Nowe przystanki linii E-3. Pasażerowie wściekli

Jeszcze bardziej ponury żart z rozkładem jazdy E-3. @AleDom nie będzie zachwycony, ilość przejazdów identyczna jak w kartflobusowej 516.
Wyrżnięto maczetą najważniejsze kursy, a skoro Wodzisław i Rybnik nie mają prawa głosu w MZK, to co w takim razie na to Jastrzębie, które "płaci" za E-3 swoją krwawicą, a które nie ma wpływu na rozkład? Jak dalej MZK będzie tak żartować to będziemy się bawić na ich stypie. Koniec E-3 jest bardzo bliski.

Taryfa z E3 na 131 to byłby chyba gwóźdź do trumny MZK. 131 ma być uzupełnieniem - czego? E-3? A co E3 brakowało? Autobus zawsze był pełny i każdy normalny człowiek wybierze E3 niż ciśnięcie się półtorej godziny 131. I nie pisz mi tutaj, że w rozkładzie pisze 60 minut, 60 minut to jest według MZK i ich brak wyobraźni uwydatni korek w Zamysłowie, a i nawet bez korka się nie zmieszczą. To pokazuje jacy fachowcy pracują w MZK, czas przejazdu 131 jest dłuższy tylko o 11 minut względem E3 i to przy stopach na wszystkich przystankach - kpina! Czy oni wiedzą co to są jazdy testowe badające czas przejazdu i natężenie ruchu w danych porach dnia? Dziadki leśne sobie obmyśliły, że będą siedzieć na Przemysłowej i układać rozkłady. Nawet w UM Wodzisław byli na tyle bystrzy żeby zrobić takie coś. Po prostu MZK sobie obmyśliło, że nałapią kasy na ludziach z Radlina i dzielnic Rybnika, a prawda jest taka, że oni mają ich w nosie, większość i tak ma miesięczne ZTZ-tu i nie opłaca się dopłacać do przejazdów jednym, dwoma autobusami MZK, tym bardziej że ZTZ w tych rejonach ma bardzo gęste rozkłady, a w Radlinie dodatkowym uzupełnieniem jest 516 stająca w centrum(Marcel, Biertułtowy)

" Komunikacja UM nie oferuje praktycznie w ogóle (kilka kursów na krzyż) połączeń międzygminnych." Po co ma je oferować skoro jeździ MZK do Rydułtów, Pszowa itp? Żeby autobusy jeździły stadami czy po to żeby udowodnić MZK, że Wodzisławska KM też może? Kursy, które jeżdżą są uzupełnieniem kursów MZK, przypomnij sobie jak MZK 1 stycznia 2013 zrobiło na złość pasażerom i to nie tylko Wodzisławia, ale UM był elastyczny i weszła linia K(w godzinach wczesnoporannych) potem te kursy weszły do normalnego rozkładu linii C. Myślę, że gdyby MZK wycofało swoje autobusy z Wodzisławia byłaby podobna sytuacja. Pisałeś, że MZK nie chce mieszać, sorry ale już namieszali przy pierwszym rozkładzie E-3 i teraz mieszają dalej, oferując linię która pod względem czasu przejazdu jest bardzo niepewna,E-3 w tym względzie jest bardziej przewidywalne ze względu na ograniczoną liczbę przystanków. Piszesz, że różnica to tylko 5 minut w godzinach 13-14, weź pod uwagę, że to godziny o nieco mniejszym ruchu niż np. 7-9/15-16, w tych godzinach różnica wynosiła 16minut(7:23 z SWD- RBK) a w Rybniku(PKP) według rozkładu E-3 powinna być na przystanku o 13:13 była 13:21. W poniedziałek będę jechał w godzinach porannych Jastrzębie - Rybnik i idę o zakład, że różnica nie wyniesie 5 minut, a znacznie więcej. Wybacz, ale nazwę to po imieniu - MZK wzięło z du... te czasy przejazdów, nawet na starym rozkładzie E-3 nie trzymało się ram. Na 131 będzie jeszcze weselej. Naprawdę nie wiem co MZK chce osiągnąć tym mieszaniem.

"Skoro UM zrzuca odpowiedzialność za kursy międzymiastowe na MZK - powinien za nie płacić, tak nakazuje nawet zwykła uczciwość." Tyle, że tu nikt nie próbował zrzucić na MZK odpowiedzialności, jeśli są autobusy MZK to po co je dublować autobusami WKM? Nie było by MZK to zrobiłoby się własne linie. Skoro Wodzisław ma dopłacać do linii MZK to uczciwość nakazuje, że SWD powinno mieć wpływ na rozkłady(wątpię, że MZK na to pozwoli) Na razie MZK ma focha z przytupem na Wodzisław, więc musi im wystarczyć tylko dopłata ze strony biletów(nie mała) a jak się to nie podoba to wiadomo, zawsze można się jeszcze bardziej obrazić i zwinąć z Wodzisławia, kończąc tylko kursy z ościennych gmin na D.A, a resztę przystanków pomijając, akurat D.A leży w takim miejscu z którego wszędzie blisko. Jak widać wariant z dopłatą tylko z biletów im pasuje, a i Wodzisławianie nie płaczą za prawem głosu w MZK. Żeby doprowadzić rozkłady i trasy linii MZK do ładu i składu(nie tylko E-3) w ich siedzibie powinien pojawić się profesjonalista, który na dzień dobry wyśmiałby dziadków(więc szczerze wątpię, że się pojawi) Nie mówię tego złośliwie, ale szczerze współczuję Jastrzębiu, że ma tak mały wpływ na to co za płaci. Jest to chyba jedyne(większe) miasto na Śląsku, które ma komunikację miejską poniżej wszelkiej krytyki, fatalnie skonstruowane trasy, rozkłady i rozmieszczenie przystanków.

Rzeczywistość jest taka, że czy się płaci czy nie to i tak MZK ma w nosie opinie. Oni nie potrzebują żadnych rad i zresztą żadnych rad nie słuchają na co doskonałym dowodem jest Jastrzębie, 90 tysięczne miasto które nie ma absolutnie żadnego wpływu na swoją komunikację, czego skutkiem jest chaos i stada, radni są jedynie oburzeni... raczej MOGĄ BYĆ TYLKO oburzeni, MZK i tak wie swoje i zrobi po swojemu. Ale skoro już jesteśmy na Tu Wodzisław, a nie na Tu Jastrzębie to warto napisać, że jak Wodzisław płacił MZK to też nie miał żadnego wpływu na linie, czego doskonałym przykładem były apele o skomunikowanie linii miejskich(207/208/214) z linią E-3, czas oczekiwania na przesiadkę w czasach świetności MZK w Wodzisławiu wynosił średnio 20-30minut, przez ten czas nie jechała żadna linia miejska, ale jak już nastąpił ten upragniony moment to linii było do wyboru do koloru, dosłownie jak stado zebr na sawannie. W tym momencie czas oczekiwania na przesiadkę w szczycie wynosi maksymalnie 5-7minut, dokonano czegoś co w MZK było niemożliwe przez grube lata. Ty współczujesz wodzisławianom, ja współczuję jastrzębianom.

@piotrek - powód dla którego KM powinna obsługiwać sąsiednie gminy jest oczywisty - pracują tam wodzisławianie. zwalanie winy, że to mzk nie jest elastyczne to typowa spychologia. miasto ma pomagać mieszkańcom, jeśli uważasz, że tylko w granicach miasta to wystarczy podać przykład ul.marklowickiej - strefie w której funkcjonuje wiele firm i zatrudnionych jest sporo osób. paradoksalnie jest tam skm ale po co przejmować się ludźmi wszak oni sobie poradzą ;-) szkoda, że ze spotkań z mieszkańcami nie ma protokołów, bo byś się dowiedział co władza w postaci szymczaka twierdziła nt osób dojeżdżających do pracy poza wodzisław kiedy to od 2 stycznia miała ruszyć KM. paradoksem był również pierwotnie brak kursów 1 stycznia 2013. dziś władza jest mądrzejsza ale wciąż nie rozumie potrzeb ludzi. przecież mieszkańcy ościennych gmin również pracują w wodzisławiu. zobacz jak są skomunikowane autobusy z poszczególnych dzielnic z linią E3, przy założeniu, że dworzec to miejsce przesiadkowe ;-) czy nie uważasz, że miasto, które zaoszczędziło prawie 5mln zł w przetargu nie powinno stworzyć własnych linii do miast ościennych, w ramach KM czy nawet zrobić bezpośrednią linię z wodzisławskiego dworca autobusowego, przez pkp i dalej już tylko do rybnika 3maja. mądry gospodarz wykorzysta oszczędności na poprawę obecnego stanu rzeczy. tak przecież zrobiono z kanalizacją robiąc dodatkowe km sieci. niestety komunikacja nie łapie się w priorytety władzy, bo ta ma po prostu klapki na oczach.

@mhl999 mimo całej swojej "sympatii" do władz Wodzisławia sądzę, że aż takimi idiotami nie są, żeby nie mieć planu na ewentualne wycofanie autobusów MZK z Wodzisławia. Ja też się dziwię, że MZK nie pomija dworca, w ogóle się dziwie, że nie pomijają Wodzisławia, sfochowane wypowiedzi władz MZK na to wskazywały.

1. Takie otrzymałem informacje i w sumie trzymało się to kupy z powodu ciasnoty "dworca". 2. Współczuje kierowcy. 3. Już widzę co by się działo w godzinach szczytu z przegubowcem.. 4. Wysłanie przegubowca na ostatni kurs - mógł to być jakaś "promocja" z powodu juwenaliów a przy okazji testy, zobaczymy czy przegubowiec będzie jeździł na co dzień. 5. MZK jeździ w Wodzisławiu z powodu Radlina i okolicznych gmin, którym musi zapewnić połączenie z okolicznymi gminami.

Na stronie radia 90 pisano że przegubowce się na "Karuzeli" nie mieszczą, sam Szymczak stwierdził wtedy "że jest problem z wyjazdem z ulicy Targowej w ulicę Witosa". Wiem że PKM zatrudnia zawodowców, ale zobaczymy co z całej sprawy wyniknie. Jak pisałem w szczycie zatoczka postojowa dla autobusów jest zapchana tak, że czasami tył ostatniego pojazdu wystaje. Z drugiej strony jest znak. Nawet bez łosia parkingowego otrzymujemy ciekawą mieszankę. Możliwe że przegubowiec jakimś cudem się zmieścił (może np. skręcał w lewo z prawego pasa?) ale tak czy inaczej skrzyżowanie i "dworzec" powinny zostać przebudowane tak, żeby zapewnić większą ilość miejsca dla przegubowców. Wystarczyłoby przestawić znaki i zmniejszyć lub zlikwidować "wysepkę" przy wyjeździe z "dworca" i byłoby znacznie lepiej.