Uczniowie i rodzice zbierają jedzenie ze świąt dla bezdomnych

W tym roku w Polsce ruszyła siódma edycja akcji Podziel się Posiłkiem z Bezdomnymi. Polega na tym, że wolontariusze odbierają jedzenie i zawożą do lokalnych instytucji, które pomagają osobom ubogim i bezdomnym. Uczniowie Szkoły Podstawowej im Mikołaja Reja w Gorzyczkach oraz ich rodzice zainspirowani tą akcją uznali, że taka zbiórka jedzenia po świętach to fantastyczny pomysł.

- Wiadomym jest, że wielu z nas szykuje mnóstwo jedzenia na święta. W wielu przypadkach o wiele za dużo. Zebranie nadwyżki jedzenia po świętach by podzielić się nim z bezdomnymi to naprawdę szczytny cel. Wielu z nas co roku przekazuje dla potrzebujących produkty żywnościowe podczas organizowanych zbiórek. Zwykle są to jednak półprodukty. Mało kto z nas bierze pod uwagę, że bezdomni nie mają warunków by ugotować sobie coś. Choćby – jak w przypadku samego początku tej akcji - zwykłego jajka na twardo – mówi Dominika Burkiewicz-Dzumyk z Rady Rodziców SP w Gorzyczkach, jedna z wolontariuszek akcji.

Zbiórka potraw świątecznych odbędzie się we wtorek 3 kwietnia 2018 r. od godziny 10.00 do 13.00 na dziedzińcu Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Gorzyczkach. Wolontariusze mogą też odebrać potrawy z domów lub też dogodnego dla ofiarodawców miejsca.

Szczegóły można ustalić z wolontariuszami pod nr tel. 784 780 393 - Dominika, 570 680 012 - Monika, lub z opiekunką Przytuliska Urszulą Ledwik – 570 223 093, 603 062 509.

Urszula Ledwik jest ogromnie wdzięczna uczniom i rodzinom z Gorzyczek za chęć zorganizowania zbiórki. Jednocześnie opiekunka schroniska przyznaje, że jest zbudowana postawą ludzi.

Już przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia zgłosiła się do akcji Podziel się Posiłkiem z Bezdomnymi. Miała obawy, czy przypadkiem mieszkańcy nie będą dawać typowych resztek. Tymczasem było wręcz przeciwnie. - Ludzie przynosili porządne potrawy, świeże, nie ruszone, pięknie zapakowane, np. moczkę, makówki – wspomina Urszula Ledwik. - Jestem tego zdania, że bezdomny nie różni się niczym od normalnego człowieka. Nie pozwoliłabym sobie, żeby dawać im jakieś resztki – dodaje opiekunka schroniska.

Jak wam się podoba inicjatywa uczniów i rodziców Szkoły Podstawowej w Gorzyczkach?