Chcesz jechać A1? Sięgnij po portfel

Lobbing w tej sprawie obiecali parlamentarzyści naszego regionu. Ci z Platformy Obywatelskiej pod wodzą senatora Antoniego Motyczki wystosowali do ministra Cezarego Grabarczyka list protestacyjny. Apel nie przyniósł jednak skutku. Projekt ministerstwa zakłada zwolnienie samochodów osobowych do 3,5 t i motocykli z obowiązku płacenia za przejazd autostradami. Mowa o odcinkach autostrad budowanych ze środków budżetu państwa, a które przebiegają w pobliżu miast.

 

Problem w tym, że na tej liście próżno szukać odcinka autostrady A1 z Sośnicy do Gorzyczek. W nowym projekcie rozporządzenia minister wyłącza z odpłatności tylko 7 odcinków autostrad w Polsce. Są to fragmenty dróg na wysokości Warszawy (A2), Łodzi (A1 i A2), Wrocławia (A8), Krakowa (A4), aglomeracji katowickiej (A4) oraz odcinka A1 od węzła Sośnica do Bytomia.

 

Senator Antoni Motyczka w najbliższy poniedziałek, na spotkaniu roboczym w Gorzycach, będzie miał okazję zadać pytania w tym temacie przedstawicielom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zapewnia też, że w tej sprawie będziemy lobbować do samego końca.

Według aktualnych prognoz, wysokość opłaty za przejazd autostradą wynosić będzie 20 groszy za kilometr. Jeśli taka stawka wejdzie w życie, mieszkańcy naszego regonu na przykład za przejazd z Bełku do Sośnicy zapłacą w jedną stronę ok. 3 złotych, a z Gorzyczek do Sośnicy około 9 złotych.