górnicki (Balcer), Polak (Kang Ho-Jung), Staszewski

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1032