zamknij

Biznes

Przedsiębiorcy: Wodzisław umiera

2011-01-26, Autor: ig
Odkąd rynek wyłączono z ruchu kołowego spadły nam obroty nawet o 25 % - narzekają przedsiębiorcy, których sklepy i restauracje ulokowane są na wodzisławskim rynku. Prezydent w odpowiedzi na zarzuty proponuje spotkanie.

Reklama

Barbara Magiera od 20 lat jest współwłaścicielką sklepu odzieżowego na rynku w Wodzisławiu. Nie ukrywa, że odkąd ograniczono ruch w centrum miasta obroty gwałtownie spadły. - W 2009 roku były mniejsze o 25 %. Teraz przygotowujemy bilans z 2010 roku, ale zapowiada się, że będzie jeszcze gorzej – mówi Barbara Magiera.

 

Przy rosnących kosztach prowadzenia działalności potencjalny zysk w stosunku do poprzednich lat jest minimum o 30 % niższy. Są takie głosy, które winą za zaistniałą sytuację obarczają supermarkety i galerie handlowe. - Są ludzie, którzy za szczyt szczęścia uważają zakupy w galerii w Rybniku. Uważam, że nie jest to aż tak opłacalne, bo ten który inwestuje, musi mieć na to pieniądze. Tak więc za budowę takich galerii docelowo płaci klient. A czy jeżdżą? Owszem jeżdżą na zakupy do Rybnika – mówi Barbara Magiera.

 

Nie da się ukryć, że po 17.00 Wodzisław zamiera. Nie ma w centrum cukierni ani kawiarni. A istniejące knajpki też nie są oblegane. - Wystawiliśmy naszą restaurację na sprzedaż. Nie ma żadnego ruchu. W soboty obroty są tak małe, że nie warto otwierać lokalu – mówi Urszula Beer z restauracji Quatro.

Na brak klientów narzeka każdy z restauratorów w centrum Wodzisławia. Przyczyny z pewnością są różne, ale przedsiębiorcy jako pierwszą wskazują ograniczenie ruchu. - Nasz rynek jest położony dość specyficznie, bo na wzniesieniu. By tu trafić trzeba wchodzić pod górkę, albo w przypadku osiedli schodzić z niej. Nie można podjechać autem i wyskoczyć na zakupy. Najbliższy parking jest przy WCK, więc trzeba przejść kawałek drogi, by do nas trafić. Ludzie dziś są wygodni. A takie ograniczenia znacznie wpływają na nasze obroty – mówi Barbara Magiera ze sklepu Marta. - W Rybniku wokół rynku są duże parkingi, więc klient ma sklepy dosłownie pod ręką.

 

Zdaniem przedsiębiorców ruchu nie ożywi też budowany tzw. Mały Rynek. Pisaliśmy o tym tutaj >

- Jeśli już ktoś przyjedzie, to gdzie zaparkuje? Nie ma w pobliżu parkingu. Wodzisław umiera. Takie są fakty – mówią.

 

Zapewne ten problem będzie poruszany już jutro podczas spotkania, które organizuje prezydent w Wodzisławskim Centrum Kultury.- Prezydent chce zaproponować przedsiębiorcom kilka pomysłów. Dotyczą one między innymi podjęcia działań, które miałyby ożywić ruch w centrum i zwiększyć ich obroty – mówi rzecznik magistratu Barbara Chrobok.

 

Spotkanie rozpoczyna się o 17.00 w WCK.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~loslau 2011-01-26
    16:07:10

    0 0

    Nie zgodzę się z argumentacją przedsiębiorców z rynku. Po pierwsze, zdecydowana większość miast ma rynek wyłączony z ruchu. Po drugie, z parkingów wokół rynku i nie tylko tych wcale nie jest dalej do rynku niż z parkingów w Rybniku. Przejście tych kilkudziesięciu metrów nie powinno stanowić dla nikogo przeszkody. Po trzecie, z tego co się orientuję to restauracje takie jak Wiejska Chata i 7 Dni często notują komplet klientów (często gdy tam się wybieram nie ma wolnych stolików). Moim zdaniem zakaz ruchu na rynku powinien pozostać a przedsiębiorcy powinni przemyśleć swoją ofertę. Jeśli jest słaba oferta to i klientów ni ma... Z tego samego powodu spadają obroty. Przedsiębiorcom brakuje zdecydowania, inwencji i kreatywności.

  • ~nixxon 2011-01-26
    16:32:00

    0 0

    zgadzam sie z loslau, co nie zmienia faktu iż Wodzisław faktycznie "umiera"... u nas w nic sie nie inwestuje, nie ma zadnych duzych przedsiewziec ktore spowodowalyby iz wodzislaw stalby sie atrakcyjniejszy dla inwestorow... nawet terenu pod budownictwo mieszkaniowe (Batory) nie potrafia sprzedac lub chociaz wydzierzawic... gdzie u nas w miescie porzadny basen, lodowisko, galeria, kino ? NIE MA NIC ! niestety, lata zlych rzadow i napychania swoich kieszeni spowodowaly ze zostalismy z niczym... no prawie, bo mamy przeciez Odre, ktora nawet z 1 ligi spadnie niedlugo...

  • ~Don C. 2011-01-26
    22:18:40

    0 0

    Drobni sprzedawcy są sami sobie winni i teraz splajtują.Jeszcze za prezydentury Adama Krzyżaka protestowali pod UM przeciwko hipermarketom w Wodzisławiu.Te nie powstały i teraz ludzie wybierają wszystkie okoliczne miasta,oczywiście oprócz Wodzisławia.Rozmowa o tym,że z parkingu jest za daleko jest kompletną bzdurą!Nawet jakby parkingi były pod samymi sklepami,to i tak by były puste.I jeszcze jedno-będzie jeszcze gorzej.Niestety będziecie musieli pozamykać swoje sklepy jeden po drugim.Ale to będziecie mieli na własne życzenie.

  • ~ping 2011-01-27
    11:10:48

    0 0

    Zgadzam się z przedmówcami, rynek powinien dalej być zamknięty dla ruchu kołowego. Niestety, ale Wodzisław to teraz większa wieś a nie miasto. Nic się tu nie dzieje, nie ma firm w których młodzi ludzi po studiach mogliby pracować, po spadku Odry nawet sportu nie ma. Za 5 lat następca Kiecy zastanie zgliszcza...

  • ~wojciechsc 2011-01-28
    10:39:18

    0 0

    Tak,tak sklepikarze są sami sobie winni. Przecież tyle się dzieje w Wodzisławiu, że ludzie tutaj gnają tysiącami. Tylko sklepikarze nie wiedzą jak prowadzić handel. Zabawne. No to teraz mam pytanie, co robią władze i organizacje pozarządowe, żeby ściągnąć ludzi do Wodzisławia? O godz. 17 kiedy sklepy zamykają brakuje tylko toczących się kłębów suchej trawy i mamy widok z westernów gdzie miasto pustoszeje o 12:00, bo będzie pojedynek. Jeżeli sklepów nie będzie to ludzie nawet do 17 nie będą się kręcić w centrum. Taka prawda i zmiana przepisów o parkowaniu nic tu nie zmieni. Potrzebna jest inwencja i promocja!

  • ~hibago 2011-02-01
    01:14:54

    0 0

    Niestety...to prawda.
    Nie wiem jakie pomysły ma nasz prezydent ale bez inwestycji to chyba tylko ...koniec.
    Te znienawidzone przez drobnych przedsiębiorców galerie i hipermarkety są już dla młodych ludzi codziennością.
    I walka z nimi to walka z wiatrakami.A stare przysłowie mówi że: "Przy wielkim i mały się pożywi".
    Nie cofniemy czasu i nie wybijemy z głów młodszych (i starszych) obywateli naszego miasta galerii i hipermarketów.
    Ludzie szukają takich miejsc ,gdzie jest powiew tzw."Europy".Metal ,szkło,czysto i jasno -no i wszystko jest w jednym miejscu:).
    A w drodze do galerii(jeśli nie parkujesz w garażu podziemnym ,zaglądasz do mniejszych sklepików (moje własne doświadczenia).
    Wodzisław może nadal zwalczać tych "okropnych międzynarodowych kapitalistów" ale walka już jest przegrana.
    Dosłownie wszyscy których znam jeżdżą do Rybnika,Raciborza lub do Żor- bo tam są wielkie sklepy.
    Jastrzębie też dołączyło do tych miast.Pozostała samotna wyspa w regionie ,nasza wyspa,ale czy zielona....?
    Kto z młodych ludzi tutaj pozostanie?.Hm...jest biblioteka i dom kultury oraz muzeum które do niedawna było otwarte w porach gdy wszyscy byli w pracy-a w dni wolne .....zapomnij.
    Nic nie pomoże udostępnienie rynku kierowcom. Ciekawe czy gdzieś w europie można jeździć sobie po starym rynku??.

  • ~LastUnicorn 2011-02-03
    11:04:42

    0 0

    Argument z brakiem parkingu jest śmieszny. Gdzie w Rybniku na rynku można parkować? Zgadzam się z przedmówcami. Przedsiębiorcy sami są sobie winni. Ludzie wybierają Rybnik, bo:
    - sklepy są otwarte dłużej niż do 17 (a do 17 większość z nas jest w pracy, więc nie ma szans iść na zakupy)
    - w Rybniku można płacić kartą (co zwłaszcza dla młodych ludzi jest teraz ważnym kryterium atrakcyjności placówki handlowej)
    - Rybnickie sklepy mają zdecydowanie lepszą ofertę asortymentową (w Wodzisławiu nadal funkcjonują "uniwersalne rozmiary")
    - Rybnik ma kino z atrakcyjnym repertuarem
    Wodzisław jest miastem z potencjałem, jednak nikt nie umie tego wykorzystać. Gdzie imprezy WOŚP? Miejsca dla zwykłej młodzieży w okolicach rynku? Koncerty plenerowe? Ciekawe gwiazdy na Dni Miasta (a już dni sąsiednich miast organizowane w te same weekendy pozostawię bez komentarza)?. Tylko WCK się nieco przebudziło...
    Będzie atrakcyjna oferta, będą i klienci.

  • ~b. 2011-02-05
    09:38:12

    0 0

    Jak zwykle przedsiębiorcy widzą swój interes a nikogo nie obchodzi los pracowników. Przedsiębiorcy weekendy wolne , a pracownicy niech pracuja od rana do nocy, pewnie i za grosze, (pewnie chcieliby by pracownicy siedzieli caly weekend w pracy, nikt nie myśli o tym ze oni tez mają rodziny). A który przedsiebiorca pomyślałm by załatwić zniżki na parkowanie blisko miejsc pracy dla swoich pracowników? pewnie ani jeden. Dla pracowników nie ma tanich miejsc parkingowych nie mówiąc o darmowych parkingach (jest chyba jeden w Wodzisławiu) . Niech pracowik płaci sobie parking z tego co zarabia.
    Standard -kazdy widzi czubek własnego nosa.
    Pozatym wodzisławski rynek pracy jest beznadziejny, nie ma perspetyw dla młodych ludzi, Ci którzy wyjechali nie wracają.
    I chyba nikt nie pomyślał że miasto zamiara bo co raz mniej ludzi stać na konsumpcje , gdy wszystko drozeje a pensje stoją prawie w miejscu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.