Autostrada A1 nie będzie gotowa na Euro 2012?

 

Batalia pomiędzy wykonawcą A1 Alpine Bau a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad toczy się wokół jednego z mostów. Już dwa lata temu, zdaniem koncernu, nie dało się go zbudować – na etapie wznoszenia miał grozić katastrofą. Spór zakończył się usunięciem Austriaków z placu budowy A1 i ogłoszeniem ponownego przetargu na dokończenie odcinka. Prawnicy koncernu złożyli pozew w sądzie przeciwko GDDKiA o rekordowe odszkodowanie w wysokości 1,1 miliarda złotych. A Alpine Bau wystartowało w przetargu i – ku zaskoczeniu całej branży – wygrało.

 

Teraz Austriacy przygotowali trzy ekspertyzy mówiące o zagrożeniu katastrofą przy budowie mostu według projektu GDDKiA. Na odcinku Świerklany – Gorzyczki pojawili się inspektorzy śląskiego nadzoru budowlanego, którzy o zagrożeniu zostali poinformowani przez kierownik budowy. Prac budowlanych jednak nie przerwano.

 

Prawdopodobnie Austriacy nie wybudują jednak mostu łączącego Połomię z Mszaną według projektu GDDKiA. Alpine Bau dysponuje bowiem trzema nowymi opiniami znanych ekspertów wskazującymi na niebezpieczne wady w projekcie mostu, które grożą katastrofą już podczas budowy. Ich zdaniem projekt nie zapewnia przydatności użytkowej, trwałości pod względem bezpieczeństwa, ale nie ma również walorów wykonalności w sensie aktualnego stanu techniki. - Most ma być zawieszony na linowych podciągach. Alpine obawia się, że został źle zaprojektowany i wadliwe są wyliczenia dotyczące nośności. Jeżeli na moście zatrzymałoby się więcej samochodów istnieje prawdopodobieństwo, że obiekt by tego nie wytrzymał – mówi zastępca wójta gminy Mszana Błażej Tatarczyk.

Jednak według GDDKiA projekt nie wymaga żadnych istotnych zmian i gwarantuje bezpieczeństwo zarówno budowlańcom, jak i późniejszym użytkownikom.

 

Ostateczną decyzję w sprawie projektu podejmą śląski nadzór budowlany i prokuratura, które analizują dokumentację. Mają na to minimum 30 dni. Jeśli wszczęte zostanie śledztwo w tej sprawie, wkrótce spowoduje największe spóźnienie w budowie autostrady w historii kraju. Most nie ma nazwy poza technicznym określeniem MA 532, a już stał się przyczyną procesu o największe odszkodowanie w historii Polski. - Pojawiające się w mediach informacje dotyczące możliwości ponownego zerwania kontraktu z firmą Alpine Bau wzbudzają nasz niepokój. Już poprzednio o zakończeniu współpracy z wykonawcą dowiedzieliśmy się z mediów. Prosiłem więc o interwencję posła Gadowskiego. Nie może być tak, że samorządy dowiadują się na końcu o tym co dzieje się na ich terenie - mówi wójt gminy Godów Mariusz Adamczyk.

 

Reagując na te sygnały poseł Krzysztof Gadowski spotkał się w ubiegłym tygodniu z Ministrem Infrastruktury Cezarym Grabarczykiem oraz z Lechem Witeckim, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie w celu zorganizowania spotkania z samorządami gmin Godów, Gorzyce, Mszana i Świerklany oraz wodzisławskiego starostwa powiatowego. Ma do niego dojść 6 kwietnia. Wtedy to przedstawiona zostanie informacja o tym, co się dzieje na terenie budowy autostrady A1, jak przebiegają prace, kiedy nastąpią otwarcia mostów i wiaduktów i kiedy znikną utrudnienia dla mieszkańców spowodowane budową autostrady. - Chciałbym wprowadzić do lokalnego życia samorządowego dobrą praktykę organizacji cyklicznych spotkań inwestora i wykonawcy z samorządowcami - komentuje poseł Krzysztof Gadowski.