Budowa A1 bez poślizgu

Jak okiem sięgnąć plac budowy autostrady A1 świeci pustkami. Od czasu do czasu na odcinku Świerklany – Gorzyczki pojawiają się robotnicy w żółtych bądź pomarańczowych kamizelkach. Jednak nawet oni nie są w stanie zmącić spokoju i ciszy tego miejsca. A tymczasem zegar odmierza kolejne minuty do Euro 2012 - przysłowiowej godziny „W”, kiedy to powinniśmy bez problemu móc korzystać z autostrady.

- Prace prowadzone przy budowie autostrady A1 nie są spektakularne. Prowadzimy inwentaryzację terenu, stąd obecność geodetów. Nie ukrywam, że zima nie sprzyja prowadzeniu robót budowlanych, dlatego ograniczamy się do tych o charakterze przygotowawczym – mówi rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA Dorota Marzyńska.

 

Jak dowiedzieliśmy się w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach obecnie trwa inwentaryzacja obiektów mostowych. A wraz z wiosną na teren budowy A1 ma wjechać ciężki sprzęt i rozpocząć intensywne roboty.

GDDKiA zapewnia, że wszystko idzie zgodnie z planem. Prowadzone obecnie ustalenia wyeliminowały między innymi zarzuty jakoby jeden z największych mostów na odcinku Świerklany – Gorzyczki budowany wzdłuż ul. Wodzisławskiej w gminie Mszana miał wady konstrukcyjne.

- Most nie ma wad. Jego poprawne wykonanie, zgodne z przygotowanym projektem gwarantuje bezpieczeństwo użytkowania – zapewnia Dorota Marzyńska.

Dodaje, że będzie to jedna z efektowniejszych konstrukcji mostowych. Trzeba jedynie uzbroić się w cierpliwość i dać czas wykonawcy na jego wykończenie.

 

Kierowcy jeszcze częściej zadają sobie pytanie, czy 14. kilometrowy odcinek A1 łączący Bełk ze Świerklanami będzie otwarty przed końcem roku.

- Roboty na tym odcinku nie są co prawda jeszcze zakończone, ale prace, jakie należy wykonać, należą już tylko do kosmetycznych. Będą prowadzone poza pasem autostrady, niezależnie od odbywającego się ruchu drogowego, tak więc przed końcem roku ten odcinek będzie z pewnością otwarty – mówi rzecznik GDDKiA.