Wszystko wskazuje na to, że oświata będzie tematem numer jeden publicznej dyskusji pomiędzy kandydatami na prezydenta Wodzisławia Śląskiego. Po tym jak Anna Białek złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, Mieczysław Kieca odpiera zarzuty, twierdząc, że to nieczysta gra polityczna. Dokument podsumowujący kilkuletnią pracę komisji ds. racjonalizacji szkół i przedszkoli w mieście wciąż pozostaje tajemnicą. A zawarte w nim opinie poznamy 6 grudnia, czyli dzień po wyborach.
Protokół z prac komisji ds. racjonalizacji szkół i przedszkoli w mieście, jak się dowiedzieliśmy, ma zaledwie kilka stron. A jednak jest kartą przetargową pomiędzy Anną Białek i Mieczysławem Kiecą. Kandydatka do fotela prezydenckiego złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta, gdy ten odmówił upublicznienia dokumentu. Mieczysław Kieca ten ruch ocenia surowo.
- To brudna gra i nieczysta kampania wyborcza. Anna Białek opiera się na populizmie. Powołuje się na plotki o rzekomej likwidacji szkół. Doszło do tego, że wydzwaniają do urzędu telefony z wszystkich dzielnic, z pytaniem, czy to ich szkoła zostanie zlikwidowana. Chcę skończyć z tymi pomówieniami. Nie jestem zwolennikiem likwidacji szkół. Tego typu insynuacje są podłym działaniem osób, które mają w tym swój cel – mówi prezydent Mieczysław Kieca.
Dodaje, że dokument zawiera wnioski zespołu oparte na danych demograficznych i analizie finansowej.
Tak postawiona sprawa raz jeszcze oburza Annę Białek
- To nie jest element kampanii wyborczej. Wszyscy, którzy złożyliśmy wniosek do prokuratury, jesteśmy mieszkańcami Wodzisławia. Mamy prawo poznać treść tego dokumentu, tym bardziej, że był tworzony w godzinach pracy urzędu a na czele komisji stała zastępca prezydenta Aleksandra Chudzik – mówi kandydatka.
Osławiony dokument, owiany jest tajemnicą na wyraźną prośbę członków zespołu. To oni również mieli zdecydować o dobrowolnym oddaniu kopii roboczych do zniszczenia. Wszyscy też zgodnie mieli stwierdzić, że milczenie w tej sprawie tuż przed wyborami będzie przysłowiowym złotem.
- Dzisiaj (23 listopada -od red.) zebrał się zespół i wyznaczył datę upublicznienia dokumentu. Zrobi to 6 grudnia. Tyle czasu potrzebuje, by odnieść się do odrębnego zdania jednego z członków zespołu i wypracowania wspólnego stanowiska. To nie prezydent a zespół tak postanowił – poinformowała zastępca prezydenta Aleksandra Chudzik.
Właśnie ta tajemnica wokół efektów pracy zespołu niepokoi otoczenie Anny Białek. Martwi ich wizja likwidacji szkół, tym bardziej, że we wrześniu zmieniono uchwałę o strategii i rozwoju oświaty w mieście. Usunięto z niej zapis: sieć szkół nie ulegnie zmianie. Aleksandra Chudzik twierdzi, że zapis uniemożliwiał przeprowadzenie jakichkolwiek zmian w sieci szkół. Dla byłego prezydenta Wacława Mandrysza, który podpisał się pod zawiadomieniem do prokuratury, to pierwszy krok do likwidacji szkół.
- Mieszkańcy nieustannie mówią o plotkach, które sugerują, że raport wskazuje na likwidację szkół podstawowych nr 1, 4 i 8, Zespołu Szkolno – Przedszkolnego nr 5 w Radlinie II i Gimnazjum nr 4 na Wilchwach. Jeśli już ktoś chce likwidować szkołę, musi skonsultować się z mieszkańcami, rodzicami i kuratorium. To wymaga czasu, tymczasem nowa rada zbierze się najszybciej w grudniu. Zanim komisja oświaty zapozna się z dokumentem minie miesiąc. Na konsultacje zabraknie czasu, bo do marca trzeba przedłożyć plan likwidacji takiej szkoły – tłumaczy Wacław Mandrysz.
Mieczysław Kieca nie ukrywa, że miasto dopłaca do oświaty 19 milionów, stąd pomysł powołania zespołu. Szansę na zmniejszenie tych kosztów widzi w nowym projekcie rządu, który zakłada możliwość łączenia placówek oświatowych oddalonych nawet 3-4 kilometry od siebie.
- W 2012 roku do szkół pójdą sześciolatkowie. Niektóre przedszkola naturalnie wygasną a w ich miejsce będzie można utworzyć żłobek – mówi Kieca.
Twierdzi też, że o likwidacji można mówić tylko wtedy, gdy dane demograficzne się potwierdzą. Wtedy istnieje jeszcze jedno rozwiązanie.
Można namówić lokalne środowiska do przejęcia szkoły. Wtedy subwencję oświatową miasto odda stowarzyszeniu a placówka będzie mogła istnieć. Często przecież jest tak, że szkoła pełni również funkcję małego ośrodka kultury, więc likwidacja jest ostatecznością – twierdził prezydent.
Przewodniczący Rady Rodziców Gimnazjum nr 4 Jarosław Świta, zwraca uwagę na inną ważną rzecz. Niepewność losu szkół skutecznie odstrasza potencjalnych uczniów.
– Rodzice nie są pewni przyszłości placówki, więc zapisują dzieci do innej. Już raz mieliśmy taką sytuację na Wilchwach. Zaowocowała na wpół pustymi klasami – mówi Jarosław Świta.
Zastępca prezydenta Aleksandra Chudzik przekonuje, że likwidacja szkół nie jest tak prosta jakby się wydawało.
- Każda ze szkół realizuje projekty dofinansowane ze środków unijnych. Dotyczy to nie tylko infrastruktury, ale i prowadzenia dodatkowych zajęć pozalekcyjnych. Tego nie można uciąć z dnia na dzień – mówi.
Anna Białek stoi na stanowisku, że już same powołanie zespołu nie było trafionym pomysłem. Jej zdaniem nie ma potrzeby zmian w wodzisławskiej oświacie.
- Za dwa, trzy lata do naszych szkół trafi około pięciuset uczniów. Akurat teraz ten pomysł wydaje mi się nieuzasadniony – mówi.
Władze miasta do tego pomysłu odnoszą się sceptycznie. Twierdzą, że 500 uczniów rozłoży się równomiernie w szkołach i w żaden sposób nie poprawią finansów każdej z placówek. Zaś tworzenie szkół mistrzostwa sportowego czy też o profilu artystycznym, które według Anny Białek jest panaceum na lepsze jutro wodzisławskiej oświaty, nie jest dobrym pomysłem.
- Próbowaliśmy stworzyć klasę sportową w SP21 i zainteresowanie było znikome. Podobna sytuacja miała miejsce w „trójce”, gdzie miała powstać klasa piłkarska czy też w SP 1, w której próbowaliśmy tworzyć klasy bilingwalne i z rozszerzonym językiem obcym. Każdorazowo zainteresowanie było marginalne – twierdzi Aleksandra Chudzik.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
13860I sesja RM nowej kadencji: ślubowali radni oraz prezydent. Jest nowy przewodniczący RM
6182Wypadł z drogi i zawisł na barierkach. Miał 3 promile...
5233Jacek Filas nowym komendantem wodzisławskiej PSP [FOTO]
4918Radlin: dachowanie na ul. Cmentarnej. 74-latek trafił do szpitala
4779Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
+94 / -53Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
+63 / -42Wypadł z drogi i zawisł na barierkach. Miał 3 promile...
+20 / -0Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
+23 / -4Reanimacja pasażera w Rydułtowach. Policja przekazała szczegóły
+17 / -2ZUS skontrolował zwolnienia lekarskie. W Śląskiem wstrzymano świadczenia na kwotę 1,7 mln złotych
1Znamy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Kto startuje z naszego okręgu?
1Rydułtowy: potrącenie dziecka na strefie gospodarczej
1Niebezpiecznie na "Trzech Wzgórzach". 11-latek doprowadził do zderzenia
1Sporo przerw w dostawie prądu na terenie powiatu. Sprawdźcie harmonogram
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Migus 2010-11-24
11:43:52
Krwawa walka? Na co to komu. Pewnie i tak wygra Kieca.
~Tomik 2010-11-24
11:54:10
Ciekaw jestem, co tam kryje się w tym dokumencie, że jest taki tajny.
~ticzer 2010-11-24
12:28:04
Wygasną przedszkola a powstanie żłobek. Liczba mnoga nie jest tu bez znaczenia. Nie od dziś mówi się o sprzedaży przedszkola na Jedłowniku, gdzie ma powstać pywatne przedszkole. W jaki sposób prywatnej firmie opłaca się tworzyć przedszkole a miastu nie? Subwencja jest taka sama. Dodatkowo płatne czesne nie ma w tymprzypadku znaczenia bo ta kasa idzie na zajęcia dodtkowe, catering itp. Tylko niewielka częśc z tej kasy idzie na utrzymanie przedszkola. Powodem jest Karta Nauczyciela - przedszkolanki nie znają angielskiego. Nie można zwolnić aby zatrudnić osobę ze znajomością języka obcego czy uprawnieniami do korektywy. Prywatne przedszkole znajdzie taką osobę i ją zatrudni minimalizując koszy. Pan Świta nie wie co mówi - w gimnazjach jest rejonizacja. Tylko szkoły sportowe, artystyczne, językowe itp mogą przyjmować dzieci spoza rejonu. W innych przypadkach powinno być to utrudnione. Tu winny jest Wydział Oświaty i dyrektorzy pozostałych gimnazjów. Tym ostatnim nie msię co dziwić - walczą o każdego ucznia bo za nim idzie kasa i praca dla swoich nauczycieli. A pani Białek nie pwoinna zostać Prezydentem skoro uważa, że w wodzisławskiej oświacie jest tak cudownie, że nie potrzeba zmian. Ale ona pracuje w szkole podlegającej Powiatowi.
~ticzer 2010-11-24
16:02:53
Mówiąc o subwencji miałem na myśli to: http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/467332,hall_mozliwe_finansowanie_przedszkoli_z_subwencji_oswiatowej.html Nie znam dokładnie przepisów dot. finansowania przedszkoli ale najprawdopodbniej prywatne przedszkole też otrzymuje kasę jak szkoły policealne.
~Don C. 2010-11-27
14:05:38
Czy w tym mieście wszystko i zawsze musi się kręcić wokół oświaty? :-/ Żenada...
~gaga 2010-12-16
12:50:02
Dla wszystkich rodziców i mieszkańców Wodzisławia to koszmar - dzieciaki trzeba będzie wozić (nie wiem jak, czym, kiedy...) do zatłoczonych przedszkoli i szkół... trzeci świat... Panie KIECA może by pan tak zadzwonił do WÓJT mgr inż. Tadeusz Chrószcza i spytał się w jaki sposób można zrobić COŚ z niemożliwego? Tu link do najnowocześniejszego na śląsku (!) przedszkola na wsi w Marklowicach - to jest możliwe! http://ppmarklowice.edupage.org/ Nie...przecież najłatwiej jest likwidować, likwidować i likwidować ( dzieci niech się meczą na trzy zmiany w przepełnionych szkołach i przedszkolach) a potem te budynki sprzedawać, sprzedawać i sprzedawać....