zamknij

Wiadomości

15-latka potrącona w Radlinie: uratował ją górnik z Marcela

2020-01-13, Autor: JP, źródło: PGG

W listopadzie na ul. Korfantego w Radlinie 15-latka została potrącona na oznakowanym przejściu dla pieszych przez dwa samochody osobowe. Okazuje się, że ranną dziewczynę uratował górnik kopalni Marcel.

Reklama

15-letnia Emilia z Radlina opuściła już specjalistyczny szpital w Katowicach, dokąd pogotowie przewiozło ją z poważnymi obrażeniami, w ciężkim stanie.

Na ul. Korfantego w Radlinie panowały wtedy fatalne warunki, padał rzęsisty deszcz. Po godz. 17 w dziewczynę na środku oznakowanego przejścia dla pieszych uderzył najpierw opel. Wyrzucona w powietrze spadła prosto pod koła jadącego z przeciwka volkswagena. Jako pierwszy z pomocą przybiegł Krzysztof Ososiński (33 lata), górnik kopalni Marcel wracający do domu z żoną. Ze swojego samochodu nie widział samego wypadku, ale wiedział, że trzeba interweniować.

Nagranie z wypadku:

Ofiara leżała nieruchomo na asfalcie. Na początku nie było z nią kontaktu. Mężczyzna ocucił ją i po chwili odzyskała przytomność.

– Sprawdziłem, czy reaguje na bodźce i czy ma zachowane czucie w kończynach. Wykluczyłem uraz kręgosłupa i wtedy ułożyłem ją w pozycji bezpiecznej na boku, ocierając gazą krew z twarzy. Starałem się cały czas rozmawiać z ranną, uspokajałem, pocieszałem ją i podtrzymywałem kontakt werbalny, by nie utraciła świadomości – opisuje Krzysztof Ososiński.

Gdy pogotowie ratunkowe było już w drodze, Emilia podała mu numer telefonu do domu. Zawiadomił rodzinę, że córka jest ranna, ale przytomna.

– Nie przerywając udzielania pomocy, poinstruowałem też gapiów w pobliżu, żeby zabezpieczyli miejsce wypadku, bo samochody przejeżdżały tuż za plecami, jakby nic się nie stało – dodaje.

Przekazał ranną w ręce ratowników medycznych, opisał wykonane czynności i wstępne rozpoznanie obrażeń. Potem spokojnie wrócił z żoną do domu. Traf sprawił, że niedługo wcześniej Krzysztof Ososiński brał udział w konkursie nt. BHP i pierwszej pomocy i dotarł aż do półfinału.

– W żaden sposób nie uważam się za bohatera. Moja reakcja była czymś naturalnym, co powinien wykonać każdy. W momencie, gdy zobaczyłem ofiarę leżącą na drodze, przestałem myśleć, a zacząłem działać. Każdy ruch, czynność, treść pytań kierowanych do rannej, były jak zakodowane w głowie. Na efekty nauki BHP nie trzeba było długo czekać i cieszę się, że wiedziałem, jak się zachować – mówi.

Dyrektor ds. pracowniczych ruchu Marcel i Rydułtowy kopalni ROW PGG Marcin Maciejczyk nagrodził Krzysztofa Ososińskiego wyróżnieniem podczas akademii barbórkowej w Marcelu.

Oceń publikację: + 1 + 67 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1098