zamknij

Wybory samorządowe 2018

Wybory 2018: kto na prezydenta, kto na burmistrza? Mamy nazwiska! AKTUALIZACJA

2018-03-01, Autor: Tomasz Raudner

W tym roku, najpewniej w listopadzie, będziemy wybierali lokalne władze. Zrobiliśmy rekonesans w Wodzisławiu Śląskim, Radlinie, Pszowie i Rydułtowach pod kątem kandydatów na prezydenta i burmistrzów.

Reklama

Zaczynamy od Wodzisławia Śląskiego. Prezydent Mieczysław Kieca jeszcze nie mówi, czy będzie walczył o swoją czwartą kadencję:

- Trochę wcześnie na oficjalne i ostateczne deklaracje dotyczące startu w nadchodzących wyborach samorządowych. Nie będę ukrywał, że ta kwestia jest dla mnie ważna i jest istotnym przedmiotem moich rozważań. Najbardziej jednak skupiony pozostaję na codziennej pracy i prowadzeniu licznych działań, których zadaniem jest budowanie naszego miasta jako miejsca odpowiadającego potrzebom wodzisławian. Mamy wytyczone konkretne cele, zebrane odpowiednio w Strategii rozwoju miasta, wiemy, jakie mamy przed sobą zadania, jak wiele procesów inwestycyjnych nieustannie prowadzimy. Wiele z nich wykracza daleko poza perspektywę jednej kadencji. To oznacza, że jako prezydent miasta mam jego konkretną wizję, którą konsekwentnie we współpracy z mieszkańcami realizuję i chciałbym realizować nadal. Czuję wielką odpowiedzialność za każde zadanie, które było, jest i będzie prowadzone w konsekwencji dziś podejmowanych decyzji – mówi gospodarz miasta.

Trudno wyobrazić sobie jednak, żeby Mieczysław Kieca nie wystartował w wyborach prezydenckich. Z kim ewentualnie musiałby się mierzyć? Wspólnota Samorządowa, jedno z wiodących ugrupowań w powiecie (nazwa będzie się jeszcze przewijać) na dzień dzisiejszy nie będzie wystawiać kontrkandydata. - Na 99 proc. nie będziemy wystawiać kandydata – mówi Lucjan Szwan, szef Wspólnoty.

Na pewno o fotel prezydenta Wodzisławia powalczy Prawo i Sprawiedliwość. Na giełdzie przewijają się nazwiska senatora Adama Gawędy i posłanki Teresy Glenc.

- Nie jest to wykluczone. Decyzje będą zapadały na szczeblu zarządu okręgu, a być może na szczeblu ogólnopolskim – komentuje Ryszard Zalewski, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wodzisławskiego z PiS. Dodaje, że partia traktuje miasta prezydenckie prestiżowo, dlatego zamierza wystawić w nich osoby, które mogą mieć realną szansę pokonania urzędujących włodarzy, stąd do boju mogą być wysłani lokalni parlamentarzyści.

Sam Adam Gawęda mówi, że jego kandydatura to plotki, które do niego dotarły. - Nie potwierdzam tej informacji. Jestem senatorem, pracuję w polskim parlamencie i w wyborach samorządowych nie będę startował – zapowiada Adam Gawęda. Zarazem dodaje: - Takie propozycji ani nie otrzymałem, ani nie rozpatrywałem. Ale jeśli się pojawi, będziemy rozmawiać w innym świetle – mówi.

Przyznaje jednocześnie, że w łonie PiS na poziomie powiatowym prowadzone są rozmowy na temat kandydatur. Jest kilka osób, które partia bierze pod uwagę, również spoza PiS. - Nie ma obowiązku, by nasz kandydat był członkiem PiS. Ważne, że utożsamia się z nią, popiera nasz program, poglądy i deklaruje współpracę ze środowiskiem Zjednoczonej Prawicy oraz Prawa i Sprawiedliwości – mówi Adam Gawęda. Kończy słowami, iż jest bardzo prawdopodobnym, że kandydatem PiS na prezydenta Wodzisławia nie będzie parlamentarzysta. Z posłanką Glenc nie udało nam się skontaktować.

Z zamiarem wystawienia kandydata na fotel prezydenta Wodzisławia Śląskiego nosi się stowarzyszenie Głos Wodzisławski i skojarzony z nim klub Głos Pokoleń. Jest to nowy klub w Radzie Powiatu Wodzisławskiego, który tworzą: były wicestarosta Dariusz Prus – przewodniczący, były starosta Tadeusz Skatuła, Roman Marcol, Krystyna SmudaJadwiga Wojaczek. Zarówno Dariusz Prus jak i Tadeusz Skatuła w rozmowach nie zdradzają nazwiska kandydata. Nie jest wykluczone, że temu kandydatowi poparcia udzieli Ruch Kukiz'15.

W Wodzisławiu przewija się też nazwisko Dezyderiusza Szwagrzaka, radnego miejskiego, dyrektora Zakładu Aktywności Zawodowej. Jak nam mówi, o wyborach nie myśli.

AKTUALIZACJA: Kandydata na prezydenta zgłosi też ruch wolnościowy. - Nazwiska jeszcze nie podajemy. 4 lata temu startowaliśmy pod szyldem KNP, ale teraz będzie to szerszy ruch, z Wolnością, KNP i wolnościowcami bezpartyjnymi - mówi Łukasz Chrząszcz.

Przejdźmy do Radlina. Decyzję o ponownym starcie w wyborach podjęła burmistrz Barbara Magiera. Rządzi w Radlinie od 1997 roku. Przyznaje, że czuje się na siłach i nie brakuje jej pomysłów.

Na giełdzie nazwisk kandydatów na burmistrza Radlina pojawił się poseł Krzysztof Sitarski z Ruchu Kukiz'15. - Grupa mieszkańców Radlina prosiła mnie, żebym wystartował. Przez dłuższy czas zastanawiałem się, ale ostatecznie podjąłem decyzję, że będę dalej posłem. Nie była to łatwa decyzja. Zastanawiałem się, czy więcej pożytku przyniesie mieszkańcom moja praca w Komisji Energii w Sejmie, czy w samorządzie. Doszedłem do wniosku, że bardziej efektywna będzie praca parlamentarna. Poza tym uznałem, że powinienem być lojalny wobec osób, które na mnie głosowały – mówi poseł.

W Radlinie mówi się też o Dawidzie Topolu, obecnym zastępcy burmistrza Pszowa. - Bardzo fajnie, że moje nazwisko się pojawia, ale za wcześnie, by cokolwiek mówić o moich planach – mówi. Przewija się też nazwisko byłego radnego miejskiego Leszka Bednorza. On sam nie zaprzecza, ale też nie potwierdza pogłosek.

Przechodzimy do Rydułtów. Urzędująca burmistrz Kornelia Newy zapowiedziała, że obecna kadencja jest jej ostatnią. Namaściła swojego następcę, którym jest obecny zastępca Marcin Połomski. Jest zdecydowany wystartować w wyborach. - Decydując się na przyjęcie funkcji zastępcy burmistrza miałem na uwadze start w wyborach na burmistrza. Okres na stanowisku zastępcy burmistrza pozwolił mi nabrać doświadczenia – mówi Marcin Połomski.

Zdecydowany na start jest również Marek Wystyrk, prezes Stowarzyszenia Moje Miasto. - Obecna sytuacja w mieście jeszcze bardziej mobilizuje mnie do walki. Jest tu mnóstwo spraw, które leżą odłogiem od trzech kadencji. Uważam, że poprzez Moje Miasto pokazałem, że działamy na rzecz Rydułtów na co dzień, a nie pojawiam się tylko przed wyborami. Ale wybory uczą pokory. To będzie mój trzeci start, więc można powiedzieć, że do trzech razy sztuka – mówi Marek Wystyrk.

Oficjalnie udział w wyborach na burmistrza potwierdził też Stefan Sładek, radny od czterech kadencji i przedsiębiorca z Rydułtów. - Pomyślałem, że skoro już tyle lat jestem radnym, to czas na kolejny krok. Zresztą już wiele razy proponowano mi start, i to z różnych ugrupowań, dlatego poczułem się bardziej utwierdzony w swoich planach. Komitet już mam, więc nie ma odwrotu – mówi. Uważa, że Rydułtowy obrały dobry kierunek. Sam jako radny głosował za różnymi sprawami i nie zamierza ich kwestionować, ale ma swoje pomysły.

Z naszych informacji wynika, że kandydata ma również wystawić PiS. W ostatnich wyborach kandydatem tej partii był Mateusz Góral, obecnie radny powiatowy. On sam dyplomatycznie mówi, że decyzja o kandydacie PiS zapadnie wyżej.

Ciekawie zapowiada się sytuacja w Pszowie. Sprawująca pierwszą kadencję urząd burmistrza Katarzyna Sawicka-Mucha mówi portalowi tuWodzisław.pl, że nie podjęła jeszcze decyzji o kandydowaniu. W poprzednich wyborach startowała jako kandydatka Wspólnoty Samorządowej. Tymczasem szef Wspólnoty Lucjan Szwan mówi, że ugrupowanie nie podjęło decyzji, kogo wystawi. - Rozmowy trwają – ucina.

Na walkę o fotel burmistrza zdecydował się natomiast Krzysztof Jędrośka, sekretarz Rydułtów. - Uważam, że trzeba wykorzystać potencjał ludzi pracujących w urzędzie w Pszowie. Ludzie myślą, że wszystko robi burmistrz. A to nieprawda. Burmistrz inicjuje działania, ale realizują te wszystkie rzeczy ludzie, którzy pracują w urzędzie i jednostkach. Wydaje mi się, że ludzie pracujący w Pszowie nie są wykorzystani należycie. Czytałem kilka wypowiedzi osoby kierującej i powiem, że nie chciałbym pracować w urzędzie, którego szef w ten sposób wypowiada się o swoich podwładnych. To brak podstawowych umiejętności kierowania zasobami ludzkimi. Wiem o czym mówię, bo 11 lat temu zacząłem budować urząd w Rydułtowach – mówię o ludziach – i jest oceniany jako jeden z lepszych w okolicy - mówi Krzysztof Jędrośka. Ma pomysły na Pszów, jednak nie zamierza ich teraz zdradzać.

Swoją kandydaturę też oficjalnie potwierdza Michał Lorek, sekretarz powiatu, wcześniej radny powiatowy i dyrektor MOK Pszów. - Już przed poprzednimi wyborami bardzo długo zastanawiałem się, czy wystartować, czy nie. Byłem przygotowany, jednak ostatecznie uznałem, że mam trochę za mało doświadczenia. Przez te niecałe cztery lata obserwując co się w Pszowie dzieje nie zawsze jesteśmy zadowoleni z tego, co się w Pszowie dzieje. Sytuacja Pszowa jest bardzo trudna, wiemy jakie problemy finansowe są w związku z zamknięciem kopalni i ze zwrotami podatków od wyrobisk. Dlatego uważam, że w tym momencie czuję się na siłach, by podjąć to wyzwanie. Dla mnie jest to ryzyko. Ryzykuję stanowiskiem w starostwie. Pomysł na Pszów mam, ale go nie zdradzę, wiadomo, że konkurencja mogłaby go wykorzystać – mówi Michał Lorek.

Propozycję kandydowania otrzymał Czesław Krzystała, przewodniczący Rady Miasta Pszów. - Rozważam ją, ale decyzji nie podjąłem – mówi.

W Pszowie są osoby, które chętnie widziałyby na stanowisku burmistrza Ryszarda Zawadzkiego, byłego posła. - Potwierdzam, że mieszkańcy mnie pytają i mówią, że chcieliby, żebym wystartował, ale dotąd w ogóle tego nie rozważałem, ani nie prowadziłem rozmów – mówi były poseł.

W Pszowie w kontekście wyborów pojawiają się jeszcze co najmniej trzy nazwiska. To Marek Fibic, radny i przedsiębiorca, który też słyszał o sobie jako kandydacie, ale wyklucza start w wyborach na burmistrza. Podobnie do głosów na swój temat podchodzi Piotr Kowol, wiceprzewodniczący Rady Miasta Pszowa. Startujący w ostatnich wyborach Grzegorz Fryc mówi z kolei, że jeszcze nie podjął decyzji, czy ponownie powalczy o fotel burmistrza.

Trzeba mieć świadomość, że rozmowy, ustalenia trwają w każdym mieście, niewykluczone więc, że w ciągu godzin, dni lub tygodni poznamy kolejnych kandydatów.

Czy któreś nazwisko was zaskoczyło? Macie swoich faworytów? Dajcie znać

Oceń publikację: + 1 + 16 - 1 - 50

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~Wojtek Osiny 2018-03-01
    18:00:26

    20 19

    H ah Co ma pan Gawęda do gadania i co ma pani Glenc pan Prezes wskarze jednego i beda startowac na prezedenta Wodzia i tyle.

  • ~janjanek 2018-03-02
    09:31:33

    11 14

    Teraz każda matka z dzieckiem odda głos na obrońce przed spadającymi drzewami a i każdy mieszkaniec Wodzisławia mający na względzie dobro matek z dzieckiem powinien postąpić podobnie. Wygrana zagwarantowana. Tak się uprawia politykę na najwyższym szczeblu.

  • ~Don C. 2018-03-02
    12:33:02

    27 5

    Wygrają ci co zawsze czyli sitwy pedagogiczno-urzędnicze.

  • ~bagienko 2018-03-02
    12:43:57

    13 12

    nie chce mi sie wierzyc, żeby senator, albo Glencowa nie dostali rozkazu z góry. Tylko jeszcze prezes nie wymyślił, który na prezia, a który na staroste

  • ~pietruch 2018-03-02
    14:11:51

    23 5

    ...nie ma jeszcze kandydatów, ale może już są wyniki?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1035