Zsunęła się z łóżka i nie umiała wstać. Pomógł jej dzielnicowy

Kilka dni temu policjanci z Wodzisławia odebrali zgłoszenie dotyczące seniorki. Zadzoniła ona na numer alarmowy, ponieważ zsunęła się z łóżka i nie mogła się sama podnieść z podłogi. Potrzebowała pomocy. Do zdarzenia doszło w domu przy ul. Skrzyszowskiej w Wodzisławiu Śląskim.

W domu miał być mąż zgłaszającej, jednak ze względu na podeszły wiek nie był w stanie jej pomóc. Na miejsce dyżurny wysłał dzielnicowego z sąsiedniego rejonu, młodszego aspiranta Leszka Brachmana. Drzwi do domu otworzył policjantowi mąż zgłaszającej, który wskazał pokój, gdzie znajdowała się potrzebująca pomocy kobieta.

Mundurowy zatroszczył się o 80-latkę i powoli pomógł jej wstać. Na szczęście kobieta nie potrzebowała pomocy medycznej, chociaż dzielnicowy proponował wezwanie ratownictwa medycznego. Policjant ustalił bieżącą sytuację rodzinną seniorów i zaproponował im skorzystanie z pomocy opieki społecznej. Poinformował ich także, że dalszą opieką obejmie małżonków dzielnicowy z ich rejonu służbowego, a także powiadomione przez niego instytucje pomocowe, które będą im udzielały wsparcia - mówi st.asp. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim.

- "Pomagamy i chronimy" to motto naszej codziennej służby. Czasami przez przypadek dowiadujemy się, że ktoś znajduje się w trudnej sytuacji życiowej. Wówczas do współpracy angażujemy instytucje pomocowe, które w zależności od potrzeb, udzielają wsparcia - dodają policjanci.