Pościg czeskiej policji ulicami Wodzisławia [AKTUALIZACJA]

"Co tyle czeskiej i polskiej policji jeździ po Wodzisławiu na sygnale?" - między innymi takie pytanie pojawiło się dziś w dyskusjach na Facebooku.

Jak powiedziała nam Magdalena Szust z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, w naszym regionie doszło do pościgu, który rozpoczął się na terenie Czech.

- We wtorek na terenie powiatu wodzisławskiego doszło do pościgu za uciekającym kierowcą. Pościg rozpoczął się na terenie Republiki Czeskiej i prowadzili go funkcjonariusze czeskiej policji. Gdy uciekający kierowca przekroczył granicę w pościg włączyli się polscy policjanci – mówi Magdalena Szust.

Więcej szczegółów na temat tego zdarzenia zdradza Patryk Błasik z wodzisławskiej policji.

- Na terenie Republiki Czeskiej tamtejsi policjanci zatrzymali do kontroli mercedesa. Kierowca odmówił okazania dokumentów i zaczął uciekać. Miał też potrącić jednego z funkcjonariuszy – mówi asp. Błasik.

Gdy uciekający przed policją mercedes (na polskich numerach rejestracyjnych) dotarł do Wodzisławia, w okolicach ronda przy restauracji McDonald's z samochodu uciekli dwaj pasażerowie. Była to kobieta - obywatelka Polski i mężczyzna - obywatel Czech. Jak dotąd nie udało się ustalić tożsamości kierującego pojazdem.

- Czeskim policjantom udało się zatrzymać pasażerów mercedesa. Zostali przewiezieni na wodzisławską komendę i przesłuchani w charakterze świadków. Kierowcy mercedesa jak dotąd nie udało się zatrzymać – relacjonuje Patryk Błasik.

Byliście świadkami tego pościgu? Piszcie jak to wyglądało. Do sprawy będziemy wracać.