Skandal, w jakich warunkach żyły te psy! Skrajnie wychudzone i zaniedbane, "żywy szkielet" [foto]

Żywy szkielet!

Wczoraj (19 kwietnia) wolontariusze Pet Patrolu Rybnik zostali wezwani do Wodzisławia, gdzie funkcjonariusze policji poprosili o interwencję w związku z trzema psami na terenie jednej z posesji. Jeden z piesków był skrajnie wychudzony. 

To co wolontariusze zastali na miejscu przechodzi ludzkie pojęcie. Jak sami opisują tę sytuację - tak zagłodzonego psa jeszcze nie widzieliśmy, to żywy szkielet psa!. Pies nie był w stanie stać na własnych nogach, był skrajnie wychudzony. Pozostałe dwa psy były równie bardzo zaniedbane, wychudzone oraz zakołtunione i brudne.

To żywy szkielet psa!!! Jest bardzo słaba i bardzo cierpi. Jest tak wycieńczona, że nie potrafi stać na łapach. Jej stan jest poważny i nie wiemy czy uda się jej pomóc. W tej chwili jest diagnozowana w przychodni weterynaryjnej. Lekarze walczą o jej życie. Pozostałe dwa psy skrajnie zaniedbane, wychudzone, brudne i zakołtunione. Mają odparzenia do tego stopnia , że sierść odchodzi wraz z skórą...ale to nie wszystko - grzmi na facebooku Pet Patrol.

Pies w terrarium?

To jednak nie koniec koszmaru. Wolontariusze odkryli, że jeden z psów mieszkał w piwnicy, bez dostępu do światła, wody i karmy, a przebywał w czymś na kształt... terrarium.

Koszmaru część dalsza. Jeden z psów był zamknięty w piwnicy w małym pomieszczeniu, coś na kształt terrarium bez dostępu do światła, wody i karmy... Czy wyobraźcie sobie co te zwierzę musiało przeżywać?! Nie przekażemy Wam tego w jaki sposób właścicielka tłumaczyła się z tego koszmaru, bo ręce opadają... nie mamy siły powtarzać Wam tych bzdur - tłumaczą wolontarusze.

Wszystkie psy zostały odebrane właścicielce. Suczka w najgorszym stanie trafiła pod opiekę Pet Patrolu, dwoma pozostałymi psami zaopiekuje się organizacja Wodzisławskie Psy i Koty.

Na miejscu była policja. Kobieta zostanie ukarana?

Policja potwierdza to, o czym pisał Pet Patrol. Wczoraj (19 kwietnia) policjanci otrzymali anonimowe zgłoszenie o znęcaniu się nad psami w Wodzisławiu Śląskim przy ul. Koszykowej. Na miejscu dzielnicowi zastali właścicielkę, która zaprzeczyła, że psom dzieje się krzywda i uznała, że wizyta mundurowych jest bezzasadna.

Dzielnicowi przeprowadzili interwencję w związku z anonimowym zgłoszeniem dotyczącym  znęcania się nad psami, do którego mialo dojść w jednym z domów na ul. Koszykowej w Wodzisławiu Śląskim. Na miejscu dzielnicowi zastali właścicielkę psów, ktora zaprzeczyła, aby jej psom działa się jakakolwiek krzywda i uznała, że wizyta policjantów jest bezzasadna - mówi st.asp. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim.

Mundurowi jednak sprawdzili stan psów, okazało się że kobieta posiada 3 psy, które były skrajnie zaniedbane. Jeden z nich był trzymany w piwnicy, w wolierze przeznaczonej do trzymania kanarków, bez dostępu do wody i pożywienia.

Z uwagi na dramatyczny stan zwierząt na miejsce został skierowany lekarz weterynarii, wolontariusze z Pet Patrol w Rybniku, Straż Miejska, grupa dochodzeniowo- śledcza i technik kryminalistyki. Psy decyzja weterynarza zostały zabezpieczone, dwa z nich zostały przez SM zabrane do przytuliska w Wodzisławiu, trzeci w najgorszym stanie trafił do kliniki weterynaryjnej w Rybniku. Taką decyzje podjął weterynarz, zdrowie i życie było zagrożone. Policjanci na miejscu przeprowadzili policyjne czynności - dodaje policjantka.

40-latka odpowie za znęcanie się nad 3 psami, grozi jej kara 3 lat więzienia. Odpowie też za wykroczenie, brak aktualnych szczepień psów.

Jak można dopuścić zwierzę do takiego stanu?