Nie będzie baru mlecznego w Wodzisławiu

Starosta Tadeusz Skatuła poważnie rozważał możliwość powołania do życia kolejnego Zakładu Aktywności Zawodowej. Ten pierwszy obecnie prowadzi pralnię. Kolejny ZAZ miał z założenia prowadzić bar mleczny na podobieństwo swojego odpowiednika w Żorach.

Wszystko wskazuje jednak na to, że bar mleczny nie powstanie. – Obawiam się, że możemy nie uzyskać dofinansowania. Jest wielu chętnych. My uzupełniliśmy wniosek o stosowną dokumentację, ale pewności nie ma, że otrzymamy dotację – mówi Tadeusz Skatuła.

 

A ta była konieczna, by bar mleczny mógł powstać. Ze wstępnych szacunków wynika, że koszt przedsięwzięcia wyniesie około 3,3 mln zł, z czego maksymalne dofinansowanie ze strony Samorządu Województwa Śląskiego to 65 procent.

 

Pomysł był brany pod uwagę,  ponieważ w budynku po byłej Internie II, który jest obecnie dostosowywany dla potrzeb powiatowej pomocy społecznej zostały niezagospodarowane pomieszczenia, które z powodzeniem mogą służyć realizacji takiego przedsięwzięcia. – Nie wiem jak je zagospodarujemy. Może rozbudujemy pralnię. Mam pewne pomysły, ale jeszcze za wcześnie na nie. A nuż uda się dostać dofinansowanie – dodaje starosta.

 

Gdyby bar mleczny powstał, z pewnością wspomógłby proces aktywizacji zawodowej najciężej niepełnosprawnych osób w sytuacji, gdy bez żadnej wątpliwości stanowią oni grupę w gorszym położeniu, która ma nikłe szanse na znalezienie zatrudnienia na otwartym rynku pracy.