Z kranu nadal leci lura, PWiK deklaruje, że może dowieźć wodę

Aktualizacja 11.55

Sprawę zgłosiliśmy również rzecznikowi prezydenta miasta. Zapytaliśmy o możliwość pomocy wszystkim tym, którym zaczyna już brakować wody pitnej:

- Po rozmowie z władzami PWiK wiemy jedno, że beczek w takich temperaturach nie stosuje się ze względu na ryzyko skażenia bakteriologicznego. Natomiast procedura jest taka, że jeśli brakuje ludziom wody, powinni oni zgłosić to dyspozytorowi PWiK i wtedy pracownicy przedsiębiorstwa dowiozą wodę butelkowaną pod adres zgłaszającego - mówi Anna Szweda-Piguła.

Jeśli mieszkańcy będą zgłszali zapotrzebowanie na wodę pitną konieczne będzie podanie adresu. 

Pogotowie wodociągowe dyżuruje przez całą dobę pod numerem telefonu 32 455 18 40.

- Śmierdzi i wygląda jak ściek - tak o wodzie lecącej z kranu powiedział jeden z mieszkańców wodzisławskiego osiedla. 

Powód: zwiększona ilość żelaza w wodzie

Dlaczego tak się dzieje? O to zapytaliśmy pracownika Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu Śląskim.

- Dostaliśmy zrzut brudnej wody z magistrali w Katowicach, teraz musimy poczekać aż na studniach zakopowych pojawi się czysta woda i wtedy będziemy mogli płukać sieć - mówi pracownik wodzisławskich wodociągów.

W Wodzisławiu zaczęło brakować wody już w przeciągu ostatnich kilku dni, wtedy wodzisławskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poprosiło Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów w Katowicach o zwiększenie ciśnienia wody:

- Kiedy zwiększono ciśnienie zerwało osad w rurach, stąd rdzawy kolor wody - dodaje nasz rozmówca.

Zaznacza również, że woda nie jest skażona bakteriologicznie.

- Jej wygląd związany jest z obecnością większej ilości żelaza - dodaje.

Awaria powinna zostać usunięta jeszcze dziś wieczorem.

Ludzie wykupują wodę w sklepie

- Upał, a tu żadnego beczkowozu - napisał mieszkaniec miasta.

Dlatego w wodociągach zapytaliśmy również o to, czy jest szansa na podstawienie zbiorników z czystą wodą:

- Nie dysponujemy dużym beczkowozem, zaledwie 1000 litrowymi mauserami, ale może uda nam się chociaż w ten sposób pomóc mieszkańcom - informuje pracownik wodociągów i deklaruje, że w tej sprawie będzie rozmawiał z kierownikiem.

Póki co wodzisławianie kupują wodę w sklepach, niestety i tej zaczyna brakować, w związku z tym trzeba jeździć do Radlina i Rydułtów.