Wodzisław: ostre cięcia w budżetówce

 

Szukanie oszczędności w budżecie miejskim, a co za tym idzie, także w jednostkach podległych, stało się koniecznością po wejściu w życie ustawy o finansach publicznych. Odkąd wydatki bieżące muszą być zrównoważone z wydatkami, w Wodzisławiu rozpoczęły się gwałtowne cięcia w finansach.

 

Budżety miejskich instytucji publicznych zmniejszono o 10 %. Dyrektorzy szukając oszczędności zmuszeni zostali do zwalniania pracowników. Pierwsze umowy na czas określony nie zostały przedłużone w Miejskim Ośrodku Sportu i rekreacji „Centrum” w Wodzisławiu. W ubiegłym roku zatrudnienie zmniejszono o 3,5 etatu. Na tym nie koniec. Jeszcze w tym roku kadry MOSiR-u uszczuplone zostaną o kolejne 11,5 etatu.

MOSiR szuka również osób chętnych do przejęcia i poprowadzenia domu noclegowego oraz stadniny koni. - Mamy 6 koni. Nie chcemy z nich rezygnować, bo służą mieszkańcom. Jednak dzierżawa stajni w Kokoszycach od Kurii Metropolitarnej w Katowicach jest zbyt droga – mówi zastępca prezydenta Eugeniusz Ogrodnik.

 

 

Finansowe restrykcje dotknęły też Straż Miejską w Wodzisławiu. Obecny budżet w wysokości 1 mln 900 tys. zł zmusił strażników do przyciągnięcia pasa. Zatrudnienie zmniejszono o 3,5 etatu. - Pozostali pracownicy, by nie stracić pracy, zgodzili się na zmniejszenie wynagrodzenia średnio o około 19% - mówi prezydent Mieczysław Kieca.

 

Budżet wciąż jest zagrożony. Przed kolejnymi cięciami ma uchronić straż miejską fotoradar. Póki co brakuje jednak rozporządzenia ministra, na podstawie którego strażnicy mieliby prawo karać kierowców przekraczających prędkość. Jeśli ta sytuacja nie ulegnie zmianie, konieczne będzie szukanie kolejnych oszczędności. – Z tego powodu poleciłem komendantowi straży przygotowanie planu oszczędności o kolejne 10 do 20% - dodaje Mieczysław Kieca.

 

Dyrektor Służb Komunalnych Miasta musiał obniżyć wydatki o ponad 1 mln 130tysięcy zł. Ponad 700 tysięcy zaoszczędzono na płacach. - Nie przedłużamy umów na czas określony. Gdy wygasną, nie ma już szans na przedłużenie zatrudnienia – mówi dyrektor SKM -u Jacek Szkolnicki.

W ten sposób zatrudnienie zostanie uszczuplone o 17 etatów. Skromniejsze będą też miejskie zieleńce. - Nie mamy pieniędzy, więc nasadzenia w tym roku będą skromniejsze. Z pustego nawet Salomon nie naleje – mówi Jacek Szkolnicki.