zamknij

Wywiady

W wakacje ludzie zapominają myśleć

- Ratownik nie jest w stanie monitorować całego akwenu. Ludzie na własną odpowiedzialność, często bezmyślnie, kąpią się w miejscach niedozwolonych. Dochodzi wtedy do utonięć

 

– mówi ratownik WOPR z Wodzisławia Krzysztof Jędrysik.

 

Redakcja: W ostatnich dniach zdarzyły się dwa przypadki utonięć. Co jest tego przyczyną? Brawura? Przypadek?

 

Poniekąd brak odpowiedzialności i brawura. W wakacje ludzie często zapominają myśleć. A gdy dochodzi do tego jeszcze alkohol , to wtedy takiej osobie wydaje się, że jest nie do pokonania. Wskakują do wody, najczęściej w miejscu zakazanym, i tak zdarzają się tragedie, których można by było uniknąć.

 

Na co jesteśmy narażeni, kąpiąc się w miejscach zakazanych?

 

Jeśli wchodzimy do wody w miejscu strzeżonym przez ratowników WOPR, to mamy pewność że jeśli chwyci nas skurcz, to zawsze ktoś nam pomoże. W miejscach niedozwolonych nie ma takiego prawdopodobieństwa. Ratownik nie jest w stanie monitorować całego akwenu. Ludzie na własną odpowiedzialność, często bezmyślnie, kąpią się w miejscach niedozwolonych. Dochodzi wtedy do utonięć. Podobnie stało się w pamiętną niedzielę na Balatonie. Nie znamy okoliczności wypadku, to wykaże sekcja zwłok. Może ten mężczyzna wpadł do wody a może zadziałały inne czynniki. Na kąpieliskach takie ryzyko jest mocno ograniczone.

 

Jednym z powodów utonięć jest skurcz mięśni. Co należy wtedy zrobić?

 

Najlepiej mięsień rozciągnąć. Choć nie ukrywam, że jest to ciężkie w wodzie. Można wtedy wezwać pomoc.  Myślę jednak, że w 100 procentach ważna jest prewencja. Trzeba unikać tego, co powoduje skurcz.

 

Jakie są przyczyny skurczu?

 

Pójście do wody po sytym posiłku. Jeszcze bez rozgrzewki. To najczęstsze przyczyny skurczu. Często ludzie pytają nas dlaczego nie pozwalamy pływać na materacu poza terenem wyznaczonym. Ciało się nagrzewa i  przy nagłym wpadnięciu do wody może nastąpić wstrząs termiczny. To również przyczyna utonięć. Dlatego, jeżeli leżymy na plaży, to zawsze powinniśmy przyzwyczaić najpierw organizm do temperatury wody. Nie wolno wskakiwać po takim nagrzaniu do wody.

 

Czy do tych zaleceń stosują się użytkownicy Balatonu?

 

Z tym bywa różnie. Są wycieczki rodzinne, które przestrzegają regulaminu kąpieliska i przychodzą wypocząć. Są jednak i tacy, którzy myślą, że wszystko im wolno. Jak chociażby po spożyciu alkoholu czy zażyciu różnych odurzających środków. Przeszkadzają innym kąpiącym się. Narażają własne i cudze życie. Jest zasada, że w miejscu publicznym nie wolno pić alkoholu, ale trudno to upilnować.

 

Jak wygląda wtedy interwencja ratownika?

 

Jeśli reagujemy, to jedni przeproszą i się dostosują. Inni wprost przeciwnie – ignorują nas. Wtedy wzywana jest Straż Miejska.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Również dziękuję.

 

 

Rozmawiała Izabela Grela

 

 

Krzysztof Jędrysik – ratownik WOPR. Pracuje w ośrodku wypoczynkowym Balaton w Wodzisławiu.

Ma 19 lat. Od dwóch lat jest ratownikiem.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Majjo 2011-07-23
    10:31:59

    0 0

    Dlaczego Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratownicze Oddział Wodzisław nie organizuje kursów nauki pływania?

  • ~ 2011-07-25
    16:00:52

    0 0

    Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie jest od organizowania takich kursów. Tym zajmują się specjalnie wyszkolone osoby z tytułem instruktora. U nas w Wodzisławiu jest kilka takich osób, którzy są także ratownikami WOPRu. Kursy organizowane są na basenie MOSiR-u na osiedlu 1 maja na Wilchwach.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1078