zamknij

Biznes

Mieszkańcy Radlina: domy nam się rozpadają, a kopalnia ma wątpliwości?

2013-08-30, Autor: mk
Na ostatniej sesji rady miasta w Radlinie zjawili się rozgoryczeni mieszkańcy. Mają dość mieszkania w sąsiedztwie KWK "Marcel".

Reklama

Chodzi o sposób naliczania odszkodowań za szkody górnicze. Zdaniem mieszkańców Radlina - krzywdzący, niesprawiedliwy i sprzeczny z prawem. Dla jednych bowiem kopalnia przewiduje wypłatę 100% odszkodowania, innym natomiast 50% oraz partycypację w kosztach. Ponadto kontrowersje wzbudza też kwestia 10 lat, podczas których kopalnie biorą odpowiedzialność za szkody wynikłe w rejonach, gdzie już nie ma fedrunku. To oznacza, że mogą domagać się od kopalń odszkodowania tylko w ciągu 10 lat od zakończenia fedrunku. Mieszkańcy uważają jednak że grunt pracuje znacznie dłużej.

Kwestii spornych jest więcej a każda ze spraw ma indywidualny przebieg. Mieszkańcy Radlina narzekają, że formalności się przedłużają a odpowiedzi kopalni są w większości przypadków odmowne. W ostateczności sugeruje się im, by oddali sprawę do sądu.

 

- Sprawa ciągnie się już 3,5 roku. Sąd przyznał, że zniszczenia domu spowodowane są szkodami górniczymi, a kopalnia robi uniki, twierdzi, że spadek terenu nie jest związany z fedrunkiem. Tymczasem domy się nam rozpadają , ściany pękają, tynk sypie się nam na głowę, półki same się otwierają - mówiła rozgoryczona pani Henryka.

 

Przedstawiciele kopalni nie zgodzili się z zarzutami, podpierając się danymi z napraw szkód górniczych. Na 110 planowanych obiektów w zeszłym roku kopalnia naprawiła 160, przeznaczając na ten cel 2 mln zł (Nieplanowane naprawy spowodowane były silnym wstrząsem z 8 marca). W tym roku natomiast naprawą zostały już objęte 72 obiekty na 96 planowanych.

 

Adam Robakowski, dyrektor KWK Marcel tłumaczył, że odszkodowania przyznawane są w ramach obowiązującego prawa. - Kopalnia była objęta inspekcją, jest prawo którego musimy przestrzegać. To nie nasze widzimisię, ale wytyczne według których musimy działać sporządzone na podstawie wieloletnich obserwacji. I tak wychodzimy o wiele dalej niż powinniśmy. Jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony może oddać sprawę do sądu - powiedzieli przedstawiciele kopalni.

 

Dyrektor zapewnił jednak przybyłych na sesję mieszkańców, że nad każdą ich sprawą ponownie się pochyli.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~Hyca 2013-08-30
    13:04:20

    2 0

    Ludzie tak naprawdę się nie liczą, jeśli sami się nie upomną, to nic nie uzyskają, bo ich losem nikt się nie przejmują!

  • ~morrjim 2013-08-30
    14:57:19

    0 0

    Trzeba walczyć o swoje. Popieram!

  • ~kaliope 2013-08-30
    15:43:18

    0 0

    Niestety to problem wszystkich miast pod którymi fedrują kopalnie. Tylko patrzeć aż wszystko zacznie walić. Wtedy pewnie też kopalnie nie będą chciały wziąć za to odpowiedzialności.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.