Budżet Wodzisławia na 2020 r.: nie będzie drogi na Balaton, dróg rowerowych i remontów w centrum

W budżecie Wodzisławia Śląskiego na 2020 r. przewidziano dochody w wysokości 255,4 mln zł i wydatki w wysokości 260,3 mln zł. W tym dochody i wydatki bieżące na poziomach odpowiednio 226,6 i 226,5 mln zł, a dochody i wydatki majątkowe na poziomach 28,8 i 33,7 mln zł. Ujemny wynik budżetu zostanie sfinansowany z pożyczki oraz sprzedaży papierów wartościowych.

– Nadwyżka budżetowa jest żadna. Żeby zbilansować budżet, musieliśmy zastosować cięcia na ok. 30 mln zł – mówił prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca.

Na wydatki budżetowe Wodzisławia składają się: program Rodzina 500+ (64,3 mln zł), oświata i wychowanie (57,4 mln zł), gospodarka komunalna (26,5 mln zł), gospodarka mieszkaniowa (26 mln zł), administracja publiczna (22,5 mln zł), transport i łączność (22,1 mln zł), kultura (16,1 mln zł, w tym m.in. remont pałacu Dietrichsteinów), pomoc społeczna (9,6 mln zł) i kultura fizyczna (6,2 mln zł).

– Ponadto miasto rocznie dopłaca ok. 1 mln zł do zadań zleconych, którymi powinien zajmować się rząd – dodał prezydent Kieca. – Same tylko rosnące wydatki na oświatę i spadające dochody wygenerowały lukę na poziomie 17 mln zł. Ta luka mogłaby obniżyć zadłużenie naszego miasta albo np. zmienić nawierzchnię ok. 17 km dróg miejskich.

Zarzucone inwestycje

W ramach budżetu w dalszym ciągu planuje się m.in. remont dróg w tzw. „pakiecie brązowym” (czyli ul. Rolnicza, Asnyka, Prusa, Orzeszkowej i Daszyńskiego), termomodernizację kamienic przy rynku, modernizację pałacu Dietrichsteinów, remont zabytkowej baszty oraz program ograniczenia niskiej emisji.

Nie znalazły się natomiast środki na budowę drogi na Balaton, na rozbudowę ścieżek rowerowych (chodzi o ścieżki Rodzinny Park Rozrywki – Wilchwy, RPR – os. Batorego i RPR Jedłownik), na wsparcie powiatowych inwestycji drogowych i na ok. 140 wniosków budżetowych Rady Miejskiej.

Miasto zamierza wycofać się z inwestycji w „żółty pakiet drogowy”, czyli remonty ulic Leszka, Mieszka i Sasankowej. Co prawda Wodzisław otrzymał na tę inwestycję dofinansowanie z Urzędu Wojewódzkiego, ale wymagany wkład własny zwiększył się na tyle, że prezydent postanowił całkowicie z niej zrezygnować. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze Rada Miejska będzie mogła przeznaczyć na inny cel. Prezydent Kieca zamierza rekomendować w tym zakresie z dawna oczekiwany remont ul. Mszańskiej.

Co ciekawe, w budżecie przewidziano 600 tys. zł na dalsze współfinansowanie szybkiej kolei miejskiej pomiędzy Rybnikiem a Wodzisławiem, choć prezydent Rybnika Piotr Kuczera zapowiedział rezygnację z dofinansowania swojej części. Czy z tego wynika, że kolej ma być finansowana tylko przez jedną stronę, czy może projekt całkiem upadnie? Prezydent Kieca na razie powstrzymuje się od jednoznacznej odpowiedzi i zapewnia, że „rozmowy trwają”. Gdyby okazało się, że i Wodzisław nie będzie finansował kolei, to w budżecie pojawi się kolejnych 600 tys. zł do wykorzystania przez Radę Miasta.

Najtrudniejszy budżet

– Każdy budżet jest wymagający, ale tak trudnej sytuacji jeszcze nie było – stwierdził Mieczysław Kieca. – Może być jeszcze tak, że rada miasta dokona korekt w budżecie. Wtedy mogę być zmuszony szukać dalszych oszczędności. Czy stać nas np. na Dni Miasta? W takiej sytuacji będziemy ograniczać to, do czego się przyzwyczailiśmy, choć przecież i tak nie było ekstrawagancji ani „fajerwerków”.

Jeśli w ramach roku budżetowego uda się wykazać jakieś oszczędności, prezydent zamierza przeznaczyć je na zmniejszenie deficytu.

– Pod koniec 2020 roku planujemy zadłużenie w wysokości ok. 70 mln zł – powiedział skarbnik miasta Jacek Matyja.

Prezydent Kieca zaznaczył podczas konferencji, że nie ma pretensji do rządu o zwolnienia z PIT-u ani nie jest przeciwnikiem reform.

– Rząd chce wspierać osoby do 25 roku życia? Do świetnie, ale nie mówmy, że ten ubytek zastąpi wzrost dochodów z PIT. Uczciwość wymaga, aby, dokonując reformy, zrekompensować utracony przychód. Rząd ma prawo robić reformę; szkoda tylko, że nie pokazuje związanego z nią wzrostu kosztów – powiedział.

Czy budżet w takim kształcie poprą radni Wodzisławia? Do sprawy wrócimy