Wściekli górnicy rozsypują węgiel pod drzwiami posłów i senatorów (video)

Pracownicy kopalni i zakładów należących do PGG przeprowadzili dzisiaj dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Górnicy z jednej strony protestują z powodu braku porozumienia w sporze zbiorowym dotyczącym płac, a z drugiej pogłębiającego się problemu przedsiębiorstwa związane ze sprzedażą węgla. 

- 25 lutego planujemy referendum strajkowe, 28 lutego z kolei wyjazd do Warszawy. To harmonogram. Nie jest jednak wykluczone, że w tym czasie nie będą pojawiały się inne, spontaniczne akcje mające być wyrazem niezadowolenia górników - powiedział Patryk Kosela z „Sierpnia 80”.

Po zakończeniu porannego strajku delegacje górników „odwiedzały” kolejne biura poselskie i senatorskie na Śląsku i pod ich drzwiami rozsypywały węgiel wydobyty w kopalniach PGG. Górnicy pojawili się między innymi w biurze poselskim Mateusza Morawieckiego w Katowicach, czy biurze senatorskim Wojciecha Piechy w Rybniku.

Takie wydarzenie miało również miejsce pod drzwiami Biura Poselskiego Teresy Glenc w Wodzisławiu Śląskim i w Biurze Poselsko-Senatorskim Adama Gawędy i Ewy Marii Gawędy. Tak dokumentują swoje poczynania górnicy:

- Biuro poselskie Adama Gawędy - ministra odpowiedzialnego za lansowanie swojej własnej osoby, zamiast za ratowanie polskiego górnictwa. Wstyd, panie ministrze! - czytamy na FB „Solidarności 80”.

Na profilu senator Ewy Gawędy pojawił się komentarz dotyczący dzisiejszych wydarzeń w wodzisławskim biurze poselsko-senatorskim:

- Dziś w moim biurze senatorskim miał miejsce akt wandalizmu, którego dopuścili się członkowie związku zawodowego Sierpień 80 z KWK ROW Ruch Marcel. Górnicy wtargnęli do biura, które wynajmujemy, rozsypali 350 kg węgla, niszcząc w ten sposób mienie prywatne. Dialogu nie prowadzi się, dewastując czyjąś własność. W demokratycznym kraju nie powinno być przyzwolenia na tego typu chuligańskie zachowania! - napisała Ewa Gawęda.