Ile w końcu kosztuje referendum?

Gdy wszyscy zastanawiają się czy w Wodzisławiu dojdzie do referendum, nas frapuje inne pytanie – jak bardzo referendum obciąży budżet miasta. W artykule o tym, jak chętnie wodzisławianie podpisują się pod wnioskiem o referendum, podaliśmy że jego koszt może wynieść nawet 300 tysięcy zł.

 

Grupa inicjatorów zbierania podpisów pod referendum w sprawie odwołania władzy i likwidacji Straży Miejskiej wprost się oburzyła. - Powinniśmy wymagać od urzędu solidnej informacji. To, co podaje urząd jest chyba niezgodne z prawdą – pisze do redakcji Ryszard Zalewski.

I podaje, że koszty wyborów do samorządu w 2010 roku (2 tury) to 125 tys. Zaś w 2011roku do sejmu (1 tura) to 82 tysięcy zł. - Gdyby uwzględnić inflacje to koszt referendum nie powinien przekroczyć 100 tyś. Chyba, że urząd wie, że będą 2 referenda - jedno o odwołanie prezydenta i rady a drugie o likwidację straży. Naszą intencja jest aby było jedno referendum – podsumowuje Ryszard Zalewski.

 

 

Przedstawiciele władz miasta bronią własnej kalkulacji, która opiewa na prawie 300 tysięcy zł. - Koszty zostały obliczone na przykładzie Pszczyny.  Tam przeprowadzono referendum i kosztowało to blisko 160 tysięcy zł. W przypadku odwołania Rady Miasta i prezydenta nie jest do końca określone czy mieszkańcy będą mogli wyrazić swoje zdanie w jednym referendum. Musimy założyć gorszy wariant – mówi rzecznik miasta Barbara Chrobok.

 

I dodaje, że w grę wchodzą dodatkowo jeszcze koszty organizacji wyborów samorządowych. A te opiewają na kwotę 125 – 130 tysięcy zł. – Pan Zalewski musi liczyć się z tym, że wybory też będą organizowane. Skoro zbiera podpisy pod referendum, to musi wierzyć w sukces tego przedsięwzięcia – mówi rzeczniczka.

 

Szkopuł w tym, że miasto nie było przygotowane na taki scenariusz i w budżecie nie ma zaplanowanych pieniędzy ani na referendum ani na wybory. – Rada Miasta będzie musiała poszukać ich w budżecie, co oznacza, że musimy komuś te pieniądze zabrać – mówi Barbara Chrobok.