Pet Patrol Rybnik interweniował w sobotę w Radlinie. Na jednej z posesji znaleziono psa. Jej właścicielka sprzedała dom i pozostawiła zwierzę na pastwę losu. - Potraktowała suczkę jak zepsutą zabawkę – mówi Izabela Kozieł. Czworonóg został otoczony już opieką.
Pies to nie przedmiot, który można w każdej chwili gdzieś pozostawić bez opieki. Zwierzę przywiązuje się do swojego właściciela, jest z nim na dobre i na złe. Zapomniała o tym pewna kobieta, która sprzedając dom, zostawiła na pastwę losu wieloletnią suczkę.
- Dostaliśmy zgłoszenie od jednej pani, że widziała pieska w pustostanie. Pojechaliśmy na miejsce, okazało się, że właścicielka sprzedała dom, a psa zostawiła na działce. Nie interesowała się nim dalej – mówi Izabela Kozieł z Pet Patrol Rybnik.
Czworonoga dokarmiał jeden z członków rodziny, ale to był jedyny „luksus”.
- Warunki bytowania suczki były fatalne. Za jej budę służyły drzewka i wykopany dół. Nie miała żadnego schronienia przed warunkami atmosferycznymi. Nie wiadomo, jak długo trwała ta sytuacja. Patrząc po dole, trochę czasu musiało na pewno minąć – dodaje nasza rozmówczyni.
Pet Patrol Rybnik po otrzymaniu zrzeczenia otoczył opieką czworonoga i szuka dla niego domu.
- Nela (tak nazywa się suczka) została potraktowana, jak zepsuta zabawka. Ma około 11 lat. Była co prawda dokarmiana, jej stan fizyczny nie jest zły. Pozostała jednak sama i bez schronienia. Dla zwierzęcia towarzyskiego to był szok. Nela nie rozumiała, dlaczego nagle zabrakło właściciela. Nadal tęskni za swoją właścicielką i nie wie, co zrobiła źle, czym sobie zasłużyła, że ją opuściła. Pewnie by się ucieszyła na jej widok. Takie właśnie są psy, bezgraniczna i bezwarunkowa miłość – wyjaśnia Izabela Kozieł.
Nela jest przyjazna dla ludzi, cieszyła się na widok Izabeli Góry-Mułczan i Katarzyny Stolarek - wolontariuszek. Została odrobaczona i zaszczepiona.
- Wkrótce zostanie wysterylizowana i będziemy szukać dla niej domu – dowiadujemy się.
Tymczasem z nieoficjalnych źródeł Pet Patrol Rybnik wie, że była właścicielka zwierzaka kupiła sobie do nowego domu dwa nowe psy.
- Tego zostawiła jak zabawkę. Są różne sytuacje w życiu, ale żadna nie tłumaczy pozostawienia psa na pastwę losu. Właścicielka miała możliwość wzięcia suni, bo stworzyła warunki. Wolała jednak pozbyć się starego psa – mówi Izabela Kozieł.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Śmiertelny wypadek na Czarnieckiego. Zginął motocyklista
52809Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
13236Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
13135Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
10046[AKTUALIZACJA] Śmigłowiec LPR w Rydułtowach. Mężczyzna został zabrany do Jastrzębia
8825Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
+94 / -53Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
+63 / -42Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
+23 / -4Wypadł z drogi i zawisł na barierkach. Miał 3 promile...
+17 / -0Reanimacja pasażera w Rydułtowach. Policja przekazała szczegóły
+17 / -2Poważny wypadek na autostradzie tuż przed polską granicą. Zginęły dwie osoby, droga jest zablokowana
0Wypadł z drogi i zawisł na barierkach. Miał 3 promile...
0Jacek Filas nowym komendantem wodzisławskiej PSP [FOTO]
02 maja - dziś Dzień Flagi
0Rozpoczęła się majówka. Dziś 1 maja - Święto Pracy
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Kawa 2020-09-21
13:35:42
Ostatnio oglądaliśmy dom to stary pies też był cenie, z "kojcem" metr na metr i łańcuchem długości dwóch palców. Domy za miliony budować, rżnąć wielką arystokrację, a słoma z butów wystaje a średniowiecze z oczu zionie.