Był fiat, nie ma fiata. Najpierw ukradli klucze, a później samochód

Kilka dni temu na komisariat w Rydułtowach zgłosił się starszy mężczyzna. 83-latkowi skradziono samochód. Senior pozostawił bez opieki saszetkę z pieniędzmi i kluczykami do samochodu. Złodzieje najpierw ukradli saszetkę, a kilka godzin później nie było także samochodu.

14 stycznia do Komisariatu Policji w Rydułtowach przyszedł 83-letni mężczyzna, który zgłosił kradzież samochodu. Senior w rejonie garażu przy Osiedlu Orłowiec w Rydułtowach zostawił bez nadzoru saszetkę z pieniędzmi i kluczykami do samochodu. Najpierw została skradziona jego saszetka, kilka godzin później sprawcy ukradli jego samochód marki fiat - informuje st.asp. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim.

Już dzień później znaleziono skradziony samochód. Mundurowi odnaleźli go w Godowie. W trakcie czynności zatrzymano jednego ze sprawców. To 29-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego.

Dzięki ich determinacji już następnego dnia zauważyli ten samochód na jednej z posesji przy ul. Powstańców Śląskich w Godowie. Równie szybko ustalili sprawców tego przestępstwa. Jeden z nich, 29-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego został zatrzymany - dodaje oficer prasowa.

Policjanci zabezpieczyli samochód oraz kluczyki. Pojazd wrócił już do właściciela, a jeden ze sprawców trafił przed oblicze prokuratora. Usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem dokonanej wspólnie ze znajomym. Grozi mu kara 10 lat więzienia, został oddany pod dozór Policji. Kwestią czasu jest przedstawienie tego samego zarzutu drugiemu sprawcy.