zamknij

Wywiady

My nie mamy kompleksów

- Zawsze mnie dziwiło a wręcz denerwowało, gdy tłumaczyłem kursantom z Wodzisławia i okolic, gdzie jest basen i jak do niego dojechać. Zmiana wizerunku pływalni, poprawa infrastruktury, popularyzacja basenu wśród mieszkańców regionu oraz podnoszenie poziomu wiedzy na  temat obiektu to jedne z działań, które sobie postawiłem jako priorytet

 

– mówi nowy kierownik basenu na Wilchwach, Mariusz Blazy.

Redakcja: Jesteś prywatnym przedsiębiorcą. Skąd pomysł by podjąć się prowadzenia miejskiego basenu?

 

Mariusz Blazy: Cóż, woda to mój drugi żywioł a marketing to dziedzina, w której bardzo dobrze się czuje. Ten basen znam od 30-tu lat, znam jego problemy, bo praktycznie nie ma tygodnia bym tu nie był. Zawsze mnie dziwiło a wręcz denerwowało, gdy tłumaczyłem kursantom z Wodzisławia i okolic, gdzie jest basen i jak do niego dojechać. I to chyba jest kamień węgielny tego pomysłu. Zmiana wizerunku pływalni, poprawa infrastruktury, popularyzacja basenu wśród mieszkańców regionu oraz podnoszenie poziomu wiedzy na  temat obiektu to jedne z działań, które sobie postawiłem jako priorytet.

 

Jak zamierzasz konkurować z Gorzycami czy Radlinem. Na ich tle basen MOSiR-u prezentuje się skromnie. Często mieszkańcy nawet nie biorą go pod uwagę.

 

Równie dobrze można powiedzieć, że na tle Gołębiewskiego każdy prezentuje się skromnie.

My nie mamy kompleksów. Nie znaczy to, że nie widzimy potrzeby zmian w infrastrukturze i remontów, ale każdy basen jest inny, tak jak każdy klient ma swoje preferencje. My mamy swoje atuty i naprawdę jest ich wiele: cena, dobra logistyka, najtańsza sauna z beczką, bezpłatna siłownia damska, gabinet masażu. Wkrótce będziemy mieli kolejne atuty, argumenty i naprawdę nie mamy kompleksów względem innych pływalni.

Poza tym jest bardzo duży odsetek społeczeństwa, które w ogóle nie chodzi na basen i nad tym segmentem rynku należy się pochylić. Myślę, że swoją ofertą nowych zajęć i warsztatów będziemy przekonywać ludzi do aktywności w wodzie a tym samym do wybrania naszego basenu.

 

Skąd fundusze? O to przecież rozbija się w Wodzisławiu wiele dobrych pomysłów.

 

Nie każdy pomysł wymaga funduszy. Myślę, że można zrobić bardzo wiele w dziedzinie promocji, marketingu przy stosunkowo niewielkim nakładzie środków. Niektóre właściwie w ogóle nie wymagają żadnego wkładu. Potrzeba jedynie pomysłów, wizji, patrzenia „świeżym” okiem.

Ale to prawda, zakładane inwestycje i remonty, będą wymagały znacznych środków finansowych. Część jest zakładana w budżecie a o pozostałe środki będziemy starali się wszelkimi sposobami. Będziemy się starali pozyskać środki publiczne oraz prywatne a także znacznie większych nasze przychody. Dzięki tym ostatnim oraz większej frekwencji, wierzę, że staniemy w przyszłości przez konieczności budowy nowego większego basenu, bo takie będzie zapotrzebowanie.

 

Czy będą zmiany kadrowe?

 

Zmiany kadrowe są nieodzownym elementem prowadzenia jakieś działalności. My chcemy się rozwijać, dlatego od kwietnia rozpoczynają współpracę z nami dwie nowe instruktorki (Aqua aerobik, Mix aerobik, Zumba fitness). Jeśli o mnie chodzi to jestem nastawiony na efekty i o tym wszyscy pracownicy wiedzą. Jeśli nie będzie efektów, zaangażowania, zmiany z pewnością będą.

 

 

Jakie inwestycje bądź imprezy planuje pan na najbliższe pół roku?

 

Poprawa infrastruktury obiektu jest jednym z priorytetów. Remont szatni, wymiana szafek, odświeżenie hali basenowej, wymiana wszystkich elementów sauny, to prace które będziemy realizować podczas przerwy technicznej. Do tego czasu chcemy zrealizować parę projektów, które nie wymuszają zamknięcia basenu i mogą być realizowany przy utrzymaniu ruchu. Po świętach rozpoczynamy prace nad udostępnieniem pokoju wypoczynkowego „grota solna” przy saunie. Ponadto dogrywana jest sprawa punktu gastronomicznego oraz sklepiku ze sprzętem sportowym. Myślę, że zmiany będą pojawiały się praktycznie z tygodnia na tydzień.

Co do imprez, pomysłów jest całe mnóstwo. Myślę, że w najbliższych dniach zaskoczymy podczas prezentacji „twarzy” basenu oraz ofertą ciekawych warsztatów, których nie ma w ofercie innych pływalni. Nie chciałbym zdradzać swoich wszystkich pomysłów, bo w zasadzie co chwila pojawiają się kolejne. Nie wszystkie uda się zrealizować, ale w ich miejsce pojawią się inne, dlatego proszę pilnie śledzić nasz profil na facebook’u oraz odwiedzać nas jak najczęściej.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

 

Również dziękuję.

 

 

Rozmawiała Izabela Grela

 

 

 

Mariusz Blazy – od kwietnia kierownik basenu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wodzisławiu w dzielnicy Wilchwy. Jego pasją jest nurkowanie. Jest właścicielem Centrum Nurkowego Padi.

 

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~ 2013-04-09
    09:38:45

    0 0

    jak słyszę facebook to mi się rzygać chce, mimo to powodzenia. zadanie trudne, ale jak przełamie się tylko pewną psychologiczną karierę to będzie już tylko z górki :-) "jestem nastawiony na efekty" fajnie tylko problem w tym, że to mieszkańcy decydują czy skorzystają z oferty czy nie, a to już rolą kierownika jest ich przyciągnąć na obiekt, a rolą pracowników czy firm współpracujących ich utrzymanie. w pierwszej kolejności (braku ludzi) chyba by pan musiał siebie zwolnić ;-)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1041