Wodzisław: na „wzgórzu zakochanych” powstanie kawiarenka? Jest taki plan

nie wiem, tzn nie potrafie sobie wyobrazic jakby to miało tam wyglądać, ale jestem jak najbardziej za! Trzymam kciuki zeby się udało!

pomysł jest z jednej strony szalony, bo trudno mi uwierzyć, że chwyci. nie mniej jednak jako uzupełnienie oferty parku to bardzo dobry pomysł. dziwi mnie jednak zachowanie lokalnego biznesu, który nagle się obudził, że również chce tam zainwestować. dla mnie raczej zmałpować pomysł czy po prostu go zablokować. biznes to szukanie możliwości a nie kopiowanie pomysłów. może lokalni biznesmeni zajmą się targowiskiem miejskim byle nie tak jak na manhattanie, prowizorki temu miastu nie potrzeba. sporo lokali stoi pusta i jakoś lokalny biznes nie ma pomysłu. pozwólcie chętnym inwestować, nawet jeśli są z zewnątrz. im więcej zewnętrznych inwestorów tym lepsza opinia miasta na zewnątrz. pora skończyć z zaściankiem typu "wodzisław dla wodzisławian"

Radni miejscy to od wielu lat największa porażka miasta....

W parku kiedyś też łabędziu mieszkał w takiej budce, pewnie przeprowadził się do Rybnika. Na Giewont gniazdo i bociana sprowadzić, bardziej w klimat miłości będzie...

@maja - jak powstanie to idziemy na kawę i ciasteczko :P poza tym może jak ludzie zobaczą jakieś wstępne wizualizacje to zaczną myśleć. wiadomo raczej, że oprócz samego obiektu inwestor w jakimś stopniu musi poprawić bezpośrednie otoczenie by osiągnąć jakiś racjonalny cel. niektórym jednak wyobraźnia nie pozwala tego dostrzec.

najwyraźniej kawiarenek jest za mało skoro chce powstać kolejna. podważasz, że mało osób do nich chodzi, a ile chodzi osób na giewont? będąc w okolicy w niedzielę nie zauważyłem tam tłumów jak w McD ;-) Nikt was nie wyrzuca, równie dobrze możecie nadal korzystać z tego miejsca. W czym problem?

@noe: Uważasz, że stworzenie w tym miejscu kawiarenki rozwiąże problem meneli czy blokersów? Pretensje powinieneś mieć do raczej do policji i sposobu jej funkcjonowania. Przypuszczam, że gdyby nie bali się wejść do parku to sytuacja była by inna. Proszę nie mówić również, że kiedyś młodzież była inna. Słyszę to często od tych którzy raczej się w tej kwestii nie powinni wypowiadać. Mówimy tutaj o miejscu które jest symboliczne dla wielu wodzisławian. Pewnie nie jeden z sentymentem przechodzi obok tego miejsca. Powtarzam jeszcze raz. W mieście jest wystarczająca ilość miejsc by w niedziele napić się kawy, a i tak w niedziele świecą pustkami.

@mar, jedni mają wspomnienia z giewontu, inni z żydowiny a jeszcze inni spod mostu przy jarach. W różnych miejscach się piło, ale to nie oznacza że trzeba z powodu sentymentu lad młodzieńczych wstrzymywać inwestycje. To czy biznes wypali to jest sprawa inwestora. Wiele osób chciało Empik w Wodzisławiu a dzisiaj są tam pustki. @Noe, być może tych od kamyczków w piaskownicy nie dotyka problem pijaństwa 100m dalej. Jeśli Ciebie dotyka i masz jaja to zrób coś z tym ;)

No i jeśli by się to udało, nazwa "wzgórze zakochanych" wciąż mogłaby funkcjonować. ;) Zamiast zabrać ukochaną na chlańsko i szybki numerek na giewoncie, będziesz mógł ja zabrać na romantyczny wieczór przy kawie/winku i ciachu NA TYM SAMYM GIEWONCIE. Troszkę kulturki nikomu nie zaszkodzi.

@noe - odnoszę wrażenie, że "do mnie bijesz z tymi kamyczkami". dla mnie problem nie w tym, że jest żwirek ale ile go jest, a ile powinno być. wyobraź sobie, że idziesz do sklepu kupujesz chleb a przy kasie płacisz za cały bochenek dostajesz połowę, bo chleb to chleb. mnie pijąca młodzież czy menele nie przeszkadzają. to też ludzie. paradoksalnie słyszałem odwrotną tezę, że młodzież mija szerokim łukiem centrum wodzisławia bo po policja za byle co ich chce karać i sypać mandatami, a nie potrafią się bronić to przyjmują mandaty. poza tym jestem zwolennikiem picia w "miejscach publicznych" jeśli potrafisz się przy tym zachować. odrok słusznie ci napisał, nie tylko pisz ale zajmij się tym o czym piszesz. nie rzecz w tym, że nie masz problemu z czymś ale widzisz, nie podoba ci się i nie reagujesz. o targowisko póki co się nie martw - trwają wyliczenia, przygotowywane są koncepcje, trwają poszukiwania inwestora. co z tego wyniknie czas pokaże. obawiam się jednak podobnego, o ile nie większego larum jak w przypadku zagospodarowania "giewontu". rada moja jest taka, niech każdy zajmie się kawałkiem wodzisławia, który go wkurza a w mieście będzie o niebo lepiej niż jest obecnie.

Ja także jestem zwolennikiem picia w miejscach publicznych, ale w tym kraju to nigdy nie przejdzie, bo większość pijących w plenerze to patola, która pije byle się naj***ć. I tak, mam tu na myśli właśnie giewont. Jakby w tym kraju była kultura picia, to ten zakaz byłby już dawno zniesiony. Ale u nas takiej kultury nie ma. Co widać. Co do zajmowania się tym o czym pisze: gdzie napisałem, że nie reaguje?! Ja to właśnie robię. A to, że na radiowóz trzeba czekać godzinę jak na wsi, to co inne. Inna sprawa to to, że gdy już ktoś się łaskawie zjawi, to podejdą, coś pogadają i tyle. Spadamy, robota wykonana.

Mlodziez juz sie przeniosla do lasu wokol balatonu. Za nie dlugo znowu bedzie problem bo "patyczaki" beda sie baly do lasu wchodzic. Szkoda, ze nie pytacie mlodych jakie maja potrzeby, czy maja gdzie zrobic w Wodzislawiu ognisko na zakonczenie roku i czy odpowiada im taki weekendowy clubbing po kawiarenkach. Aaaa. Swietny pomysl mlodych z otwarciem lokalu z Europalet. Dla mnie poziom Warszawki!

oj dzieci dzieci... kłócicie się jak nie przymierzając szlachcice na zasadzie moja racja mojsza jest!!! wg mnie rynek wodzisławski może uratować jedynie jakaś "restauracja" typu kfc lub mcd, ponieważ to ściągnie ludzi na rynek, zobaczcie ilu ludzi się przewija przez mcd w sobote i niedzielę, teraz na rynek nie ma po co przychodzić, same restauracje typu wiejska czy 7 dni, z dziećmi tam nie chodzą ludziska bo to dla nich żadna atrakcja, taka jest niestety prawda, poza tym rynek jest taki rozlazły jakiś, brak jednego punktu który przyciągnie ludzi, nic sie nie dzieje, żadnych atrakcji, głupiego jarmarku świątecznego (wiem, są ale to raczej namiastka tego co powinno być), w rybniku co chwile coś się dzieje ( żeby nie było - nie cierpię tego miasta chyba nawet z wzajemnością) mimo ze nie ma tam zieleni, sam beton ludzie przychodzą, pija piwko, jedzą lody w nowej lodziarni zaraz obok focusa, kiedys przypadkowo znalazlem się na rynku okolo 23 w piatek - nie było gdzie szpilki włożyć, tymczasem w wodzisławiu... sami wiecie jak wygląda rynek i okolice po 17-tej... i galeria tego nie zmieniła, jeżeli ktoś miał taką nadzieję

i jeszcze słów kilka: siła wodzisławia wynikała kiedyś tylko i wyłącznie z tego że w kupie były rydy, radlin, pszów, marklowice itd. teraz kasy nie ma bo i z czego ma byc? zakładów produkcyjnych nie ma, kopalni nie ma, za to jest starostwo, urzad miasta - same "dochodowe" zakłady pracy ;) dobrze że na miejscu strasznego dworca pks powstała galeria, niedobrze że stanowiska komunikacji zostały sprowadzone do "podziemia" ilośc miejsca na przystanki jest skandalicznie mała, ale teraz to juz nie ma o czym gadać, wogóle park jest zaniedabny i nie zmieni tego nowy plac zabaw, ani kawairenka na górce, pielęgnacja zieleni to wogole jest dramat w wodzisławiu a wydaje się ze nie ma nic prostszego... ale wodzisław potrafi! ;)

@stary dziad: Co do ukwiecenia miasta to hitem jest chyba projekt motyla na rondzie "podpaska". UM powinien obok zainstalowac ambone, zeby go mozna bylo zobaczyc. No ale ponoc czulki z drutu zdradzaja wszystko. Setki kwiatow zmienianych juz chyba trzeci raz w tym roku. Bezsensownie wydawane pieniadze w dodatku bez zadnego efektu. Kolejny hit to te ogromne biale kamienie przy rondach. Dzisiaj rozssypane na drodze przy JPII. Bardzo przemyslane rozwiazanie. No hit trzeci kolorowe kamyczki. Chyba nazbieram troche do mojej kuli ze zlota rybka. Miejsce ktore faktycznie powinno byc ukwiecone zasypane zwirem.

@Maja: Pierwsza proba sadzenia byla symboliczna. Cale miasto w aksamitkach. Czasami myslalem ze wciaz chodze po cmentarzu na pszowskiej. Te posadzone teraz sa bardzo ladne ale jak sama zauwazylas nie wiadomo w jaki symbol sie ukladaja. Takie motywy nadaja sie na skarpy. Niestety nie bedzie nam dane zweryfikowac co to jest. Chyba ze wdrapiemy sie na drzewo;-)

Don.C nikt z radnych miejskich nie podnosił sprawy, że inwestorzy są spoza Wodzisławia. Ten wątek poruszył przedstawiciel z rady dzielnicy.