zamknij

Wywiady

Jezus nie czeka. On się rodzi

- Wielkim nieporozumieniem chyba jest tendencyjne czy też podświadome spłycanie treści Bożego Narodzenia

 

– mówi ksiądz Ariel Szymiczek, pochodzący z Pszowa.

 

Redakcja: Czy Święta Bożego Narodzenia odradzają wiernych? Czy napełniają ich wiarą, nadzieją i miłością?

 

Ks. Ariel Szymiczek: Dzień Bożego Narodzenia to nie tylko spotkanie się przy stole wigilijnym, śpiewanie kolęd, opłatek, choinka, prezenty, zwyczaje, tradycja, ale przede wszystkim spotkanie nieba z ziemią, Boga z człowiekiem oraz zjednoczenie Stwórcy ze stworzonym na Jego obraz i podobieństwo człowiekiem jako przybranym dzieckiem. Mówi się często, że jest to święto rodzinne, święto Bożej miłości, święto braterstwa; owszem, ale przede wszystkim jest to przypomnienie prawdy, że człowiek jest powołany do nadprzyrodzoności, do nieba, że człowiek,  mający godność dziecka Bożego, jest przeznaczony do uczestniczenia w życiu samego Boga.

Boże Narodzenie jest wydarzeniem zupełnie nowym, jest faktem bez precedensu, czymś unikalnym i zdumiewającym, zapoczątkowaniem w dziejach świata nowej ery. W grocie betlejemskiej narodził się nowy człowiek; w nim natura Boska złączyła się z naturą ludzką; wszedł on w łańcuch pokoleń ludzkich jako najpiękniejsze ogniwo pod imieniem Jezusa Chrystusa, syna Maryi. Niewidzialny, wieczny, wszechmocny, nieskończony Bóg stał się Człowiekiem.

 

 

Ciągle narzekają ludzie, że nie czują magii świąt. Co by ksiądz im poradził?

 

Jeżeli jeszcze narzekają, że nie czują magii świąt, to się cieszę. To znaczy, że czują, że im czegoś brakuje. Podświadomie czują, że za tradycją łamania opłatkiem nic nie stoi. A przecież dzieci potrafią przeżywać narodzenie Pana. One go oczekują. Poznają tajemnicę jego przyjścia. Przygotowują się do niego poprzez roraty albo katechezę. Dorośli nie chcą wyhamować. Nie są spragnieni poznawania prawdy o przyjściu Jezusa. Przeżywają więc te święta powierzchownie. Jest w Piśmie Świętym napisane: Syn Człowieczy przyjdzie o takiej godzinie, której się nie spodziewacie. Czy jesteśmy gotowi na jego przyjście? Kiedy stoimy w kolejce w supermarkecie, Syn Boży się rodzi. On nie czeka aż okna będą umyte. On się rodzi.

 

 

Czy komercja zabija rzeczywisty wymiar świąt?

 

Nie da się ukryć, że święta mają coraz bardziej świecki charakter. Przywiązuje się duże znaczenie do drobnostek tj. wystrój domu, kolor lampek i wybór właściwej choinki. Wszystko musi być idealne. Dopracowane. Ludzie zaczynają gonić za wszystkim, licząc, że im więcej rzeczy nagromadzą tym będą szczęśliwsi. Tylko, że to szczęścia nie daje. Nie wypełni serca radosnym oczekiwaniem na Pana. Nie sprawi, że będziemy się cieszyć z narodzenia Jezusa. A adwent to czas radosnego oczekiwania. I to my sami musimy zdecydować, czy będziemy konsumować te święta czy też faktycznie przeżywać.

 

Mimo to odnoszę wrażenie, że spłycamy święta.

 

Wielkim nieporozumieniem chyba jest tendencyjne czy też podświadome spłycanie treści Bożego Narodzenia. Pewien pan doktor zapytany raz, co sądzi o świętach Bożego Narodzenia, odpowiedział, że są to święta rodzinne, czas na wspomnienia; jest opłatek tworzący więź, ma miejsce odnowa życia towarzyskiego, wspomina się o zmarłych, ludzie różnych nawet narodowości się łączą. Czy naprawdę do tego potrzebne są święta Bożego Narodzenia? Czyż to wszystko nie może mieć miejsca w jakikolwiek inny dzień roku, np. w święto 1-go Maja lub w święto Odzyskania Wolności? Z pewnością tak!

 Istotny sens Bożego Narodzenia polega na spotkaniu i zjednoczeniu się Boga z człowiekiem, a właściwie na narodzeniu się Boga w duszy ludzkiej. Tak naprawdę w noc narodzenia Zbawiciela świata chodzi  jedynie o to, by Chrystus narodził się w nas. A ma to miejsce wtedy, gdy człowiek zaczyna myśleć  jak Chrystus, dobrze czynić jak Chrystus, gdy staje się źródłem błogosławieństwa dla innych, gdy człowiek cierpi i umiera jak Chrystus. Dobrze rozumiał sens Bożego Narodzenia nasz wieszcz narodowy Adam Mickiewicz, kiedy pisał: “Wierzysz, że się Bóg zrodził w Betlejemskim żłobie? Lecz biada ci, jeżeli nie zrodził się w tobie”.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Również dziękuję i życzę radosnego przeżywania narodzin Pana.

 

 

Rozmawiała Izabela Grela

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1039