W Godowie do poszukiwania paralotniarza stawiły się służby z całej Polski

Wczoraj  wczesnym popołudniem strażacy w Łaziskach otrzymali zgłoszenie o upadku paralotniarza w Godowie na ul. Granicznej.

- Do zdarzenia udaliśmy się zastępem GBA Mercedes Benz Atego w składzie 6 osobowym. Po dojeździe na miejsce rozpoczęliśmy przeszukiwania pobliskich ulic w celu zlokalizowania paralotniarza, lecz nie przyniosły one skutku - czytamy na profilu OSP KSRG Łaziska.

Zastępy strażaków udały się do Łazisk na ul. Powstańców Śląskich gdzie paralotniarze mieli punkt startowy.

- Z informacji uzyskanych od przechodniów, którzy widzieli paralotniarzy wynikało, że lata ich trzech i jeden z nich spadł w okolicach rzeki w Godowie - informują strażacy.

W celu przeszukiwań okolic przy granicznych zadysponowany został Śmigłowiec Poszukiwawczy, który nie zlokalizował paralotniarza. Ostatecznie działania zostały zakończone, a z informacji uzyskanych od paralotniarzy, którzy wylądowali wynikało, że w powietrzu znajdowali się tylko oni dwaj.

Na miejsce akcji zadysponowane zostały:OSP Godów, OSP Gołkowice, OSP KSRG Łaziska, 3 zastępy z JRG Wodzisław Śląski, 3 zastępy z SGPR Jastrzębie Zdrój.

Zaginionego poszukiwali także: 2 zastępy z Grupy Ratowniczo-Poszukiwawczej z Radzionkowa, Komenda Wojewódzka Straży Pożarnej w Katowicach, Śmigłowiec Poszukiwawczy z Grupy Poszukiwawczej z Krakowa, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policja.