Jak czytamy na oficjalnej stronie RMF-u, do notatki ze spotkania wiceministra transportu w Wodzisławiu Śląskim dotarła dziennikarka RMF FM Agnieszka Burzyńska. Pracownicy GDDKiA opisują szczegółowo jak wyglądały rozmowy na temat budowy odcinka autostrady A1 Świerklany - Gorzyczki, w których oprócz wiceministra Tadeusza Jarmuziewicza, uczestniczyli przedstawiciele firmy Alpine Bau i lokalne władze, w tym wójt gminy Mszana Mirosław Szymanek i poseł Krzysztof Gadowski.
Według pracowników GDDKiA , 22 kwietnia 2013 roku w Wodzisławiu odbyła się Rada Budowy dotycząca realizacji odcinka autostrady A1 Świerklany - Gorzyczki. Uczestniczyli w niej przedstawiciele firmy Alpine Bau, GDDKiA, zarówno z Katowic jak i z Warszawy. Była też osoba, której początkowo nikt nie kojarzy. "Dodatkowo w Radzie budowy uczestniczył Pan Krzysztof Gadowski, zaproszony przez Alpine Bau, który jak się okazało po Radzie Budowy jest posłem. Pan poseł nie przedstawił się, nie wskazał w jakim celu i w jakim charakterze uczestniczył w Radzie Budowy" - czytamy w notatce sporządzonej przez pracowników GDDKiA.
Nieoczekiwanie pojawił się również wiceminister transportu Tadeusz Jarmuziewicz. Jak opisują zdarzenie pracownicy GDDKiA: „w zasadzie nie wiadomo czy Pan T. Jarmuziewicz występował jako Minister, poseł czy osoba prywatna". Minister zainteresowany był rozliczeniami pomiędzy Generalną Dyrekcją a firmą Alpinie Bau, a także terminem zakończenia budowy słynnego mostu w Mszanie.
Dalej z notatki wynika, że podczas wizytacji mostu, przedstawiciel Alpine oznajmił, że obiekt trzeba rozebrać i wykonać nowy nasyp. Z tą opinią próbowała polemizować przedstawicielka GDDKiA, ale tego wiceminister już nie chciał słuchać i odjechał z posłem Gadowskim. W tym samym momencie reprezentant firmy Alpine prosił o powrót na salę i dokończenie rozmów na temat rozliczeń. Jednak po powrocie do siedziby Alpine, nikogo z rozmówców już tam nie było.
Panowie spotykali się ponownie, ale już w restauracji Astoria. Przedstawiciele GDDKiA chcieli tam zjeść obiad i natknęli się na ministra Tadeusza Jarmuziewicza, posła Krzysztofa Gadowskiego w towarzystwie przedstawicieli Alpine Bau oraz wójta gminy Mszana Mirosława Szymanka. Ci zaś na ich widok, mieli rzekomo w pośpiechu opuścić lokal.
Jak wynika z naszych ustaleń, spotkanie wójta gminy Mszana Mirosława Szymanka, posła Krzysztofa Gadowskiego, ministra wraz z przedstawicielami Alpine w restauracji Astoria odbyło się już po oficjalnej wizycie w Urzędzie Gminy. Pisaliśmy o niej tutaj > – Minister spędził u nas dobrą godzinę. W ramach gospodarskiego gestu, wójt zaprosił uczestników spotkania na obiad do Astorii. Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg również konsumowali tam posiłek – mówi rzecznik prasowy gminy Mszana Mirosława Książek - Rduch. I przyznaje, że za obiad w restauracji zapłacił wójt z funduszu reprezentacyjnego.
Poseł Krzysztof Gadowski w sprawie nie widzi nic nadzwyczajnego. Jego zdaniem, doszło do gospodarskiej wizyty ministra. Najpierw na Radzie Budowy, później na budowie mostu a w dalszej kolejności w urzędzie gminy Mszana, której wójt gorąco prosił o wsparcie w rozmowach z Alpine o realizację odszkodowań za zniszczone lokalne drogi.
- Nie po raz pierwszy uczestniczę w spotkaniach z samorządowcami, Generalną Dyrekcją czy firmą Alpine. Poprosiłem ministra o spotkanie z wójtem Mszany w Warszawie. Wtedy wójt Szymanek zaprosił go do Mszany. Na Radę Budowy pojechałem, bo słyszałem od wójta, że Alpine chce wychodzić z budowy. Niestety pomiędzy Alpine i Generalną Dyrekcją dochodzi tylko do kłótni. Każda ze stron obwarowana jest prawnikami a budowa stoi. Dopóki jestem posłem będę się interesował budową autostrady, bo to mój obowiązek. W Urzędzie Gminy rozmawialiśmy o zniszczonych drogach gminnych. Moim zdaniem słusznie wójt dochodzi swoich roszczeń i ma prawo żądać wsparcia od GDDKiA a nawet ministra. Po spotkaniu wójt zaprosił wszystkich na obiad. Pani Dyrektor GDDKiA nie była obecna na tym spotkaniu, ponieważ nie odpisuje na pisma wójta Szymanka i unika spotkań z nim – mówi Krzysztof Gadowski.
Mimo to sprawę zbada Centralne Biuro Antykorupcyjne, ponieważ - jak twierdzi RMF - pracownicy ministerstwa mieli zakaz spotkań towarzyskich z przedstawicielami firm wykonujących inwestycje zlecone przez GDDKIA, aby nie osłabiać pozycji ministerstwa w razie procesów sądowych.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Śmiertelny wypadek na Czarnieckiego. Zginął motocyklista
53814Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
13746I sesja RM nowej kadencji: ślubowali radni oraz prezydent. Jest nowy przewodniczący RM
5942Wypadł z drogi i zawisł na barierkach. Miał 3 promile...
5116Jacek Filas nowym komendantem wodzisławskiej PSP [FOTO]
4796Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
+94 / -53Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
+63 / -42Wypadł z drogi i zawisł na barierkach. Miał 3 promile...
+20 / -0Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
+23 / -4Reanimacja pasażera w Rydułtowach. Policja przekazała szczegóły
+17 / -2Znamy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Kto startuje z naszego okręgu?
1Rydułtowy: potrącenie dziecka na strefie gospodarczej
1Niebezpiecznie na "Trzech Wzgórzach". 11-latek doprowadził do zderzenia
1Dodatkowe pociągi na długi weekend. Koleje Śląskie podsumowały majówkę
0Radlin: dachowanie na ul. Cmentarnej. 74-latek trafił do szpitala
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~pudzian28 2013-05-16
22:36:02
cos czuje że będzie afera i to z wójtem na czele......, jakies lody kręcili i tyle
~Rychu 2013-05-17
00:18:31
Nie wiem dlaczego ale przypomniał mi się taki stary kawał:
Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie.