Nerwowo zrobiło się na wczorajszej sesji rady miasta Wodzisławia Śląskiego tuż przed godziną 16.00. Jak się okazuje, prowadzenie obrad po godzinach pracy magistratu jest teraz utrudnione z uwagi na oszczędności.
Sesje rady miasta w Wodzisławiu Śląskim bieżącej kadencji rozpoczynały się do tej pory w godzinach około lub popołudniowych, a obrady przeciągały się do późnych godzin trwając nawet i 10 godzin.
>>szerzej na ten temat już pisaliśmy: Zakochani i wodzisławscy radni czasu nie liczą
Tak było i podczas styczniowej sesji, która miała jednak nieoczekiwany przebieg. Przed godziną 21.00 sekretarz miasta Zbigniew Gamza poinformował bowiem radnych, że urzędnicy opuszczają budynek, a on sam poprowadzi sesję od strony technicznej. Wyjaśniał, że obliguje do tego kodeks pracy, który narzuca konieczność 11-godzinnej przerwy w pracy.
Wczorajsza, lutowa sesja rady miasta zwołana została natomiast na niecodzienną godzinę 8.00. Tuż przed 16.00 radni przeszli do punktu: informacje prezydenta o działaniach między sesjami, o sposobie realizacji interpelacji i zapytań, i wolnych wniosków. To okazja do podejmowania przez radnych interesujących ich tematów, zadawania pytań i dyskusji.
Prowadzący obrady Adam Króliczek zaczął jednak nerwowo spoglądać na zegarek i ograniczać czas wypowiedzi rajców. Jak się okazało, po godzinach pracy magistratu urzędnicy mieli opuścić budynek.
To wywołało konsternację wśród radnych. Adrian Jędryka zauważył, że w poprzednich kadencjach sesje rady miasta często rozpoczynały się o godzinie 16.00 czyli po godzinach pracy magistratu.
- Czy one były obsługiwane przez pracowników urzędu miasta i czy było to działanie zgodne z przepisami prawa? Jeśli nie to kto powinien ponieść za to odpowiedzialność?
Sekretarz Zbigniew Gamza wyjaśnił natomiast, że miasto szuka oszczędności.
- Tak się składa, że pracownicy pracują do godziny 16.00, później mamy kwestię płacenia nadgodzin i w tym momencie rzeczywiście musimy oszczędzać. To jeden z najważniejszych argumentów, bo może zabraknąć pieniędzy na wynagrodzenia.
Jak jednak zauważył, nie ma przeciwwskazań, aby radni kontynuowali sesję mimo opuszczenia budynku przez urzędników.
Ostatecznie radni zakończyli obrady przed godziną 17.00.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Śmiertelny wypadek na Czarnieckiego. Zginął motocyklista
49345Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
13130Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
9974Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
9627[AKTUALIZACJA] Śmigłowiec LPR w Rydułtowach. Mężczyzna został zabrany do Jastrzębia
8684Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
+94 / -53Czyny zamiast wizualizacji. Alan Szatyło i Wodzisław 2.0 szansą dla Wodzisławia Śląskiego
+41 / -5Marklowice: kierujący koziołkował i dachował. Został ukarany bardzo wysokim mandatem!
+34 / -4Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
+63 / -42Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
+17 / -2II tura wyborów samorządowych 2024. Frekwencja na godz. 12
1Kolejarze gotowi na podróże w długi weekend majowy. SOK wzmocni kontrole
0Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
0Były wychudzone, zaniedbane i w tragicznych warunkach. Teraz zapadł wyrok w sprawie
0Dwa zdarzenia drogowe z udziałem jednośladów. Policja apeluje o ostrożność
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Wojciech Kotyla 2021-02-25
17:54:14
nieudolność władz miasta w prostej sprawie jak wybranie nadgodzin czy zmiana organizacja pracy w urzędzie pokazuje, że urząd nie jest przychylny mieszkańcom. ciekaw jestem jak dotąd rozliczano nadgodziny bodaj z czwartku kiedy to urząd jest dłużej czynny.
~Karanka 2021-02-26
08:27:03
Urzędnicy nie muszą mieć wypłacanych nadgodzin i mało który urząd je wypłaca. Powszechnie stosowaną praktyką jest wybieranie ich jako godzin wolnych od pracy w terminie późniejszym. A 11-godzinna przerwa oczywiście obowiązuje i nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby z niej korzystać - wystarczy, że urzędnik przyjdzie później do pracy. To cała filozofia. Czyżby nie było tu dobrej woli ze strony przełożonych wodzisławskich urzędników?