15-latka wróciła do domu

Ze wstępnych rozmów z nastolatką wynika, że jej ucieczka była spowodowana nieporozumieniami rodzinnymi. W najbliższym czasie sprawą zajmie się sąd rodzinny.

W poniedziałek Marlena wyszła z domu około godziny 13.20 i miała udać się do swoich dziadków, jednak tam nie dotarła. Policjanci rozpoczęli jej poszukiwania dnia następnego, kiedy otrzmali zgłoszenie o jej zaginięciu. W poszukiwania dziewczyny zaangażowanych było wielu funkcjonariuszy.

 

Wczoraj około 21.00 Marlena sama wróciła do domu, o czym poinformowała Policję jej matka. Dziewczynie nic się nie stało. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 15-latka uciakła z domu z  powodu nieporozumień rodzinnych. Teraz sędzia rodzinny będzie ustalał dokładne przczyczyny i okoliczności ucieczki radlinianki.