Sławomir Kulpa - dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim i Piotr Hojka - historyk wodzisławskiego Muzeum zapraszają do udziału w uroczystościach upamiętniających Marsz Śmierci, które odbędą się 19 stycznia 2020 r. i podkreślają, jak ważna jest edukacja historyczna.
- Wodzisław po II wojnie światowej był potwornie zniszczony. Stał się mogiłą w sensie dosłownym i symbolicznym. Zaktualizowaliśmy naszą wiedzę, przedstawiliśmy ją w publikacji „Kierunek Loslau. Marsz ewakuacyjny więźniów oświęcimskich w styczniu 1945 roku” - powiedział Sławomir Kulpa dyrektor Muzeum.
Wodzisław Śląski stał się świadkiem dramatycznych wydarzeń w styczniu 1945 roku. Do stacji Loslau szła kolumna więźniów oświęcimskich, którzy prowadzeni przez hitlerowców niejednokrotnie tracili życie z wycieńczenia, głodu, brutalności i broni niemieckich żołnierzy.
- Śmierć jest śmiercią. I nie wolno jej kwestionować, przez szacunek do ofiar. Nikt nie mógł im pomóc, mimo ogromnej chęci jej niesienia, na tym polegał cały dramat sytuacji - usłyszeliśmy od dyrektora.
Z kolei Piotr Hojka dopowiada: efekt był taki, że wielu z tych ludzi doprowadzono do śmierci. Mimo jej różnych przyczyn: śmierci z wycieńczenia, czy w wyniku brutalności esesmanów.
W Marszu Śmierci Auschwitz - Wodzisław Ślaski z obozu koncentracyjnego wyruszyło około 56 000 więźniów. W mrozie, w przerażających warunkach sanitarnych, więźniowie obozu wyruszyli w trasę do stacji w Wodzisławiu Ślaskim. Do miejsca docelowego dotarło około 25 tysięcy więźniów. Jakie postawy wobec więźniów przyjęli wodzisławianie.
- Skrajne. Od swoistej akceptacji, wręcz negowania prawa do życia idących w marszu, poprzez postawy ambiwalentne, bierną niezgodę na zastany stan rzeczy, wreszcie postawy aktywne, dążące do udzielenia pomocy na heroicznych aktach odwagi kończąc. Oczywiście akceptacja i zadowolenie oraz heroizm, jako postawy skrajne, były najrzadsze - powiedział Piotr Hojka.
- Należy pamiętać, że więźniowie, którzy przeżyli Oświęcim, przeżyli Marsz Śmierci, ale także bezpośredni świadkowie tych wydarzeń, nigdy, nawet po zakończeniu wojny, nigdy nie powrócili już do równowagi psychicznej, byli ludźmi okaleczonymi, skutki tych przeżyć odczuwały również rodziny, najbliżsi, sąsiedzi - dodaje Sławomir Kulpa - Dlatego tak ważne jest kultywowanie pamięci i krzewienie edukacji na temat tamtych wydarzeń. Żyjemy w bardzo niebezpiecznym świecie, w którym istnieje realne zagrożenie niebezpieczeństwem masowej śmierci i konfliktu zbrojnego. Tym bardziej potrzebna jest edukacja, która podkreślam zaczyna się w domu i może rozpocząć się od wspólnego udziału w niedzielnych uroczystościach upamiętniających ofiary Marszu Śmierci z 1945 roku - powiedziała dyrektor Muzeum.
Marsz Śmierci był realnym doświadczeniem, w którym ginęli ludzie, mający plany, marzenia, oczekiwania, rodziny, bliskich. Potraktujmy go jako lekcję, która jest ostrzeżeniem, by nigdy więcej to się nie powtórzyło, żeby nie rodziły się, nie rosły w siłę systemy totalitarne, wydarzenia odbierające ludziom godność i szacunek.
- Jesteśmy pełni podziwu dla Pana Jana Stolarza, mieszkańca Radlina, który już po raz 9 odbywa 63-kilometrową trasę wędrówki więźniów oświęcimskich - podkreślają rozmówcy.
Tylko drzew żal…
- Dziś na trasie Marszu Śmierci, w kierunku Pszczyny, wycinane są drzewa - niemi świadkowie historii tysięcy ludzi. Codziennie pokonuję tę trasę i patrzę jak zmienia się krajobraz, perspektywa światło. Historia zapisana w naturze, też ulega zatarciu - ze smutkiem w gosie podsumowuje dyrektor.
W tym roku trasę marszu przemierza 18 uczestników, przy czym należy pamiętać, że liczba ta zmienia się na trasie.
Przypomnijmy Marsz Śmierci wyruszył 16 stycznia 2020 z Oświęcimia-Miedźnej, następnie przeszedł trasę Miedźna-Studzionka, Studzionka - Jastrzębie - Zdrój.
19 stycznia idący w Marszu dotrą do Wodzisławia. Program obchodów w Wodzisławiu:
godz. 11:30 – msza św. w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wodzisławiu Śląskim (ul. Kościelna 1) w intencji poległych w obozach zagłady podczas II wojny światowej i w czasach stalinowskich
godz. 12:30 – indywidualne złożenie kwiatów i zapalenie zniczy na cmentarzu przy ul. Ofiar Oświęcimskich i przy tablicy pamiątkowej na ul. Michalskiego
ok. godz. 16:30 – możliwość dołączenia, na placu w pobliżu Galerii Cyganek, do Marszu Pamięci z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego wraz ze złożeniem kwiatów przy tablicy upamiętniającej marsz na wodzisławskim dworcu kolejowym
godz. 18:00-20:30 – wydarzenie towarzyszące na wodzisławskim dworcu kolejowym, w programie:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Śmiertelny wypadek na Czarnieckiego. Zginął motocyklista
36384Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
13071Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
9932[AKTUALIZACJA] Śmigłowiec LPR w Rydułtowach. Mężczyzna został zabrany do Jastrzębia
8593Jaka frekwencja do godziny 17:00? Jest dużo gorzej niż ostatnio
7237Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
+94 / -53Czyny zamiast wizualizacji. Alan Szatyło i Wodzisław 2.0 szansą dla Wodzisławia Śląskiego
+41 / -5Marklowice: kierujący koziołkował i dachował. Został ukarany bardzo wysokim mandatem!
+34 / -4Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
+63 / -42Reanimacja pasażera w Rydułtowach. Policja przekazała szczegóły
+17 / -2Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert