zamknij

Wywiady

Przyroda w naszym regionie skrywa wiele skarbów

- Z jednej strony na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wyraźnie wzrosła w naszym regionie ilość terenów zielonych, w tym nieużytków na których, jak w przypadku polderu Buków, tworzą się lasy łęgowe. To miejsca bujnego rozwoju flory i fauny. Z drugiej strony mamy do czynienia z powiększaniem się sieci osadniczej. Z przyrodniczego punktu widzenia rozwój budownictwa w rejonie Czyżowic i Bełsznicy to nie jest pożądany proces

- ocenia przyrodnik i ornitolog Grzegorz Chlebik.
Red.: Jak oceniasz stan środowiska przyrodniczego na terenie powiatu wodzisławskiego i okolic?

Grzegorz Chlebik: To złożony problem. Z jednej strony na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wyraźnie wzrosła w naszym regionie ilość terenów zielonych, w tym nieużytków na których, jak w przypadku polderu Buków, tworzą się lasy łęgowe. To miejsca bujnego rozwoju flory i fauny. Z drugiej strony mamy do czynienia  z powiększaniem się sieci osadniczej. Z przyrodniczego punktu widzenia rozwój budownictwa w rejonie Czyżowic i Bełsznicy to nie jest pożądany proces. Kilkanaście lat temu stało tam zaledwie kilka domów. Dziś inwestycje budowlane dużo bardziej ingerują w środowisko. Ale czy można się dziwić się chęci mieszkańców budowania się właśnie na tym terenie? Chyba nie, bo to jedne z najbardziej atrakcyjnych terenów w całym regionie. Z pewnością jednak wspomniane przeze mnie procesy osadnicze w rejonie Czyżowic i Bełsznicy stanowią pewne zagrożenie dla Buczyny Bełsznickiej. Wiele w przyszłości będzie zależeć od postawy prywatnych osób, które są właścicielami sporej części tego obszaru. Sporym zmartwieniem jest także eliminowanie z krajobrazu starych drzew a także nowe budownictwo na naturalnych terenach zalewowych rzek.
Jeśli przyjąć, że jakimś wyznacznikiem stanu środowiska jest stan fauny, to mam dobre informacje. Najlepszym wskaźnikiem stanu fauny na danym obszarze jest kondycja i różnorodność gatunków uznanych za zagrożone. Poza wspomnianymi lasami łęgowymi zwiększa się powierzchnia np. trzcinowisk, które są siedliskiem wielu rzadkich gatunków ptaków, m.in. bączka.  Z kolei jeśli chodzi o ssaki, to dobrym miernikiem stanu środowiska jest występowanie drapieżników. I choć mało kto o tym wie, to na naszym terenie pogranicza występuje stosunkowo rzadki drapieżnik – jenot, który jest kuzynem lisa. Podobnie borsuk - choć prowadzi bardzo skryty tryb życia, w rejonie dorzecza Odry jego ślady są bardzo widoczne. Kolejnym występującym tu zagrożonym drapieżnikiem jest wydra. Jednak absolutnie najciekawszym zjawiskiem jest obecność i rozwój populacji bobra. Jego siedliska można spotkać niemal na całym odcinku Olzy i górnej Odry aż do Raciborza. W zasadzie bobry nie dotarły jeszcze tylko nad Leśnicę i Piotrówkę.

Twoją specjalizacją jest obserwacja i badanie populacji ptaków. Jakie wyjątkowe gatunki występują na naszym terenie prócz wspomnianego bączka.

Ptaki najłatwiej podzielić na lęgowe i nielęgowe, czyli te, które zakładają u nas gniazda oraz te, które tylko przelatują wiosną lub jesienią. Dla tych drugich bardzo atrakcyjnym terenem są stawy Wielikąt, które na jesieni są spuszczane. Błotniste dno przyciąga wówczas kilkadziesiąt gatunków ptaków wodno-błotnych, wśród których są niezwykle rzadko spotykane gatunki, takie jak terekia, biegus arktyczny, czy pelikan różowy. Spektakularnym zjawiskiem jest także zimowanie wielotysięcznych stad gęsi. Wśród ptaków lęgowych zawsze najcenniejsze będą te stojące na szczycie piramidy pokarmowej, czyli ptaki drapieżne. Absolutnym „hitem” naszego obszaru jest  bielik. Na naszym terenie żyje kilka par tego gatunku. Warto też powiedzieć o występowaniu bociana czarnego. Poza tym trzeba podkreślić, że na terenie Doliny Górnej Odry stwierdzono występowanie aż 240 z 450 zaobserwowanych w Polsce gatunków ptaków.

Wspomniana przez ciebie Leśnica przez ostatnie kilkadziesiąt lat była symbolem degradacji środowiska przez przemysł. Pamiętam lata, kiedy rzeka paliła się w skutek obecności w niej substancji ropopochodnych. Jak dziś wygląda stan czystości tej rzeki?

Jest nieporównywalnie lepszy niż kilkanaście lat temu. Problemem jest to, że czystość Leśnicy w skali roku ulega wahaniom. Są jednak długie okresy gdy jest naprawdę nieźle. Świadczy o tym rozwój flory, jak choćby roślin z rodziny rdestnic, czy fauny – w Leśnicy pływają ryby, spotkać też można polującego tu zimorodka.

Jaki jest twój pogląd na kwestię regulacji takich rzek jak Leśnica?

Są miejsca, wzdłuż istniejących zabudowań, gdzie taka rzeka musi być regulowana. Na pozostałych obszarach wskazany jest rozwój naturalnego koryta. Dziko płynąca rzeka ma większe zdolności oczyszczania. Występują na niej miejsca głębokie tzw. plosa i bardzo płytkie, czyli brody. W miejscach płytkich woda się natlenia. W głębszych miejscach osadzają się zanieczyszczenia mechaniczne. W miejscach gdzie Leśnica płynie swobodnie widać też tendencje do jej meandrowania, a to z przyrodniczego punktu widzenia bardzo pożyteczne zjawisko. Rozwój naturalnego koryta rzeki na terenach niezamieszkanych jest również zgodny z przeciwdziałaniem powodziom – w takich miejscach rzeka tworzy naturalne rozlewiska i zwalnia nurt. Ważne jest zatem, by każda rzeka miała możliwość wylania, bezpiecznego dla ludzi. Stąd pomysły budowania polderów.

Jakie inne zagrożenia dla środowiska widzisz prócz intensywnej zabudowy mieszkaniowej?

Jak dotąd nie zaobserwowano negatywnego wpływu rozwoju turystyki na stan fauny i środowiska w ogóle. Natomiast dużym znakiem zapytania jest dość dynamiczny rozwój sportu i rozrywki nazywanej off roadem.  Jedno ze stowarzyszeń dzierżawi od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej grunt na terenie Polderu Buków, który jest dość intensywnie eksploatowany. Potencjalnie taka ingerencja w środowisko może skutkować wycofaniem się niektórych gatunków lęgowych ptaków z tego terenu. Ciekawi mnie też jakie jest stanowisko w tej sprawie kół wędkarskich.

Jesteś przyrodnikiem z zamiłowania, dla którego obserwacje i badania to hobby. Skąd wzięła się u Ciebie taka pasja?

U źródeł leżą chyba wycieczki do mojej cioci w Chorzowie. Każdorazowo jeździliśmy wtedy do ZOO i Wesołego Miasteczka. Ja zawsze wolałem spędzać długie godziny w ZOO, a nie na karuzelach. Następnie swoją pasję rozwijałem jako czytelnik zapomnianego już dziś pisma Świat Młodych. Był tam kącik o nazwie Klub Ptakolubów, który czytałem i w którym publikowane były moje listy z obserwacjami. Również przez Świat Młodych nawiązałem kontakt z Uniwersytetem Wrocławskim, który w latach 80-tych XX wieku był polskim centrum ornitologii. Tam też zawiązał się polski amatorski ruch ornitologiczny, który później stanowił wsparcie dla badań prowadzonych przez naukowców. Do dziś dnia ośrodki naukowe w znacznej mierze bazują na obserwacjach i badaniach prowadzonych przez amatorów na terenie całego kraju.

Powiedz na zakończenie jakie miejsca koniecznie powinni odwiedzić miłośnicy pieszych i rowerowych wycieczek, którzy chcieliby zobaczyć skarby przyrody pogranicza?

Moim zdaniem najciekawszym miejscem są meandry Odry, gdzie jest przyjazna infrastruktura turystyczna i łatwo można uzyskać ciekawe informacje. Polecam też ścieżkę rowerową przez tzw. Szwajcarię Czyżowicką, przebiegającą w pobliżu Buczyny Bełsznickiej. Na piesze i rowerowe wycieczki świetnie nadają się też wały Polderu Buków.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Wacław Wrana

Grzegorz Chlebik – przyrodnik, ornitolog, promotor lokalnego dziedzictwa przyrodniczego członek Górnośląskiego Koła Ornitologicznego, badacz ptaków na obszarze pogranicza (gminy Godów, Gorzyce, Krzyżanowice i Lubomia). Prowadzi monitoring stanu środowiska i liczebności wybranych gatunków w ostoi „Dolina Górnej Odry” dla Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków i Inspekcji Ochrony Środowiska. Konsultant społeczny dla Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie obszaru NATURA2000 „Stawy Wielikąt i Las Tworkowski”. Autor wielu publikacji prasowych oraz wydanej w języku polskim i czeskim monografii „Skarby przyrody pogranicza”. Członek Rady Fundacji Kreatywny Śląsk.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1076